Marta ze "ŚOPW" dostała nietypową propozycję od wielbiciela. Przyjęła ją?

Marta ze "ŚOPW" o randkowaniu i popularności
Marta ze "ŚOPW" o randkowaniu i popularności
Źródło: Player.pl
Marta Podbioł ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" po finale programu opowiedziała o odczuwaniu popularności w sieci i o swoim życiu uczuciowym. Przyznała, że otrzymuje od mężczyzn propozycje randek. Przytoczyła pewną historię. Sprawdźcie, co wyznała w wywiadzie dla cozatydzien.tvn.pl.

Martę Podbioł obserwuje na Instagramie ponad 50 tys. osób. Życie uczestniczki 8. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" ciekawi internautów. Wiele osób kibicuje mamie Rysia i życzy jej, by znalazła dobrego i uczciwego mężczyznę, z którym będzie chciała spędzić resztę życia. Marta zdradziła nam, czy robi coś, aby przyśpieszyć szukanie wymarzonego partnera.

czt_sopw_sadowski_start z doris
Piotr ze "ŚOPW" o początkach związku z Dorotą
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Marta Podbioł o popularności w sieci i propozycjach randek

Kalina Szymankiewicz, cozatydzien.tvn.pl: Jak wpłynęła na ciebie popularność po udziale w programie? Otrzymujesz propozycje randek od fanów?

Marta Podbioł: Szczerze mówiąc, popularność odczuwam tylko w Internecie, bo czytam komentarze na swój temat. Większość z nich nie pozwala mi czerpać uroków z takiej popularności. W normalnym życiu ktoś mnie rozpoznał. Było to miłe. I tyle. Nie czuję się żadną gwiazdą. Piszą do mnie niektórzy mężczyźni. Ktoś napisał mi, że przyjedzie z Irlandii z pierścionkiem zaręczynowym, jeśli powiem tylko jedno słowo. Nie odpisałam, ale pozdrawiam tego pana serdecznie (śmiech).

Znalazłaś miłość po programie?

Nie. Jestem teraz sama, ale nie czuję się samotna. I to się zmieniło, bo zgłaszając się do programu, czułam się samotna i zdołowana z tego powodu, że nikogo nie mam. Ale po emisji zaczęłam doceniać to, co udało mi się osiągnąć. Nie loguję się na portale randkowe, nie sprawdzam, nie piszę z nikim. Zresztą mam od października nową pracę, której się poświęcam. A po pracy zostaje mi czas spędzony z synem. Nie będę szukała na siłę. Jeżeli ktoś się pojawi w moim życiu, nie jestem zamknięta, nie mam jakiejś traumy, nie mam wstrętu do mężczyzn. Wydaje mi się, że potrafiłabym zaangażować się w jakąś relację. Może dłużej zajęłoby mi to, aby zaufać i się otworzyć, ale nie przekreślam niczego. To po prostu nie jest dla mnie teraz dobry czas.

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Maciej zobaczył u Marty powiadomienie z portalu randkowego

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

W trakcie trwania eksperymentu Maciej dowiedział się, że Marta korzysta z portalu randkowego. Przypadkiem zobaczył powiadomienie w jej telefonie. Bardzo się wtedy rozczarował.

"Przez przypadek siedząc rano, pijąc kawę, nasze telefony leżały obok siebie i dosłownie sięgając po swój, gdzieś cyknęło powiadomienie z portalu randkowego, że jakiś Grzegorz cię polubił. Myślę, że Marta nie do końca była szczera, wchodząc w to" - powiedział Maciek w programie.

Podczas rozmowy z ekspertką "Ślubu od pierwszego wejrzenia" Karoliną Tuchalską-Siermińską, Marta odniosła się do zarzutów męża.

"To nie jest tak, że ja się loguję na te portale randkowe, po prostu rzadko korzystam z telefonu i w wirze tego wszystkiego nie zdążyłam odinstalować, ja wcale z tego nie korzystam. Ale mogę powiedzieć, że nie życzę sobie, abyś zaglądał do mojego telefonu nawet w mojej obecności [...] To nie był przypadek, bo mój telefon się nie podświetla, dopóki się nie naciśnie przycisku" - wyjaśniła.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

podziel się:

Pozostałe wiadomości