Martyna Wojciechowska o macierzyństwie. "Córka chce ze mną rozmawiać na najtrudniejsze tematy"

Martyna Wojciechowska
Martyna Wojciechowska
Źródło: MWMEDIA
Martyna Wojciechowska w nowym wywiadzie otworzyła się na temat macierzyństwa. Dziennikarka powiedziała, jak wspiera córkę, która wkracza w dorosłość. Czy Marysia pójdzie w ślady mamy?

Martyna Wojciechowska była pięciokrotnie zaręczona i dwa razy odwołała ślub. Przed laty związana była m.in. z płetwonurkiem Jerzym Błaszczykiem. Przypomnijmy, że dziennikarka zaszła z nim w ciążę i w kwietniu 2008 r. na świecie pojawiła się ich córka Maria. Para rozstała się po pewnym czasie, jednak nadal utrzymywali ze sobą dobre relacje. Niestety, Jerzy Błaszczyk wkrótce po tym zachorował na raka i zmarł w 2016 r.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

31082023_WOJCIECHOWSKA_MARYSIA (1)
Martyna Wojciechowska o relacji z Marysią. "Nie wiedziałam, na czym polega zdrowe macierzyństwo"
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Martyna Wojciechowska o relacji z córką

Jakiś czas temu w rozmowie z nami Martyna Wojciechowska wyznała, że nie chciałaby żeby córka poszła w jej ślady. Jak sama zaznaczyła:

-Przykułabym do kaloryfera, wyrzuciła kluczyk za okno, może coś takiego (śmiech). Tak serio, ja wiem, że ona to kiedyś zrobi. Nie mówię konkretnie, że pojedzie do Nigerii. Natomiast wiem, że moja córka jest bardzo niezależna. Bardzo. I wiem, że ma swój pomysł na życie i będzie go realizować. Moją rolą, jaką mamy, jest owszem się o nią martwić, dać jej zasoby, żeby poradziła sobie w różnych trudnych sytuacjach, ale ostatecznie jej pozwolić na ten wyjazd, bo każdy z nas potrzebuje doświadczać - powiedziała.

Dziennikarka zaznaczyła, że macierzyństwa uczyła się na bieżąco.

- Jakby nie do końca chyba wiedziałam, na czym polega zdrowe macierzyństwo. Myślałam, że ją uchronię przed wszystkimi zagrożeniami, które na nią czyhają, a to jest bzdura, nie jestem w stanie tego zrobić. Więc dzisiaj bardziej jej słucham i bardziej pytam i dowiaduję się, co ja mogę dla niej zrobić, jak mogę jej pomóc, jak mogę ją wesprzeć w tym, żeby się rozwijała i żeby ten świat poznawała na swoich zasadach. Więc na szczęście rozmawiamy bardzo dużo i tak, radzi się mnie w pewnych sprawach, a jak zrobi, to już jest jej decyzja - wyznała.

Martyna Wojciechowska mówi o córce. Jaka jest Maria Błaszczyk?

Teraz Martyna Wojciechowska w rozmowie z magazynem "Pani" powiedziała, że jest szczęśliwa, kiedy widzi, jak jej córka się usamodzielnia. Powiedziała również, czego nauczyła się od Marysi.

"Żeby nie objaśniać jej świata. Nie tłumaczyć, jak pewne rzeczy działają, nie podsuwać gotowych rozwiązań. Kiedyś próbowałam, ale za każdym razem dostawałam po łapach. I słusznie, bo ja patrzę na rzeczywistość przez perspektywę własnych doświadczeń, a Marysia może mieć swoje, zupełnie inne. Dzisiaj staram się nie wygłaszać mądrości, nie wyskakiwać przed szereg i nie dawać rad niepytana o nie. Nastawiam się na słuchanie, na zaciekawianie się światem mojego dziecka. I każdego człowieka" - wyznała.

Martyna Wojciechowska zaznaczyła, że stara się dawać Marysi dużo wolności.

"Oczywiście, jeśli mam być szczera, są rzeczy, które zrobiłam i wolałabym, żeby moja córka nie powielała niektórych moich błędów… A jednocześnie wiem, że to wolność ukształtowała we mnie poczucie odpowiedzialności. Nie stosuję też wobec córki systemu nagród i kar, nie każę się uczyć, nie daję szlabanów na wyjścia z domu. Zobaczymy, do czego nas to doprowadzi. Możemy o tym porozmawiać za 10 albo 20 lat" - mówiła.

Martyna Wojciechowska
Martyna Wojciechowska
Źródło: MWMEDIA

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

podziel się:

Pozostałe wiadomości