Paulina Krupińska o polskim systemie edukacji. "Dzieciaki są przeładowane materiałami" [TYLKO U NAS]

Paulina Krupińska
Paulina Krupińska o polskim systemie edukacji. "Dzieciaki są przeładowane materiałami"
Źródło: cozatydzien.tvn.pl
Paulina Krupińska w rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą powiedziała o zbliżającym się roku szkolnym. Jej syn niedługo zostanie uczniem pierwszej klasy szkoły podstawowej. Jędrek wprost nie może się doczekać tego momentu. Prowadząca "Dzień Dobry TVN" bardzo uważnie wybierała szkołę, do której uczęszczają jej dzieci i podkreśliła, że jest bardzo zadowolona z tego, jak działa ta placówka. Dobrze jednak wie, że nie wszędzie polski system edukacji funkcjonuje tak samo. "Dzieci nie mają czasu wolnego, nie mają możliwości rozwijania swoich pasji" - mówiła dla cozatydzien.tvn.pl.
  • Paulina Krupińska jest mamą dwójki dzieci: 9-letniej córki Tosi i 7-letniego syna Jędrka. Prezenterka w rozmowie z cozatydzien.tvn.pl poruszyła temat roku szkolnego
  • Prowadząca "Dzień Dobry TVN" przyznała, że jeszcze nie skompletowała wyprawki dla swoich pociech. Zdradziła natomiast, czego cały czas uczy się od córki i jaką stara się być mamą
  • Paulina Krupińska zapewniła, że jej dzieci kochają szkołę, a ona sama jest bardzo zadowolona z placówki, do której uczęszczają. Nauczyciele mają bowiem tam indywidualne podejście do uczniów
  • Prezenterka oceniła polski system edukacji. Dobrze wie, że nie wszędzie nauczanie przebiega w prawidłowy sposób

Paulina Krupińska to prowadząca "Dzień Dobry TVN", a prywatnie żona i mama na pełen etat. Gwiazda urodziła dwójkę dzieci: córkę Antoninę i syna Jędrzeja. Rodzeństwo przygotowuje się aktualnie do rozpoczęcia roku szkolnego. Paulina Krupińska przy okazji prowadzenia koncertu Top of The Top Sopot Festival znalazła chwilę czasu, by opowiedzieć nam o swoich pociechach i ich podejściu do nauki. Okazuje się, że Tosia i Jędrek nie mogą się doczekać momentu, w którym ponownie przekroczą próg ich szkoły.

Paulina Krupińska o wychowaniu dzieci. Czego się uczy od swojej córki?

Paulina Krupińska jest uznawana za jedną z najbardziej pozytywnych gwiazd w polskim show-biznesie. Prezenterka zawsze tryska dobrym humorem i nie ma dla niej rzeczy niemożliwych. Chociaż zrobiła ogromną karierę, nie uderzyła jej do głowy woda sodowa i wciąż najważniejszą wartością jest dla niej rodzina. Jakiś czas temu Paulina Krupińska pokazała zdjęcie ze swoją ukochaną babcią. W rozmowie z cozatydzien.tvn.pl zdradziła, że między innymi to właśnie po niej odziedziczyła dobre podejście do życia.

- Zapewne tak, jest spuścizna babci, moich rodziców. Wydaje mi się, że jeżeli rodzic jest pozytywny, czy środowisko, w którym dziecko wyrasta, to zawsze z automatu będzie ono bardziej radosne. [...] Jestem też bardzo pozytywnym rodzicem. Staram się pozytywnie nastawiać moje dzieci i widzieć zawsze szklankę do połowy pełną, a nie pustą. Staram się patrzeć na świat przez różowe okulary. Chociaż tego się uczę od mojej córki. Dla niej wszystko jest wspaniałe. Wszyscy, którzy ją znają, mówią, że to jest dziecko, które tak się cieszy życiem, że tylko ją naśladować — mówiła nam prowadząca "Dzień Dobry TVN".

Top of The Top Sopot Festival odbywał się pod koniec sierpnia. Paulina Krupińska nie ukrywała, że przez natłok obowiązków zawodowych nie miała zbyt dużo czasu, by przygotować wyprawkę dla swoich dzieci. Przy okazji zaznaczyła, że razem z mężem preferują rozsądne podejście do szkolnych zakupów.

- Niestety nie, bo akurat spotkały mnie po drodze obowiązki zawodowe w Sopocie. [Dzieci — przyp. red.] są aktualnie z moim mężem, więc jak tylko wrócą po weekendzie do Warszawy, to będziemy przeglądać to, co już mamy w domu. Przecież nie ma sensu kupować dziesiątego opakowania kredek czy flamastrów. [...] Trzeba zachować zdrowy rozsądek i uczyć dzieci, żeby wykorzystywały pewne rzeczy do końca - podkreślała.

Paulina Krupińska o nowym roku szkolnym. Jej syn idzie do pierwszej klasy

Paulina Krupińska dwa lata temu wysłała córkę do pierwszej klasy szkoły podstawowej, a w tym roku będzie świętować rozpoczęcie edukacji swojego syna Jędrka. Gwiazda wyznała, że jest dobrze nastawiona do tego wydarzenia.

- Mamy to szczęście, że Jędrek idzie do pierwszej klasy w tej szkole, w której kończył zerówkę. Przechodzą całą klasą. To nie będzie dla niego ogromna rewolucja. Jedyną zmianą jest wychowawczyni. I oczywiście to, że będzie się wreszcie musiał uczyć. Już nie będzie takiej beztroski i bycia lekkoduchem [śmiech]. Oczywiście jestem pozytywnie do tego nastawiona, on również — mówiła w rozmowie z cozatydzien.tvn.pl.

W dalszej części rozmowy prowadząca "Dzień Dobry TVN" powiedziała, że jej dzieci uwielbiają chodzić do szkoły i zawsze bardzo się smucą, gdy nadchodzi czas wakacji.

- Dzieciaczki już nie mogą się doczekać, kiedy spotkają koleżanki i kolegów ze swoich klas i ze szkoły. Kiedy spotkają również swoich nauczycieli od zajęć dodatkowych. Jędrek bardzo kocha swojego trenera piłki nożnej. Jak było zakończenie roku szkolnego, to mieli tak smutne miny. Zrobiłam im zdjęcie. Powiedziałam im: "dzieci to wygląda jak zdjęcie na zakończenie wakacji, a nie na zakończenie roku szkolnego i początek wakacji" [śmiech] - wspominała.

Paulina Krupińska o polskiej edukacji. Miała problemy z nauką?

Paulina Krupińska to już doświadczona mama. Gwiazda została przez nas zapytana, co myśli na temat polskiej edukacji. Prowadząca "Dzień Dobry TVN" bardzo uważnie wybierała szkołę, do której uczęszczają jej dzieci. Prezenterka podkreśliła, że nie ma żadnych zastrzeżeń co do funkcjonowania tej placówki. Dobrze jednak wie, że nie wszędzie system wygląda tak samo.

- Mogę tylko patrzeć na szkołę moich dzieci [...]. Na szczęście w naszym przypadku dzieci trafiły na naprawdę wyjątkowe wychowawczynie i jest super. Mają bardzo indywidualne podejście [...]. To nie jest tak, że idą ślepo z programem i zakuwają podręczniki. [...] Ale jeżeli chodzi tak ogólnie o polski system edukacji, to uważam, że dzieciaki są przeładowane materiałami. Przeładowane tym, że po prostu się uczą nie tylko w szkole, ale wracają i dodatkowo nadrabiają ileś godzin jeszcze w domu. Przez to nie mają czasu wolnego, nie mają możliwości rozwijania swoich pasji - mówiła. Na koniec Paulina Krupińska wróciła wspomnieniami do czasu, gdy sama była uczennicą. Okazuje się, że podobnie jak jej dzieci bardzo lubiła chodzić do szkoły, a nauka nie sprawiała jej problemów.

Nie miałam problemów z nauką. Dla mnie szkoła była ogromną przyjemnością i wcale nie musiałam się uczyć. Ale akurat to, że ja nie musiałam się uczyć, nie zmienia faktu, że niektórzy muszą poświęcać temu dużo czasu
- wspominała.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

podziel się:

Pozostałe wiadomości