Norman Jewison nie żyje. Był legendą w branży filmowej. Zasłyną jako reżyser musicali "Skrzypek na dachu" oraz "Jesus Christ Superstar". Współpracował z wieloma gwiazdami kina. To ogromna strata dla przemysłu filmowego. Sprawdźcie szczegóły dotyczące śmierci Normana Jewisona.
Norman Jewison przyszedł na świat 21 lipca 1926 w Toronto i tam zmarł 20 stycznia 2024 roku. Kanadyjski reżyser i producent filmowy stworzył wiele nagradzanych filmów i musicali. W 1988 roku otrzymał własną gwiazdę w Alei Gwiazd w Los Angeles.
Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.
Nie żyje Norman Jewison
Norman Jewison w 1999 roku został uhonorowany Oscarem za całokształt twórczości. Cztery lata później otrzymał podobną nagrodę w Kanadzie za zasługi dla przemysłu filmowego w tym kraju.
"Chcę, żeby ludzie rozpoznawali siebie w filmach, które robię. Nie lubię prostych filmów akcji" - mówił o swojej twórczości.
Informację o śmierci Normana Jewisona przekazał jego agent. Jeff Sanderson poinformował media, że reżyser zmarł w spokoju w swoim domu. Nie podał szczegółów. Artysta dożył wieku 97 lat.
Norman Jewison przez 51 lat wiódł spokojne życie z Margaret Ann Dixon, która była jego żoną. Małżeństwo było razem do śmierci kobiety w 2004 roku. Para doczekała się trójki dzieci: Michaela, Kevina i Jennifer.
Twórczość Normana Jewisona
Norman Jewison wyreżyserował w 1971 roku film "Skrzypek na dachu", będący ekranizacją musicalu o tym samym tytule, luźno opartego na książce "Dzieje Tewji Mleczarza" autorstwa Szolema Alejchema. Produkcja otrzymała mnóstwo nagród, w tym Złoty Glob oraz Oscara za najtrafniejszą adaptację i najbardziej oryginalny dobór piosenek, za najlepsze zdjęcia dla Oswalda Morrisa, za najlepszy dźwięk dla Davida Hildyarda i Gordona K. McCalluma.
Kolejny głośny musical stworzony przez reżysera to "Jesus Christ Superstar" z 1973 roku. To ekranizacja rock-opery pod tym samym tytułem z muzyką Andrew Lloyda Webbera i librettem Tima Rice'a. Produkcja zdobyła Oscara za najlepszą muzykę.
1987 rok to premiera komedii romantycznej "Wpływ księżyca" z Cher i Nicolasem Cage'em w rolach głównych. Norman Jewison otrzymał nominację za najlepszy film oraz reżyserię. Cher otrzymała wtedy statuetkę dla najlepszej aktorki.
Głośnym filmem był również "Bogus, mój przyjaciel na niby" z 1996 roku. Gwiazdami tego filmu familijnego byli: Whoopi Goldberg, Gérard Depardieu oraz Haley Joel Osment.
Norman Jewison wyjaśnił, na czym skupiał się w swoich dziełach.
"Miałem tendencje do pokazywania istot ludzkich jako skłonnych do upadku, wrażliwych, błądzących, ale zdolnych do podniesienia się, a nie bezmyślnych i bez przerwy, brutalnych. Chcę żeby ludzie rozpoznawali w moich filmach siebie. Nie lubię bezmyślnych filmów akcji" – napisał reżyser w autobiografii z 2004 roku.
Rest In Paradise to Norman Jewison. Thank you.
Posted by Christopher Scott on Monday, January 22, 2024
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- Szymon Hołownia dołącza do WOŚP. Na licytację przekazał znaczący przedmiot
- Paszporty "Polityki" 2023 rozdane. Kto otrzymał statuetkę?
- Paulina Pszech z "Top Model" zmieniła się nie do poznania! Zobaczcie, jak dziś wygląda
Autor: Kalina Szymankiewicz
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images