Córka Ewy Błaszczyk napisała książkę, w której wspomina zmarłego przed laty ojca. Marianna Janczarska na kartkach pozycji "Jacek Janczarski. I tak dalej, i tak dalej…" opowiedziała o bólu, jakiego doświadczyła w związku ze stratą rodzica.
Ewa Błaszczyk jest polską aktorką, która mimo licznych przeciwności losu nigdy się nie poddała. Założyła fundację "Akogo?" oraz klinikę "Budzik" z myślą o swojej córce, która od lat pozostaje w śpiączce. Gwiazda ma jeszcze jedną pociechę - córkę Mariannę. Kiedy córki aktorki miały zaledwie sześć lat, zmarł jej mąż Jacek Janczarski. Wspomniany był znanym pisarzem, dramaturgiem i scenarzystą filmowym.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Marianna Janczarska o bólu po stracie ojca
Dzieciństwo Marianny Janczarskiej było pełne trudnych wyzwań. Dziewczyna musiała poradzić sobie ze stratą ojca oraz brakiem kontaktu z siostrą, która zapadła w śpiączkę. Córka Ewy Błaszczyk na kartkach swojej książki opowiedziała o tym, jak ciężka była dla niej strata rodzica oraz jak po niej wyglądało jej życie.
"W sumie nie wiem, jak to jest mieć ojca, jak wygląda taka relacja, ani w jaki sposób okazywałby choćby zazdrość o mojego chłopaka [...] Nie wiedziałam, jak brzmiały jego ostatnie słowa..." - napisała córka Ewy Błaszczyk.
Marianna Janczarska jakiś czas temu w trakcie wywiadu z dziennikarką magazynu "VIVA!" wyznała, jak ciężkie było dla niej stracenie kontaktu z aż dwoma osobami z rodziny. Z ukochanym ojcem, który zmarł oraz siostrą, która do dzisiaj pozostaje w śpiączce.
"Miałam pełny dom, troskliwą rodzinę i nagle z tego normalnego życia w ciągu trzech miesięcy znikają ci dwie osoby. Jedna w ogóle, a z drugą nie ma kontaktu i nie wiadomo, co będzie dalej. No i mama, która musiała się w tym odnaleźć" - wyznała.
Marianna Janczarska o pracy nad książką o zmarłym ojcu
Marianna Janczarska jakiś czas temu była gościnią w cyklu Aleksandry Czajkowskiej "Jacy rodzice, takie dzieci?", w którym opowiedziała o postępach pracy nad książką o swoim zmarłym ojcu. Córka Ewy Błaszczyk wyznała, że na pomysł napisania książki o swoim ojcu wpadła dzięki swojej promotorce na studiach.
- Miałam pisać pracę magisterką o Stanisławie Barei, ale moja pani promotor odradziła mi to, mówiąc, że jestem, delikatnie mówiąc "głupia", że chcę pisać o Barei. Wiedziała, że nie poznałam swojego ojca i jego twórczości również. Zapytała, dlaczego nie chciałabym o nim napisać. Pomyślałam, że to genialny pomysł, bo brzydko mówiąc, mogłam upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. [...] Bardzo duży plus, który ona mi dała [książka przyp. red.] to jest na pewno to, że dogrzebałam się do wielu rzeczy - powiedziała.
Marianna Janczarska przyznała, że tworzenie książki pozwoliło jej poznać wiele nowych rzeczy o swoim tacie.
- Piszę oczywiście to, co ja pamiętam przed napisaniem tej książki, to co wiedziałam, to, czego się dowiedziałam. Jest to też uzupełnione rozmowami z ludźmi, którzy byli z nim w jakiejś relacji, zawodowej lub nie. Rozmawiałam z jego pierwszą żoną, drugą żoną, czyli moją mamą, a jednak nie, dowiedziałam się, że mój tato miał jeszcze jedną żonę, więc moja mama była trzecią - zdradziła Marianna Janczarska.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Beata Ścibakówna powiedziała o relacji z córką. "Nie pozwalam sobie wejść na głowę"
- Magda Femme o wizycie w szpitalu. "Zaniepokoiły mnie silne dolegliwości"
- Adam Zdrójkowski o miłości. Czy sława pomaga w znalezieniu partnerki?
Autor: Norbert Żyła
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA