Paulina Smaszcz zareagowała na komentarz fanki, która zwróciła jej uwagę, że wciąż nosi żałobę po byłym mężu. Dziennikarka się temu sprzeciwiła i opowiedziała, jak obecnie wyglądają jej relacje z Maciejem Kurzajewskim. Użyła mocnych słów.
Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski byli małżeństwem przez 24 lata. Ich związek oficjalnie zakończył się rozwodem w 2020 roku. Dwa lata później dziennikarz potwierdził, że spotyka się z Katarzyną Cichopek. Choć od rozstania pary dziennikarzy minęło już sporo czasu, to fani wciąż pytają Paulinę Smaszcz o relację z byłym mężem. Co tym razem im odpowiedziała?
Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.
Paulina Smaszcz o Macieju Kurzajewskim
Paulina Smaszcz udostępniła na InstaStories przekaz, w którym mowa o tym, że to kobiety powinny być filarem dla swoich partnerów, gdy brakuje im sił. Dziennikarka nie zgodziła się z takim przesłaniem i skomentowała: "A jeśli ona nie ma sił? On szybko znajdzie inną. Bo po co mu słaba, bezsilna, chora kobieta?". Na to zareagowała jedna z jej obserwatorek. Internautka stwierdziła, że Paulina Smaszcz nadal nosi żałobę po Macieju Kurzajewskim.
Prezenterka postanowiła wyjaśnić sprawę, komentując jednocześnie zachowanie byłego męża.
"Mój były mąż nie umarł. Czas żałoby to czas po śmierci bliskiej osoby i ironizowanie z tego stanu jest nieludzkie, bo w życiu każdego z nas ktoś umiera lub umrze. Dlaczego wciąż myślą, że były mąż dla mnie istnieje? Nie, nie istnieje. O pozwach rozmawiają prawnicy. Jaki to ojciec, który matkę swoich dzieci anonsuje na policję lub nasyła prokuratora? Ocenę pozostawiam jego sumieniu i dzieciom" - skomentowała.
Paulina Smaszcz o swoich miłościach. Straciła partnera
Paulina Smaszcz niedawno zamieściła na Instagramie opowieść o jej trzech miłościach. Zdradziła przy tym wiele intymnych faktów dotyczących jej życia prywatnego. Pierwszą miłość nazwała "wyidealizowaną". Dziennikarka łudziła się, że zostanie z nią na zawsze. "Mam z niej dzieci, bo dzieci powinny pochodzić z miłości" - napisała, ewidentnie wskazując, że chodziło jej o Macieja Kurzajewskiego.
Po rozstaniu z byłym mężem prezenterka znalazła drugą miłość, którą opisała jako: "trudna, pełna zwrotów akcji". Paulina Smaszcz zdradziła, że przerwał ją tragiczny wypadek. "Po pogrzebie nie skasowałam jego numeru telefonu. Nigdy nie skasuję. Kiedy latam, przypominam sobie jego słowa, w jego ojczystym języku: 'Paulinka, nie martw się, masz taką energię, że niebo uśmiecha się do ciebie'" - zwierzyła się.
Paulina Smaszcz wspomniała o trzeciej miłości, która ma dopiero nadejść. "Nie wiem, czy przyjdzie. Nie czekam. Po prostu żyję i szukam szczęścia w codzienności" - wyznała.
Była żona Macieja Kurzajewskiego przedstawiła zdanie psychologów w kwestii tych trzech miłości. Pierwsza jest jak bajka, bez skaz, ale tylko pozornie, bo nie zwracamy uwagi na to, co nas uwiera. Druga służy też temu, aby dowiedzieć się czegoś o sobie samym. "Czasem osiadamy uspokojone i kochane, a czasem jeszcze bardziej poszarpane i poranione kończymy związek z wielkim rozczarowaniem, bo znowu się nie udało" - napisała dziennikarka. Na koniec dodała, że ta trzecia miłość przychodzi niespodziewanie.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas również znaleźć na TikToku, Facebooku oraz Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- Perkusista Guns N' Roses złożył pozew o rozwód. Był związany z polską modelką
- Mateusz Damięcki uczcił pamięć ojca. "Nie sposób was nie kochać"
- Marcin ze "ŚOPW" zwierzył się fanom. "Dzięki temu jestem w stanie być na właściwym torze"
Autor: Kalina Szymankiewicz
Źródło zdjęcia głównego: Mwmedia