Magda Gessler o żałobie po śmierci męża. "Tańczyłam w czarnym gorsecie"

Magda Gessler
Magda Gessler
Źródło: MWMEDIA
Magda Gessler to bezapelacyjnie jedna z najbardziej znanych restauratorek w Polsce i gwiazda stacji TVN. Niedawno była gościnią w programie internetowym "Imponderabilia" w którym rozmawiała z Karolem Paciorkiem. W pełnej emocji rozmowie wróciła pamięcią do żałoby po śmierci ukochanego męża Volkharta Müllera, ojca jej syna Tadeusza.

Magda Gessler od lat jest twarzą takich programów "Kuchenne rewolucje", czy "MasterChef". Aktywnie prowadzi również konta w mediach społecznościowych, gdzie śledzą ją miliony. Wciąż niewiele osób jednak wie, że w przeszłości musiała zmierzyć się z ogromną rodzinną tragedią.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Magda Gessler o roli babci. "Moja córka nie pozwala mi być nią do końca. Jest bardzo zaborcza"
Źródło: "Co Za Tydzień"

Magda Gessler o żałobie po śmierci męża. Miała na nią własny sposób

Magda Gessler w rozmowie z Karolem Paciorkiem uchyliła rąbka tajemnicy dotyczącego prywatności. Wśród opowieści o pracy w telewizji, dzieciństwie, uwielbieniu do kolorów i nieszablonowego życia oraz zamiłowania do gotowania nie zabrakło tematu miłości. Wiele lat temu restauratorka musiała poradzić sobie bowiem ze stratą ukochanego, Volkharta Müllera. Jak wyznała, na żałobę znalazła własny sposób.

"Nie miałam określonego planu na życie i też go nie chciałam mieć po śmierci mojego męża. To było bardzo trudne i pamiętam, że zareagowałam na tę śmierć w sposób zupełnie nietypowy. Moja teściowa poprosiła mnie, żebym się nie ubierała na czarno na pogrzeb. Obie byłyśmy ubrane na biało, co wśród wszystkich wzbudziło duże poruszenie" - powiedziała.

Magda Gessler wyznała również, że mogła liczyć na pomoc mamy męża. Teściowa restauratorki na pewien czas przejęła bowiem opiekę nad jej synem, Tadeuszem.

"Ona była tą moją gwarancją bezpieczeństwa na ten okres. Zajęła się Tadeuszem, zaczął wtedy płynnie mówić po niemiecku, bo rok prawie że u niej mieszkał, kiedy Volkhart chorował. Trzeba przyznać, że po jego śmierci, która zdarzyła się w dzień moich urodzin, ja tańczyłam dwa tygodnie w najlepszej dyskotece w Madrycie. Tańczyłam w czarnym gorsecie. I to mi pomogło. Ja bardzo lubię tańczyć, to taka ukryta pasja od dziecka. [...] To pełne wyzwolenie ciała, duszy. Trochę znarkotyzowanie złych myśli poprzez mocne dźwięki. Coś, co fizycznie ci bardzo pomaga. Wspiera Cię w tym ogromnym bólu. To była moja reakcja na tę śmierć. A potem następna reakcja była taka, żeby coś robić" - dodała.

Magda Gessler o śmierci i planach na przyszłość

Magda Gessler w wywiadzie odniosła się również do życia pełną piersią i cieszenia się każdym dniem. Jak zaznaczyła, czuje się nieśmiertelna, choć zdaje sobie sprawę, że każdego czeka kres. Dodała jednak, że ma wokół siebie osoby, które dokładają wszelkich starań, by w tym szalonym pędzie znalazła czas na zadbanie o zdrowie fizyczne i psychiczne.

"Zrozumiałam, że ja gdzieś zginę w biegu. Chyba o tym nie myślę. Myślę, że ja jestem nieśmiertelna. To się stanie w międzyczasie, dlatego że ja żyję tak intensywnie, tak mocno, ale też w sposób kontrolowany, bo są medycy i ludzie, którzy dbają o mnie bardziej niż ja sama, moi przyjaciele. Wydaje mi się, że kiedy ty się czujesz silna, zdrowa, to daje ci bardzo dużo sił i zmniejsza twój wiek, odejmuje ci te 30 lat. (...) Należy się cieszyć wszystkim, mieć jakąś perspektywę radości. Każdego dnia należy postawić sobie jakiś punkt, który ci sprawi przyjemność" - wyjaśniła.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, FacebookuInstagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Autor: Dagmara Olszewska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości