Marika Worach i Grzegorz Bartoszek poznali się w Panamie podczas nagrań do 5. edycji "Hotelu Paradise". W programie przez krótką chwilę byli razem w parze. Jednak Grześ wybrał Laurę, z którą znalazł się w finale, a Mery została singielką. Dziewczyna nie miała mu tego za złe. Poradziła mu nawet, by dbał o relację z Laurą, bo to wartościowa osoba. Po jakimś czasie od zakończenia programu Marika i Grzegorz wywołali w sieci prawdziwą burzę ekscytacji!
"Hotel Paradise 5". Marika o relacji z Grzesiem. Co łączy uczestników show?
Marika zwierzyła się nam, że między nią a Grzegorzem narodziło się prawdziwe uczucie. Jednak wyjaśniła dokładnie, o jaką więź jej chodziło.
- Zawsze było coś pomiędzy nami. Mamy wiele wspólnego: mocne związki, podobne podejście do rodziny, pracy i samorozwoju, więc dogadujemy się czasem bez słów. I najważniejsze jest to, że łapiemy życie w pełni i podchodzimy do niego super pozytywnie - opowiedziała w rozmowie z cozatydzien.tvn.pl.
Mery ostudziła też emocje fanów, którzy spekulowali, że ona i Grzegorz są parą. Opisała, dlaczego ich związek nie mógł się udać.
- Jednak też jesteśmy z kompletnie dwóch różnych miast, mamy kawał drogi do siebie. Grzesiu dużo pracuje, ja też. Ciężko mi kogoś pokochać po moim ostatnim mocno burzliwym związku, więc myślę, że nasze uczucia to super mocna przyjaźń czy braterstwo - dodała.
Zapytaliśmy Marikę, dlaczego tak długo zwlekała z wyjaśnieniem tej sytuacji. Czy oboje z Grzesiem nie wiedzieli dokładnie, jak rozwinie się ich relacja?
- Rożnie bywa. Czasami przez natłok ludzi może zaczynaliśmy na siebie patrzeć bardziej romantycznie, ale wiedza o tym, że dobrze nam jako single jednak wygrała - wyjaśniła na koniec.
Marika z "Hotelu Paradise" o miłości i traumatycznych przeżyciach
Marika w swojej wcześniejszej wypowiedzi podkreśliła, że ma za sobą burzliwy związek i ciężko jest jej teraz komuś zaufać. Uczestniczka "Hotelu Paradise" w przeszłości miała wyjść za mąż. U jej boku była miłość jej życia. Zaszła w ciążę i była gotowa powitać na świecie swoje dziecko. Niestety poroniła w zaawansowanej ciąży. Marika przeżywa to do teraz. W programie nie chciała poruszać tego tematu przed kamerami, ale wyznała później, że zwierzała się dziewczynom z "HP".
Związek Mariki nie przetrwał próby czasu. Dziewczyna znalazła ukojenie w wierze. Dziś patrzy w przyszłość z nadzieją.
"Szczerze, z biegiem czasu mogę powiedzieć, że dziękuję za to Bogu, bo jestem tu, gdzie jestem i jestem spełniona. Mam tylko nadzieję, że trafię kiedyś na taką osobę, która będzie mnie tak samo kochała, jak ja ją i wtedy założymy tę szczęśliwą rodzinę" - wyznała w rozmowie z cozatydzien.tvn.pl.
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Kayah ucina plotki o rozstaniu. Padły mocne słowa
- Agnieszka Kaczorowska komentuje doniesienia o ciąży. "Tak się jakoś złożyło"
- Ewa Minge o przemocowym związku, kobietach w show-biznesie, seksie i samoakceptacji po "50"
Autor: Kalina Szymankiewicz
Reporter: Dagmara Olszewska
Źródło: cozatydzien.tvn.pl
Źródło zdjęcia głównego: Instagram @hotelparadise.tvn7