Robert Janowski o żonie i poprzednich małżeństwach. "Popełniałem błędy"

Monika i Robert Janowscy
Monika i Robert Janowscy
Źródło: MWMEDIA
Robert Janowski otworzył się w temacie swoich związków. Aktor kilka razy dawał szansę uczuciom, jednak dopiero przy trzeciej żonie poznał, czym jest prawdziwa miłość. Nie szczędził ciepłych słów w stronę Moniki Janowskiej i nie ukrywał, że ukochana poznała go, gdy był w kiepskim momencie życia.

Robert Janowski to znany aktor i prezenter telewizyjny. Artysta osiągnął ogromny sukces w życiu zawodowym, jednak jego życie prywatne nie zawsze było usłane różami. Dwa jego małżeństwa zakończyły się rozwodami. Dopiero przy trzeciej żonie, Monice Janowskiej, odnalazł spokój.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Danuta Stenka o małżeństwie. "To nie płynęło łódeczką po lustrzanej tafli"
Danuta Stenka w rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą opowiedziała o swoim ponad 30-letnim małżeństwie. Gwiazda przyznała, że nie zawsze jej wspólne życie z mężem było usłane różami, a gdy jej córki wyprowadziły się z domu, przeszła prawdziwą próbę. - Poczułam, że to jest taki moment, kiedy życie mówi "sprawdzian związkowy" - wspominała.

Robert Janowski szczerze o swoich małżeństwach

Robert Janowski udzielił szczerego wywiadu dla magazynu "Twój Styl", w którym otworzył się na tematy prywatne. Artysta sięgnął wspomnieniami 20 lat wstecz i przyznał, że dziś dobrze rozumie, dlaczego jego dwa poprzednie małżeństwa zakończyły się rozwodami.

"Byłem niedojrzały, nieświadomy. Wielu rzeczy nie wiedziałem. Popełniałem proste błędy. Miałem wysoko rozwinięte ego, które często władało moim życiem. Nie dziwię się, że moje pierwsze małżeństwo szybko się rozpadło. Drugie również. Była to też moja wina, bo nie potrafiłem się w nich umiejscowić. Myślę, że to były modele, w których szukałem partnerki na podobieństwo matki. Z jednej strony silna osobowość, a z drugiej nieznosząca sprzeciwu, dumna, skupiona na sobie. Może podświadomie chciałem, żeby siła osobowości moich żon mnie zmiażdżyła. I dokładnie tak było. Dziś uważam, że był kawałek drogi, który musiałem przejść, żeby coś zrozumieć. Inaczej nigdy nie odnalazłbym siebie" - powiedział.

Robert Janowski w 2013 roku kolejny raz dał szansę miłości i poślubił Monikę Janowską, która została jego trzecią żoną. Aktor nie ukrywał, że ukochana poznała go, gdy nie miał najlepszego czasu. Mimo to nie bała się wejść z nim związek. Zakochani do dziś stanowią szczęśliwą parę.

"Nigdy nie bałem się zaczynać od nowa. Trzecia przystań, z Moniką, okazała się ostateczna. Każda komórka mojego ciała wyciąga kolorową flagę i woła: 'Tak, tak, tak! To jest to!'. (śmiech) A mogło być inaczej… Monika mnie odnalazła w nie najlepszej formie psychofizycznej. Nie musiała sklejać tego potłuczonego dzbanuszka. Mogła pomyśleć: 'W telewizji fajnie wygląda, ale w realu, panie, to bieda. Uciekam! Po co mi to?!'. Będę szczery. Gdybym wtedy był po drugiej stronie, nie zrobiłbym czegoś takiego. Pomyślałbym: 'Babka po rozwodzie, z trójką dzieci, pokiereszowana psychicznie?! No, nie! Nie mam czasu, nie mam siły, nie poświęcę życia, kariery'" - mówił Robert Janowski.

Robert Janowski szczerze o żonie Monice Janowskiej

Robert Janowski nie szczędził ciepłych słów pod adresem Moniki Janowskiej i nie ukrywał, że jest dla niego prawdziwym wsparciem. Trzecia żona aktora zaakceptowała jego przeszłość i polubiła się z jego córkami. Wszyscy stanowią zgraną patchworkową rodzinę.

"To nie było powierzchowne uczucie, tylko prawdziwe, głębokie. Druga osoba to natychmiast czuje i aż się do tego uczucia wyrywa, bo nagle zdaje sobie sprawę, że jest ktoś obok, jesteśmy razem. Cokolwiek się zdarzy, damy radę, nic nas nie złamie. Będziemy mogli budować swoją rzeczywistość, swoje szczęście, swoje poczucie bezpieczeństwa. Dlatego kiedy myślę o Moni, czuję szacunek, podziw, wdzięczność. Oddać całą swoją przyszłość komuś takiemu jak ja wtedy – to wymaga odwagi" - mówił.

Robert Janowski dodał, że dopiero wchodząc w drugą połowę życia, poznał, czym jest prawdziwa miłość. Wyznał, że codziennie dziękuje losowi za to, że zesłał mu Monikę Janowską.

"Monika nie wiedziała, jaki będzie efekt, mogliśmy się rozstać po dwóch latach, a jednak wszystko, co mogła poświęcić dla siebie, zainwestowała we mnie i w moje córki. Zaczęliśmy rozmowę od rodzinnych obiadów. Świadomość tego, czym jest rodzina, czym jest miłość i jak powinna wyglądać, mam od 50. roku życia. Dzięki Moni. Zasypiając, zawsze dziękuję swoim aniołom, że są, że się opiekują, że szepczą mi do ucha różne rozwiązania, strzegą przed niebezpieczeństwem. Kiedy kończę z nimi gadać, uśmiecham się do jednego aniołka, który jest podobny do mojej żony, i mówię: 'A ciebie kocham najbardziej'" - zakończył.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, FacebookuInstagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości