Magdalena Zawadzka padła ofiarą oszustów. Ostrzegła swoich fanów

Magdalena Zawadzka
Magdalena Zawadzka
Źródło: MWMEDIA
Magdalena Zawadzka padła ofiarą internetowych oszustów, o czym poinformowała fanów. Wizerunek słynnej aktorki został nielegalnie wykorzystany do reklamy leków przeciwko udarowych. "Postać siedząca na wózku inwalidzkim przykryta zgrzebnym kocykiem miała moją twarz" - wyjawiła artystka

Coraz więcej słyszy się o gwiazdach, które padły ofiarami internetowych oszustów. Przestępcy kradną bowiem zdjęcia polskich artystów i podszywają się pod nich w sieci, wyłudzając pieniądze, lub nielegalnie wykorzystują ich wizerunek do promocji produktów. Jedną z osób, które na własnej skórze przekonały się, na jak wielką skalę w naszym kraju działa ten proceder, jest aktorka Magdalena Zawadzka.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

DD_Wellman_slawa
Dorota Wellman szczerze o sławie. Wyjaśniła, dlaczego nie chce założyć Instagrama
Dorota Wellman opowiedziała o swoim podejściu do sławy i popularności, a także do rozpoznawalności, którą nie ukrywa, że bardzo lubi. - Jeśli ktoś mówi, że nie lubi popularności, to myślę sobie, że troszeczkę oszukuje - mówiła w rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą.

Magdalena Zawadzka ostrzegła fanów przed oszustami

Magdalena Zawadzka poinformowała swoich fanów, że padła ofiarą oszustwa za pomocą Facebooka. Wyjaśniła, że przestępcy wykorzystali jej wizerunek, by reklamować lekarstwa przeciwko udarowi. Gwiazda takich hitów, jak między innymi "Sublokator" czy "Pan Wołodyjowski" ostrzegła tym samym internautów, by nie dali się nabrać.

Podałam dalej ostrzeżenie o fałszywej reklamie lekarstwa przeciwko udarowi, w której wykorzystano moją twarz. Mam nadzieję, że uda mi się ochronić łatwowiernych ludzi przed tym wstrętnym oszustwem 
- napisała.

Magdalena Zawadzka opowiedziała więcej o tym przykrym zdarzeniu podczas wywiadu z serwisem Złota Scena.

"Postać siedząca na wózku inwalidzkim przykryta zgrzebnym kocykiem miała moją twarz. To wstrętny fotomontaż. Zdenerwowałam się i napisałam na moim oficjalnym Facebooku o tym oszustwie, o żerowaniu na ludzkim nieszczęściu i naiwności. Musieli to zobaczyć, bo od razu usunęli tę reklamę. Jednak mogli naciągnąć sporo ludzi na niby lekarstwo i nieźle na tym zarobili" - przyznała aktorka.

Magdalena Zawadzka dowiedziała się, że nie jest jedyną ofiarą

Magdalena Zawadzka dodała, że jedną z oszukanych osób jest także znany profesor kardiochirurgii.

Dowiedziałam się, że nie jestem jedyną ofiarą. Do podobnych oszustw użyli twarzy i nazwisk wybitnych profesorów z dziedziny medycyny. Od tego momentu stałam się bardzo czujna przeglądając moje konta w internecie
- mówiła.

Wyjaśniła, że mężczyzna podał sprawę do sądu, jednak sprawa nie zakończyła się po jego myśli. Również internauci zauważyli, że w ostatnim czasie ofiarami kradzieży wizerunku stało się wiele sław, w tym między innymi Anna Mucha czy Dorota Szelągowska.

"Sąd uznał, że to oszustwo ma małą szkodliwość społeczną i reklama pojawia się nadal. Szkodliwość może mała, ale oszuści nadal uzyskują pieniądze ze sprzedaży leku przez internet! I gdzie tu sprawiedliwość?" - dodała Magdalena Zawadzka.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas również znaleźć na  TikToku, Facebooku oraz Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

podziel się:

Pozostałe wiadomości