Kornelia ze "ŚOPW" zaskoczyła widzów. Wiemy, na co by się nie zdecydowała

Kornelia Musiał ze "ŚOPW"
Kornelia Musiał ze "ŚOPW"
Źródło: player.pl
Kornelia Różańska i jej mąż Marek Różański wracają właśnie z wakacji, które spędzili na Wyspach Kanaryjskich. Para aktywnie spędzała wolny czas i dużo zwiedzała. Uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zdecydowała się zrobić podsumowanie wyjazdu. Wyznała, że wcześniej nie podróżowała za wiele.

Kornelia Różańska dała się poznać widzom 9. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" jako Kornelia Musiał, która w programie wyszła za mąż za Marka Różańskiego. Między parą od razu zaiskrzyło i zauroczenie szybko przerodziło się w prawdziwe uczucie. Małżonkowie przetrwali eksperyment i do dziś są ze sobą bardzo szczęśliwi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Kornelia i Marek o przeprowadzce. Gdzie stworzyli dom?
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Kornelia i Marek ze "ŚOPW" wracają z zagranicznych wakacji

Kornelia i Marek Różański stanowią wręcz wzorową parę. Raczej nigdy się nie kłócą, a swój związek opierają na licznych rozmowach i kompromisach. Para po zakończeniu zdjęć do "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zamieszkała razem w Bydgoszczy, czyli rodzinnym mieście Marka. Zakochani szybko przyzwyczaili się do nowej rzeczywistości.

Niedawno małżonkowie wyjechali na krótkie wakacje na Wyspy Kanaryjskie, co relacjonowali w mediach społecznościowych. Kornelia i Marek Różańscy są bowiem bardzo aktywni w sieci i to właśnie dzięki Instagramowi utrzymują stały kontakt z fanami. Teraz podróż małżeństwa powoli się kończy. Z tej okazji Kornelia Różańska opublikowała podsumowanie urlopu z mężem.

"Gran Canaria jest piękna. Nasza przygoda z tą wyspą się kończy, ale na pewno tam wrócimy. W swoim życiu dużo nie podróżowałam. Odwiedziłam tylko Włochy, Grecję, Maltę i teraz Gran Canarie, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Jestem typem osoby, która nie lubi cały tydzień odpoczywać nad basenem, muszę jak najwięcej zobaczyć, wejść w każdą śliczną wąską uliczkę, kupić pamiątki w lokalnych sklepikach. Dlatego pierwsze dni spędziliśmy intensywnie na zwiedzaniu między innymi Las Palmas, Puerto de Mogan, spacerach po Playa de Amadores, Dunes of Maspalomas i wiele innych. Warto wynająć samochód, a wtedy można objechać wyspę i zatrzymać się w miejscach, gdzie widoki zapierają dech w piersiach" - napisała Kornelia Różańska, dołączając do wpisu kilka pamiątkowych zdjęć z wakacji.

Kornelia i Marek Różański na Wyspach Kanaryjskich
Kornelia i Marek Różański na Wyspach Kanaryjskich
Źródło: screen instagram

Kornelia i Marek ze "ŚOPW" cieszą się ze zdobytej popularności

Tuż po finałowym odcinku Kornelia i Marek Różańscy zgodzili się udzielić nam wywiadu. Para od początku była typowana przez fanów programu jako ta, której uda się stworzyć związek. Między małżonkami widać było bowiem olbrzymią chemię. W rozmowie z nami uczestnicy "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zdradzili, jak udało im się utrzymać ich relację w tajemnicy w tajemnicy. Okazuje się, że nie zawsze było łatwo. Tym bardziej że niektórzy widzowie programu poznawali parę i podchodzili zamienić z nimi parę słów.

- W mediach nic nie dodawaliśmy. Najgorzej to było w życiu codziennym, jakieś wyjścia do sklepów, to się staraliśmy zazwyczaj osobno chodzić. Ludzie się patrzyli na nas, a czy to oni, czy to nie oni, czy to Kornelia, czy to Marek - przyznali zgodnie małżonkowie.

Para przy okazji nieoczekiwania wyznała, że... brakuje jej obecności kamer. Kornelia i Marek Różańscy śmiali się, że przyzwyczaili się do obecności ekipy nagraniowej w ich życiu i gdy program się zakończył, było im po prostu smutno. Zapewnili także, że ich związek od tamtego czasu nie zmienił się za bardzo, ponieważ nigdy nie udawali kogoś, kim nie są.

- Nie było jakiegoś takiego tąpnięcia i nagle nie patrzcie na mnie, nie podchodź, nie rozmawiamy ze sobą. Moment, że kamery wyszły, to było nam bardziej smutno, że ich tu nie ma. [...] Czuliśmy się bardzo naturalnie, swobodnie i to tak samo właśnie było pokazane przez cały eksperyment, że nie mieliśmy jakichś takich, nie wiem, połknięcia przysłowiowej trzonka od miotły, że tacy wyprostowani i nie do tego podchodziliśmy. To był czas dla nas i myślę, że bardzo dobrze nam ten czas też minął, no jak i teraz mija — zapewniał Marek Różański.

Żona mężczyzny miała podobne odczucia.

- Przyzwyczailiśmy się do tych kamer i tak naprawdę to nie zwracaliśmy jakiejś uwagi, że kamery są, że trzeba wyprostować się czy coś z tego typu. My od początku byliśmy naturalni, byliśmy sobą i tak jest cały czas — dodała Kornelia Różańska.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, FacebookuInstagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: player.pl

podziel się:

Pozostałe wiadomości