Krzysztof Janczar o ojcu i tajemnicy swojego nazwiska. Wyszły na jaw zaskakujące fakty z przeszłości aktora

Krzysztof Janczar
Krzysztof Janczar
Źródło: mwmedia
Krzysztof Janczar może pochwalić się nową rolą w filmie. Gwiazdor znany z "Wojny domowej" opowiedział o pracy na planie i początkach zawodowego życia. O emeryturze nawet nie myśli. Ma za to nadzieję, że czeka na niego coś nowego. Aktor opowiedział też o tajemnicy swojego nazwiska i ojcu, który również był sławą.

Widzowie pokochali Krzysztofa Janczara przede wszystkim w serialu "Wojna domowa". Była to jeszcze czarno-biała produkcja z lat 1965-1966. Serial opowiada o życiu 16-letniego Pawła i 15-letniej Anuli, zmagającymi się z typowymi, oczywiście dla ówczesnych nastolatków, problemami. W głównych rolach wystąpili: Kazimierz Rudzki, Irena Kwiatkowska, Alina Janowska oraz oczywiście młodzi aktorzy: Krzysztof Janczar jako Paweł i Elżbieta Góralczyk jako Anula.

Krzysztof Janczar nadal pojawia się na ekranie w serialach, ale po raz pierwszy od prawie 10 lat zagra w filmie. Najnowsze dzieło z jego udziałem to "Polowanie". Aktor w wywiadzie przyznał, że dzięki roli w "Wojnie domowej" zdobył popularność, a dziś mniej osób zaczepia go na ulicy. Jak wspomina czasy pracy na planie?

Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.

Adam Woronowicz o przyszłości córki. Czy najstarsza pociecha pójdzie jego śladami?
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Krzysztof Janczar o "Wojnie domowej" i popularności. Bili go na ulicy

Aktor w rozmowie z Michałem Misiorkiem przyznał, że występował w serialu, który kiedyś znała cała Polska, bo w latach 60. w kraju była tylko jedna telewizja. Dodał, że szybko przyzwyczaił się do tego, że ludzie na ulicy zwracają na niego uwagę. Zaważył, że wtedy sława była zupełnie innym zjawiskiem niż dzisiaj. Współczesne młode gwiazdy występują w reklamach, robią biznesy. "Ja zarabiałem wtedy grosze. Owszem, kilka razy gdzieś mnie zaproszono, ale moja popularność nie była w żaden sposób zdyskontowana" - stwierdził.

Krzysztof Janczar zdradził, jaką cenę zapłacił za rozpoznawalność. Zdarzało się, że inni chłopcy chcieli się z nim bić.

"Wielokrotnie dochodziło do takich sytuacji. W różnych miejscach byłem zaczepiany przez chłopaków, a czasem nawet i dorosłych, którzy chcieli przylać Pawłowi z 'Wojny domowej'. Musiałem się bronić. Na szczęście, trenowałem boks. Nie byłem więc łatwym przeciwnikiem" - wspomina.

Artysta zdradził w wywiadzie dla Plejady, że jego ojciec wolał, aby syn skupił się na nauce. Mało kto zdaje sobie sprawę, że tata aktora również był bardzo sławny. Okazało się, że nie musiał martwić się o to, że ktoś go z nim skojarzy, bo mieli inne nazwiska. O tej tajemnicy dowiecie się w drugiej części artykułu.

Krzysztof Janczar o nazwisku ojca i emeryturze

Krzysztof Janczar przyszedł na świat w Warszawie jako syn Elżbiety Habich, inspicjentki teatralnej i aktora Tadeusza Janczara. Wkrótce po jego urodzeniu jego rodzice znaleźli się w stanie separacji, a potem rozwiedli się. Krzysztof Janczar od wczesnych lat przyglądał się pracy swojego ojca, oglądał sztuki teatralne z jego udziałem. Gdy miał 9 lat, Tadeusz Janczar ożenił się z aktorką Małgorzatą Lorentowicz.

O co chodzi z nazwiskiem Janczar?

"Mój tata nazywał się Tadeusz Musiał, ale w pewnym momencie, razem ze swoimi przyjaciółmi, doszedł do wniosku, że to mało artystyczne nazwisko. Zmienił ostatnią literę w panieńskim nazwisku swojej mamy i zaczął występować jako Tadeusz Janczar. Natomiast ja i moja mama nadal nosiliśmy nazwisko Musiał. Tak więc podczas przesłuchań do 'Wojny domowej' posługiwałem się po prostu moim prawdziwym nazwiskiem [...] Gdy zbliżałem się do osiemnastki, zastanawiałem się, co z tym fantem zrobić. Wiedziałem, że muszę podjąć jakąś decyzję. A że byłem już wtedy pewien, że chcę zostać aktorem, uznałem, że zmienię nazwisko na Janczar. I od tego momentu formalnie jestem Krzysztofem Janczarem" - wyjaśnił gwiazdor Michałowi Misiorkowi.

Krzysztof Janczar powiedział w wywiadzie, że nie myśli jeszcze o emeryturze. Ma jeszcze siłę, by nie rezygnować z zawodu. Aktorstwo to jego pasja. Gwiazdor wierzy, że czeka na niego jeszcze wiele ciekawych ról.

"Raczej nie byłbym w stanie wyżyć z samej emerytury. Musiałbym mocno zaciskać pasa i oszczędzać na wszystkim [...] Aktorstwo było i jest moją pasją. Kilka razy otwierały się przede mną różne możliwości i miałem szansę na to, by pójść inną drogą. Ale wiedziałem, że gdybym to zrobił, nie byłbym szczęśliwy. Grając, czuję radość, spełnienie i satysfakcję" - podsumował.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas również znaleźć na  TikToku, Facebooku oraz Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło zdjęcia głównego: mwmedia

podziel się:

Pozostałe wiadomości