Monika Goździalska została uderzona w samolocie. "Nie godzę się na takie traktowanie!"

Monika Goździalska
Monika Goździalska
Źródło: MWMEDIA
Monika Goździalska nagrała wiadomość na Instagramie, w której twierdzi, że została uderzona na pokładzie samolotu. Doszło tam do awantury. Celebrytka opisała dokładnie całe zdarzenie i zapowiedziała, że złoży skargę do przewoźnika i pozew cywilny.

Monika Goździalska znana jest m.in. z programów "Big Brother" i "MasterChef". Startowała również w wyborach Mrs. World w 2011 roku, zdobywając tytuł pierwszej wicemiss. Ma też za sobą rozbieraną sesję dla magazynu "CKM".

Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.

Edyta Folwarska o występie w "Królowej przetrwania" i tęsknocie za synem. Dlaczego zgodziła się na udział w show?
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Monika Goździalska została uderzona na pokładzie samolotu

Monika Goździalska nie ukrywała emocji podczas relacjonowania przebiegu lotu na Instagramie. Udostępniła filmik, który wstrząsnął jej fanami.

Posłuchaj! Nie godzę się na takie traktowanie! Szok!
- zamieściła w opisie nagrania.

Kobieta twierdzi, że została uderzona w samolocie, gdy leciała z Malagi do Warszawy. Agresji miał dopuścić się jeden z pasażerów, który poprosił ją o wyłączenie telefonu komórkowego przy starcie maszyny.

"Miałam swoje miejsce przy oknie, przy mnie siedziało moje dziecko. Samolot zaczął startować. Jak zwykle miałam włączony tryb samolotowy i jakieś rzeczy do zrobienia, filmy do zmontowania, zobowiązania zawodowe. W trakcie startu, kiedy sobie to robiłam, z tylnego siedzenia odezwał się do mnie facet: 'Proszę wyłączyć ten telefon, bo startujemy. Nie widzisz?'. Byłam w totalnym szoku, bo nie wiem, po co mam wyłączać telefon, skoro i tak mam w trybie flight mode. No więc powiedziałam, żeby zajął się swoim telefonem, bo ja mam włączony tryb samolotowy. Do tego zaczął mnie wyzywać. Więc podniosłam telefon, żeby nagrać to, jak się ten człowiek zachowuje — w dzisiejszych czasach myślę, że nie tylko ja tak reaguję, by mieć ewentualny dowód na zaistniałą sytuacją. W momencie, kiedy podniosłam telefon, zostałam uderzona" - opowiedziała.

Dalsza część wypowiedzi influencerki poniżej.

Monika Goździalska o incydencie w samolocie

Celebrytka kontynuowała wypowiedź. Wyznała, że po tym, jak potraktował ją inny pasażer, udała się do stewardessy, by zgłosić całą sytuację. Mężczyzna został wezwany do "szefowej pokładu", a później chciał przeprosić Monikę Goździalską. Jednak kobieta uznała, że jest to niewystarczające.

"Ten człowiek uderzył mnie na pokładzie, na którym pani jest szefową. I to nie jest normalne. Proszę wezwać policję zaraz po lądowaniu" — domagała się.

Monika Goździalska powiedziała, że "szefowa pokładu" nie zamierzała wezwać policji, dlatego influencerka zadzwoniła do swojego partnera oraz prawnika, którzy wezwali na lotnisko policję. Monika Goździalska dodała w nagraniu, że cała sytuacja odbiła się na jej zdrowiu i lot przetrwała tylko dzięki lekom uspokajającym.

"Czuję się zażenowana tym, że poczucie bezpieczeństwa ludzkiego jest tak bardzo bagatelizowane. To nie o to chodzi, że ktoś mi przypie***ł tak, że odpadła mi głowa. Nie. Mam coś uszkodzone wewnątrz. Po prostu niefortunnie to uderzenie poleciało, kiedy ten pan chciał wyrwać mi telefon, żebym nie dokumentowała tego, co się dzieje. To wstyd, że tak przechodzimy obok tego, jak się komuś dzieje krzywda" - wyznała.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, FacebookuInstagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości