Monika Miller o dramacie, który przeżyła po stracie ojca. "Pisali do mnie, że 'to przez ciebie się zabił'"

Monika Miller
Monika Miller
Źródło: MWMEDIA
Monika Miller w jednym z najnowszych odcinków "Królowej Przetrwania" opowiedziała o dramatycznych sytuacjach, których doznała w swoim życiu. Wyjawiła, jak ciężka była dla niej śmierć ojca. Opowiedziała też o prześladowaniu, którego doświadczyła w szkole.

Monika Miller jest wnuczką byłego premiera Leszka Millera. Dziewczyna z powodzeniem robi karierę w show-biznesie jako modelka i piosenkarka pod pseudonimem "Monami". W życiu prywatnym artystka jest zakochana. Kilka miesięcy temu wyznała, że jest zakochana. Związała się z modelem pochodzącym z Ukrainy, który nazywa się Pavlo.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Monika Miller o podejściu dziadka do jej tatuaży. Jednego z nich żałuje. "Początki były trudne"
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Monika Miller o doznanych krzywdach

Monika Miller w jednym z najnowszych odcinków programu "Królowa Przetrwania" podzieliła się z widzami swoimi traumatycznymi doświadczeniami z przeszłości. Wyznała, że była ofiarą przemocy w szkole. Opisała sytuacje, w których rówieśnicy rzucali w nią kamieniami, kładli na ziemi, przyciskali, a nawet pluli na nią. Gwiazda opowiedziała również o terapii psychologicznej, na którą uczęszcza od 11 lat. Podkreśliła, że pomoc specjalistów pomogła jej przetrwać te trudne chwile. 

"W szkole się na mnie wyżywali, rzucali we mnie kamieniami, chłopcy mnie kładli na ziemię, przyciskali i pluli na mnie. Nauczyciele się na mnie wyżywali strasznie. Już od 11 lat chodzę na terapię i gdyby nie terapia, nie wiem, co by było. [...] Jestem bardzo pracowitą osobą, nauczył mnie tego dziadek, który jest pracoholikiem. Gdy miał czas, to zajmował się mną najlepiej, jak umiał. I to było coś takiego, że ta miłość była rzadka, ale jak już była, to była w wielkiej dawce" - powiedziała.

Monika Miller przyznała się również do doświadczenia silnej depresji po samobójstwie swojego ojca. Gwiazda opowiedziała o ogromnym hejcie, który spadł na nią po tej tragedii. Ludzie pisali do niej obraźliwe wiadomości, obwiniając ją o śmierć ojca i życząc jej najgorszego.

"Za każdym razem, gdy w moim życiu działo się coś ważnego, to robiłam tatuaż, np. tu mam cherubinka z datą urodzin i śmierci mojego taty. Mój tata pięć lat temu się powiesił. Miał 48 lat. Byłam w strasznej depresji. Wiesz, jaki był hejt? Pisali do mnie, że "to przez ciebie się zabił, powinnaś być następna", "zamiast niego to ty powinnaś być". To był koszmar, ale ogólnie w Polsce widzę, że bardzo modny jest hejt" - wyznała.

Monika Miller o kulisach modelingu. Podczas sesji topless fotograf przekroczył granice

Monika Miller kilka miesięcy temu wzięła udział w akcji "Pstrykaj, nie dotykaj", która ma na celu nagłaśnianie nadużyć ze strony fotografów wobec modelek i modeli, do których dochodzi w trakcie sesji zdjęciowych. O swoim udziale w tej inicjatywie opowiedziała w rozmowie z Norbertem Żyłą z cozatydzien.tvn.pl.

Monika Miller w trakcie szczerego wywiadu przyznała, że sama doświadczyła niekomfortowej sytuacji na planie zdjęciowym, gdy jeden z fotografów przekroczył granice podczas sesji topless.

– Jeżeli chodzi o moje doświadczenia, jeden raz mi się zdarzyła taka niekomfortowa sytuacja, gdzie miałam sesję zdjęciową taką prawie topless i jeden fotograf rzeczywiście zbliżał się bardzo blisko i chciał ze mną zdjęcie... Kładł mi rękę na ramieniu i było mi bardzo niekomfortowo. Oprócz tego na szczęście żaden inny fotograf raczej niczego takiego nie robił, bo po prostu bał się, że będę o tym mówiła głośno i wyraźnie — zdradziła Monika Miller.

Przeczytaj więcej: Monika Miller o kulisach modelingu. Podczas sesji topless fotograf przekroczył granice [TYLKO U NAS]

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, FacebookuInstagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Czytaj też:

Autor: Norbert Żyła

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości