Maciej Dowbor jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Prezenter często dodaje zdjęcia lub nagrania na Instagramie, a także co tydzień wraz z żoną Joanną Koroniewską, prowadzą rozmowy na żywo ze znanymi osobami pod nazwą "Domówka u Dowborów".
Maciej Dowbor padł ofiarą oszustów
W sieci coraz częściej dochodzi do kradzieży tożsamości, a szczególnie często takimi ofiarami padają osoby znane. Maciej Dowbor już nie pierwszy raz informował swoich obserwatorów o kradzieży wizerunku, jednak ostatnie zdarzenie wyjątkowo go rozbawiło.
Na Instagramie dodał kilka swoich zdjęć z... Tindera i napisał:
"Uwaga! Prawdziwy 'Oszust z Tindera' to… ja. Występuję jako Adam, sympatyczny singiel z Liverpoolu, pracujący jako doradca finansowy, bez dzieci, bez zwierząt, bez zobowiązań. Szczególnie seksownie prezentuję się w obcisłej piance do pływania. Ciekawe z kim mnie zmatchowało" - czytamy.
Pod postem pojawiło się wiele zabawnych komentarzy od bliskich i fanów dziennikarza.
"No ładnie, ładnie, a żona wie?", "Oo proszę", "To już chyba nie pierwszy raz", "I pan się nie przejmuje tym?", "Ale ładne zdjęcia ktoś wybrał" - czytamy.
Zobacz wideo:
To nie pierwsza kradzież wizerunku prezentera
Postanowiliśmy skontaktować się z Maciejem Dowborem, aby zapytać o poprzednie kradzieże wizerunku, ponieważ prezenter wcześniej informował o podobnych sytuacjach na Instagramie.
- To już nie pierwszy raz, ale kompletnie się tym nie przejmuję. Postrzegam to raczej w kategorii czegoś, co mnie rozśmiesza i bawi. Wiadomo, że są to zagraniczne profile, więc osoby, do których to dociera, mają prawo o mnie nie wiedzieć, natomiast nie przejmuję się tym specjalnie (śmiech) - powiedział w rozmowie z serwisem cozatydzien.tvn.pl.
Maciej Dowbor opowiedział nam również o zabawnej sytuacji, jaka spotkała go po jednej z kradzieży jego wizerunku.
- Traktuję to jako coś zabawnego, biorąc pod uwagę, że jest to aplikacja Tinder, której siłą rzeczy nigdy nie miałem, ponieważ kiedy powstała byłem już człowiekiem w stałym, wieloletnim związku. Nigdy nie dotarły do mnie osoby, które mogły być pokrzywdzone z tego tytułu, ale dostawałem takie informacje od Polaków za granicą. Akurat była to pani, z którą mnie "zmaczowało". Dostałem wiadomość na Instagramie, że chyba ją właśnie podrywam, ale na szczęście pani wiedziała, że to fałszywe konto — dodał.
Zobacz również:
- Monika Miller szczerze o skutkach fibromialgii. Czeka ją kosztowny zabieg
- Monika Olejnik spotkała się z królową Elżbietą II. Zdjęcie zaskoczyło internautów
- Historia miłości Georginy Rodriguez i Cristiano Ronaldo. Życie modelki wyglądało kiedyś inaczej
Autor: Aleksandra Czajkowska
Źródło: cozatydzien.tvn.pl
Źródło zdjęcia głównego: ANDRAS SZILAGYI/ MWMEDIA