Pink musiała przerwać koncert. Ktoś rzucił w nią... prochami swojej zmarłej matki

Pink
Pink musiała przerwać koncert. Wszystko przez ludzkie prochy na scenie
Źródło: Getty Images
Koncert w londyńskim Hyde Parku Pink z pewnością zapamięta na długie lata. Jedna z fanek niespodziewanie rzuciła na scenę foliową torebkę z nieznaną zawartością. Wokalistka podniosła ją, po czym okazało się... że w środku znajdują się prochy matki kobiety. Wszystko zostało uwiecznione na wideo.

Pink to jedna z najbardziej znanych wokalistek na świecie. Bilety na jej koncerty wyprzedają się w kilka minut, a miliony fanów są w stanie bez problemu zanucić większość jej repertuaru. I choć wydawać by się mogło, że wierni słuchacze i sympatycy twórczości mogą przynosić wyłącznie korzyści i motywować do działania, to czasami zdarza się sytuacja, którą ciężko racjonalnie wytłumaczyć. Zobaczcie film z ostatniego występu Pink w Londynie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Krzysztof Skórzyński nie chce, by dzieci szły jego śladami? "Nie będę namawiał, żeby szli tą drogą"
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

W Pink rzucono prochami zmarłej kobiety

W niedzielę 25 czerwca Pink wystąpiła w osławionym Hyde Parku w Londynie. Tysiące osób skandowały refren jednej z jej najbardziej znanych piosenek, gdy na scenę wrzucono foliową torebkę z niepokojącą zawartością. Wokalistka ostrożnie ją podniosła, a jej oczom ukazał się szary proszek. Właśnie wtedy jedna z fanek miała krzyknąć z widowni, że tajemniczym pakunkiem jest... jej przedwcześnie zmarła matka.

"To twoja... matka?! Ja... nie wiem, co o tym myśleć" - powiedziała wyraźnie zszokowana artystka.

Pink na kilka chwil przerwała koncert. Delikatnie odłożyła torebkę z prochami zmarłej za jeden z głośników, otarła dłonie i powróciła do wykonywania utworu. Zobaczcie nagranie z tego niebywałego momentu.

Pink o najnowszej trasie koncertowej i córkach

Feralny koncert w Londynie był częścią najnowszej trasy koncertowej Pink. Jak się okazało, to dla niej wyjątkowa podróż, ponieważ towarzyszy jej ukochany i dzieci. 11-letnia córka Willow i 6-letni syn Jameson mają nawet swoje bojowe zadania. Jak zapewniła piosenkarka w programie "Today", pociechy wykonują czasem niewielkie prace, za które otrzymują wynagrodzenie.

W 2021 roku Pink i Willow wydalły nawet swoją pierwszą wspólną piosenkę "Cover Me In Sunshine". Dziewczynka dołączyła do mamy na scenie podczas gali Billboard Music Awards. Duet spotkał się z ogromnym uznaniem widowni.

Czy 11-latka pójdzie w ślady sławnej mamy? O tym dowiemy się zapewne już niedługo.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Dagmara Olszewska

Źródło zdjęcia głównego: Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości