Julia von Stein z "Królowych życia" pokazała tatę. Ogłosiła ważną nowinę

"Królowe życia". Julia von Stein o relacji z tatą
"Królowe życia". Julia von Stein o relacji z tatą
Źródło: player.pl
Julia von Stein była jedną z bohaterek "Królowych życia". Piękna blondynka o aparycji modelki prowadzi rodzinny biznes. Jest nim dom pogrzebowy. W programie poznaliśmy jej mamę oraz babcię. Z ojcem Julia von Stein miała w przeszłości napięte stosunki. Co się zmieniło?

Julia von Stein ma dość nietypowe zajęcie. Na pierwszy rzut oka może kojarzyć się z branżą beauty. Zajmuje się makijażem, ale pośmiertnym. Przygotowuje zmarłych do ich ostatniej drogi oraz nadzoruje projektowanie trumien. Nad biznesem czuwają silne i niezależne kobiety: Julia, jej mama i babcia. Wszystkie są ze sobą bardzo związane.

Julia von Stein o pracy w branży funeralnej. Wyznała, czy wierzy w duchy
Julia von Stein o pracy w branży funeralnej. Opowiedziała czego obawia się jej tata

Julia von Stein szczerze o relacji z tatą. "Chyba oboje musieliśmy dorosnąć"

Julia ma ojca, z którym nie miała kiedyś najlepszych relacji. Teraz zaskoczyła swoich fanów i pokazała zdjęcia z tatą, z którym spędziła miły czas nad morzem. Opisała, co czuła, gdy na nowo się do niego zbliżyła.

Jeśli mogę być z Wami szczera, to był jeden z najcudowniejszych weekendów w moim życiu! Moja relacja z tatą nie zawsze wyglądała tak jak teraz. Latami darliśmy koty, kłóciliśmy się do takiego stopnia, że nie odzywaliśmy się do siebie tygodniami. Chyba oboje musieliśmy dorosnąć. Czasami śmiejemy się z tatą, że to telewizja pogodziła nas na dobre. Zawsze marzyłam o takiej relacji tata-córka. Dla mnie to kolejny dowód na to, że marzenia się spełniają
- wyznała wzruszona na Instagramie.

Julia von Stein kłóciła się z ojcem o pieniądze. Za co jest teraz wdzięczna?

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Julia von Stein w rozmowie z Dagmarą Olszewską z cozatydzien.tvn.pl zdradziła, dlaczego nie dogadywała się kiedyś z ojcem. Jako nastolatka nie rozumiała, jakie zasady starał się jej wpoić. Dopiero po latach uświadomiła sobie, że tata zadbał o to, by nauczyła się samodzielności.

- Jestem niesamowicie dumna z niezależności. Jest takie określenie na dzieci z zamożnych domów: banan, córeczka tatusia i tak dalej. Ja, gdy byłam nastolatką i młodą dziewczyną, miałam pretensje do taty. Nie rozumiałam, dlaczego nie chce mi dać pieniędzy, dlaczego muszę pracować jako kelnerka albo iść sprzątać w wakacje. A moje koleżanki i koledzy, którzy pewnie bardziej powinni iść do pracy, nie chodzili, tylko rodzice im dawali pieniądze. I mój ojciec zawsze powtarzał: "robię to, żebyś nie była kaleką życiową". Na początku były tylko z tego awantury, nie potrafiłam tego zrozumieć. A dzisiaj jestem bardzo wdzięczna tacie, że przygotował mnie do życia. Nauczył mnie, żeby pracować samemu, bo też inaczej smakuje swój własny sukces, inaczej się wydaje swoje zarobione pieniądze, niż jak się je dostanie. Czy jestem waleczna i silna? Pracuję w tak ciężkiej branży… może ona nie jest ciężka ogólnie, ale dla kobiety młodej, w miarę atrakcyjnej jest to naprawdę trudne. Muszę być silna. Ja kocham swoją pracę. Nie umiałabym pracować w branży, której bym nie kochała. To jest całe moje życie. To daje mi ogromną satysfakcję. Pomoc ludziom w żałobie, którą mogę dać, to jest coś pięknego — powiedziała. 

Cała rozmowa z Julią von Stein TUTAJ.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło zdjęcia głównego: player.pl

podziel się:

Pozostałe wiadomości