Kinga ze "ŚOPW" pokazała zdjęcie z innymi uczestnikami. Internauci w szoku

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Kinga
"Ślub od pierwszego wejrzenia". Kinga
Źródło: Player
Kinga z 9. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" pochwaliła się, że spędziła wolny czas w towarzystwie innych uczestniczek programu. Była żona Marcina Osucha zapozowała obok dawno niewidzianych Patrycji Kuldy oraz Doroty Michalak. Widać, że mają ze sobą bardzo bliskie relacje.

Kinga była uczestniczką 9. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Kobieta została dopasowana do Marcina Osucha i nie był to strzał w dziesiątkę. Para od początku się nie dogadywała. Chociaż Kinga próbowała jakoś dotrzeć do programowego męża, ten nie był skory rozwijać ich relacji. Między parą doszło do kilku poważnych spięć. Marcin Osuch nie poznał małżonki ze swoimi rodzicami i ostatecznie to właśnie on podjął decyzję o rozwodzie.

Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.

Krzysztof ze "ŚOPW" o metamorfozie po programie
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Kinga z "ŚOPW" na wspólnym zdjęciu z innymi uczestniczkami programu

Kinga nie była aktywna w sieci podczas emisji 9. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Kobieta wolała zachować prywatność dla siebie i początkowo niewiele było o niej wiadomo. Uczestniczka miłosnego eksperymentu reaktywowała swoje konto na Instagramie dopiero po finałowym odcinku programu.

Mimo że Kinga wróciła do sieci, wciąż nie jest osobą, która wykorzystuje udział w "Ślubie od pierwszego wejrzenia" do zbudowania medialnej kariery. Kobieta dosyć rzadko daje znać, co u niej słychać. Niedawno pochwaliła się między innymi metamorfozą wizualną, co wywołało liczne zachwyty u internautów. Była żona Marcina Osucha udowodniła także, że nie potrzebuje partnera do tego, by się dobrze bawić i wyjechała sama na zagraniczne wakacje.

Teraz Kinga znów zaskoczyła fanów. Tym razem zdjęciem z innymi uczestniczkami miłosnego eksperymentu. Na InstaStories pochwaliła się wspólną fotografią z Patrycją Kuldą znaną jako "Pyśka" oraz Dorotą Michalak, które wzięły udział w 7. edycji programu i do dziś są uważane za jedne z najbardziej tajemniczych uczestniczek. Żadnej z nich nie udało się niestety pozostać w małżeństwie.

Kinga, Patrcyja Kulda i Dorota Michalak ze "ŚOPW"
Kinga, Patrcyja Kulda i Dorota Michalak ze "ŚOPW"
Źródło: screen instastories

Kinga i Marcin Osuch z "ŚOPW 9" rozstali się w napiętej atmosferze

Kinga i Marcin Osuch jeszcze przed finałowym odcinkiem "Ślubu od pierwszego wejrzenia" spędzili ze sobą trochę czasu w Warszawie. Małżonkowie chcieli wyjaśnić sobie kilka kwestii i jeszcze raz spróbować się poznać na nowo. Spotkanie przebiegło w miłej atmosferze, przez co kobieta liczyła, że ich relacje się naprostują. To właśnie dlatego Kinga była zdziwiona, że jej mąż ostatecznie nie chce dać im kolejnej szansy. Tymczasem Marcin Osuch w rozmowie z nami zapewnił, że od początku był pewien własnej decyzji.

- W dalszym ciągu moim zdaniem się poznawaliśmy, patrzyliśmy, jak zachowujemy się bez kamer [...] bez tej całej otoczki. Tak naprawdę sugerowałem, jaka będzie moja decyzja na finale. Kinga mówiła, żeby lepiej o tym nie rozmawiać, że to wszystko się okaże w trakcie rozmowy z ekspertkami. [...] Delikatnie kilka razy na pewno zasygnalizowałem, że cały eksperyment oceniam dość negatywnie [...] i że raczej będę na nie - opowiadał.

Małżonkowie rozstali się podczas finału, a Marcin Osuch twardo podjął decyzję o rozwodzie. To jednak nie był koniec historii pary. Okazało się, że niedługo po ostatnich nagraniach uczestnicy eksperymentu znów się spotkali i... spędzili ze sobą cały weekend majowy. Kinga miała wówczas nadzieję, że jeszcze wszystko się ułoży. Jej programowy mąż nie chciał jednak zmienić decyzji, przez co kobieta poczuła się oszukana i wykorzystana.

- Wychodzę z założenia, że jak ktoś mi dał jakąś szansę, to chcę ją wykorzystać i być w 100% pewien, że moje przemyślenia, wnioski są dobre. I też nigdy do końca w 100% czegoś nie chcę skreślać, tym bardziej że też ekspertki wielokrotnie mi sugerowały, że może tego czasu było trochę za mało, że nie do końca się poznaliśmy, że nie do końca widzimy swoje prawdziwe twarze. Więc tak naprawdę byłem otwarty na jakieś spotkanie, pojedyncze czy dwudniowe, jednodniowe. Nie stanowiło to dla mnie problemu, wręcz dawało mi to szansę, żeby podjąć już taką naprawdę ostateczną decyzję, co dalej z tym wszystkim robimy - wyjaśnił Marcin Osuch w rozmowie z Dagmarą Olszewska.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, FacebookuInstagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: Player

podziel się:

Pozostałe wiadomości