Syn Chestera Benningtona w niebezpieczeństwie? Wszystko przez skrytykowanie powrotu Linkin Park

Chester Bennington
Chester Bennington
Źródło: Getty Images
Nie cichną echa po ogłoszeniu wielkiego powrotu Linkin Park. Zespół był zawieszony od 2017 roku, czyli od samobójczej śmierci lidera grupy Chestera Benningtona. Fani są podzieleni zarówno co do samej decyzji o reaktywacji, jak i co do doboru wokalistki. Emily Armstrong znalazła się w ogniu krytyki, a kilka słów od siebie dodał również syn zmarłego muzyka. Jaime Bennington nie przebierał w słowach, za co spadła na niego fala hejtu.
  • Zespół Linkin Park na początku września powrócił na scenę. Grupa zagrała koncert dla członków fanklubu, podczas którego przedstawiono nową wokalistkę
  • Od tego czasu Emily Armstrong znalazła się na ustach całego świata. Odezwały się osoby, które potępiają decyzję grupy ze względu na przeszłość artystki
  • Głos zabrał również syn Chestera Benningtona, który skrytykował całą sytuację. Okazuje się, że w związku z tym fani mu grożą

Na informację o reaktywacji Linkin Park fani zareagowali w bardzo skrajny sposób. Wielu nie wie, co sądzić o doborze wokalistki, inni — nie kryją entuzjazmu. Choć pewne jest, że drugiego Chestera Benningtona już nigdy nie będzie, melomani postanowili dać szansę Emily Armstrong. Aż do momentu, kiedy to na jaw zaczęły wychodzić kontrowersje związane z byłą wokalistką zespoły Dead Sara.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

10072024_PORZADNYCZLOWIEK_CZERWINSKA_SYN
Magdalena Czerwińska o swoim synu. "Pcha" go w stronę aktorstwa?

Emily Armstrong z Linkin Park w ogniu krytyki. Wspierała przestępcę seksualnego?

Reaktywacja Linkin Park wzbudza ogromne emocje. Zespół w nocy z 5 na 6 września czasu polskiego zorganizował koncert dla członków fanclubu, który był emitowany w sieci. Był to powrót w wielkim stylu! Na scenie pojawili się DJ Joe Hahn, basista Dave Farrell i wokalista/gitarzysta Mike Shinoda. I choć fani czekali na moment, w którym będą mogli ponownie zobaczyć ich na scenie, to całą uwagę skradła... nowa wokalistka Emily Armstrong! To nie był jednak koniec nowości. Zadebiutował bowiem nowy utwór, zapowiedziano album i ogłoszono trasę koncertową.

Czytaj więcej: Linkin Park powraca i to w wielkim stylu! Nowa płyta, trasa koncertowa i... wokalistka

Sama Emily Armstrong wzbudza spore kontrowersje nie tylko przez wzgląd na tragicznie zmarłego lidera Linkin Park Chestera Benningtona. W sieci zawrzało po tym, jak Chrissie Carnell-Bixler, żona wokalisty zespołu The Mars Volta, ostro skrytykowała decyzję o wyborze artystki. Zauważyła ona bowiem, że Emily Armstrong jest związana z Kościołem scjentologicznym, który, delikatnie rzecz ujmując, nie cieszy się zbyt dobrą opinią. Przypomnijmy, że należy do niego również od wielu lat Tom Cruise, za co aktor jest powszechnie krytykowany.

Czytaj też: Wszystkie kobiety Toma Cruise'a. Na ich drodze stawała scjentologia

Organizacji zarzuca się złe traktowanie kobiet, ale również handel ludźmi czy przemoc. Z tym wszystkim walczył niegdyś Chester Bennington. To jednak nie koniec! Niegdyś wokalistka miała stanąć w obronie Danny'ego Mastersona — aktora, który przez kobiety został oskarżony o napaści seksualne. Chrissie Carnell-Bixler, który znalazła się wówczas w tym gronie, przypomniała, że Emily Armstrong nie tylko broniła mężczyznę, ale również wspierała go w trakcie procesu.

Czytaj więcej: Gwiazdor "Różowych lat 70." skazany. Mila Kunis i Ashton Kutcher mieli stawać w jego obronie

Wokalistka nie zostawiła tego bez odpowiedzi i wydała oświadczenie. Wyznała w nim, że kilka lat temu udała się do sądu, by wesprzeć kogoś, kogo wówczas uznawała za przyjaciela. Dodała jednak, że szybko zorientowała się, jaka naprawdę jest ta osoba i od tamtej pory nie utrzymuje z nią kontaktu. Nazwisko aktora w oświadczeniu jednak nie padło.

Mówię to tak jasno, jak to możliwe: nie pochwalam nadużyć ani przemocy wobec kobiet i współczuję ofiarom tych przestępstw
- napisała.

Syn Chestera Benningtona krytykuje powrót zespołu

To nie wszystko! Głos w sprawie reaktywacji grupy zabrał syn Chestera Benningtona. Jaime Bennington opublikował serię bardzo emocjonalnych wpisów na InstaStories, w których przedstawił swój stosunek do powrotu Linkin Park. Nie szczędził gorzkich słów pod adresem byłych współtowarzyszy jego ojca. Stwierdził, że "zdradzili zaufanie pokładane w nich przez fanów" i "jedyne, co znają, to brak szacunku". Najmocniej oberwało się Mike'owi Shinodzie, którego określił jako "otępiałego" i "głuchego na zmiany".

W dalszej części mężczyzna wyznał, że jego zdaniem muzyk próbuje wymazać dziedzictwo Chestera Benningtona i jego wpływ na Linkin Park. Stwierdził też, m.in. że nigdy nie zaakceptuje nowej wokalistki, której nie omieszkał wypomnieć tego, o czym wspominaliśmy wyżej — czyli związku z Kościołem scjentologicznym.

Nie wszystkim ostra krytyka przypadła do gustu, o czym poinformował sam Jamie Bennington. Mężczyzna wyznał, że boi się agresywnych fanów, którzy grożą mu za pośrednictwem mediów społecznościowych. Podkreślił, że chce pojawić się na koncercie, bo to być może pozwoli mu zamknąć traumatyczny okres w jego życiu. Boi się jednak o swoje bezpieczeństwo!

Sama publiczność może być dla mnie niebezpieczna. … Naprawdę uważam, że musimy zwrócić uwagę na powagę mojej sytuacji i to, w jaki sposób ludzie wchodzą ze mną w interakcję. Wielu fanów Linkin Park, którzy będą obecni, zachowywało się wobec mnie w okrutny, dziwny i agresywny sposób
- napisał.
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

Czytaj więcej:

podziel się:

Pozostałe wiadomości