Jest wyrok w sprawie oszustwa. Krystyna Przybylska straciła niemal milion złotych

Krystyna Przybylska
Krystyna Przybylska
Źródło: MWMEDIA

Krystyna Przybylska padła ofiarą oszustwa. Mama Anny Przybylskiej straciła niemal milion złotych. Od początku nie ukrywała, że uwierzyła matce asystenta, z którym w przeszłości współpracowała. Teraz zapadł wyrok w tej sprawie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Zmarli młodo
Polskie gwiazdy, które zmarły młodo. Odeszli niespodziewanie
Źródło: MWMEDIA, Facebook, Wikimedia Commons, screen Youtube
  • Krystyna Przybylska jest matką przedwcześnie zmarłej aktorki Anny Przybylskiej. Gwiazda zmarła 5 października 2014 roku, mając zaledwie 35 lat
  • W pandemii Krystyna Przybylska została oszukana. Kobieta pożyczyła 800 tys. zł matce asystenta, z którym w przeszłości współpracowała
  • Zapadł wyrok w tej sprawie

Krystyna Przybylska została oszukana

Krystyna Przybylska od lat zaangażowana jest w działalność charytatywną. Przedwczesna utrata córki skłoniła ją do pomagania innym. Niestety nie wszyscy mają dobre zamiary i Krystyna Przybylska padła ofiarą oszustwa.

Niegdyś w rozmowie z serwisem shownews.pl wyjaśniła, że pożyczyła pieniądze matce asystenta, z którym w przeszłości współpracowała. Nie miała powodów, by jej nie ufać, gdy powiedziała, że potrzebuje 800 tys. złotych na pokrycie "podatku od zagranicznego spadku".

"Zaufałam jej, ponieważ jej syn sprawiał wrażenie bardzo uczciwego, więc w ogóle to do mnie nie dociera, że coś takiego mogło mnie spotkać" - przyznała.

Krystyna Przybylska nie otrzymała zwrotu pożyczki. Za namową koleżanki zgłosiła sprawę na policję.

"Uważam, że jest to moja wina. Nawet nie chcę się tłumaczyć, bo zaufałam. Zaufałam, pożyczając pierwszą kwotę, pożyczając drugą kwotę. Dziwię się, że nie zapaliła mi się żadna lampka" - podsumowała wówczas ze smutkiem.

Jest wyrok w sprawie Magdaleny R.

Sprawa trafiła do sądu, jednak długo nie dochodziło do jej rozstrzygnięcie. Krystyna Przybylska żaliła się na przedłużające się formalności, które sporo ją kosztowały.

"Sprawa jest założona od 2022 r. Wpłaciłam już na sąd i prokuraturę 52 tys. zł. To jest straszna suma. Nie mam pieniędzy ani zdrowia. [...] Ostatnie 80 tys. zł dobierałam dla córki Agnieszki, żeby ją wspomóc, bo ma chorego na cukrzycę syna — dwa razy był w bardzo ciężkim stanie. Błagałam tę kobietę, żeby oddała mi, chociaż część pieniędzy. Ale musimy czekać na sąd i prokuraturę aż padnę. Ta pani jest wyzuta z [empatii]. Do tego przychodzą sprawy z zastraszaniem mnie, bo jestem pierwszą osobą, która lojalnie ją uprzedziła, że jeśli nie otrzymam pieniędzy, nagłośnię sprawę. Teraz ta osoba mnie obwinia" - powiedziała podczas wywiadu dla "Dzień dobry TVN".

SPRAWDŹ: Krystyna Przybylska straciła pieniądze na leczenie wnuka. "Błagałam, żeby oddała, choć część"

W końcu zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał Magdalenę R. za winną oszustwa. Kobieta została zobowiązana do naprawienia wyrządzonej krzywdy.

Mam nadzieję, że kara będzie adekwatna do postępku oskarżonej. Tym bardziej że z tego samego powodu toczą się sprawy we Włocławku przez długie lata i nic. Jedynie są trzy wyroki w zawiasach, wraz z naprawieniem szkody, które to pozwalają oskarżonej działać dalej. Jest nowa grupa we Włocławku 18 osób poszkodowanych, która to złożyła powiadomienie
- powiedziała w rozmowie z shownews.pl.

Ostatecznie sprawa została doprowadzona do końca i zaledwie w dwa miesiące udało się doprowadzić do wydania wyroku.

"Zastanawiam się, jak to się dzieje, że Sąd w Okręgowy w Gdańsku, który prowadzi niesamowitą liczbę spraw, mógł ciągnąć sprawę za sprawą i łącznie z wydaniem wyroku zamknąć ją w ciągu dwóch miesięcy" - powiedziała Krystyna Przybylska.

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

Czytaj też:

podziel się:

Pozostałe wiadomości