Materiał promocyjny

Iga Świątek opowiedziała o życiu poza kortem. Jak spędza czas wolny i co jest dla niej najważniejsze?

Iga Świątek zdradziła, co lubi robić poza kortem
Iga Świątek zdradziła, co sprawia jej największą przyjemność i jak spędza te krótkie momenty, gdy schodzi z kortu. Mistrzyni przyznała, że już dawno zakochała się w przyrodzie, a owocem tego uczucia jest jej współpraca z marką Oshee.

Bywa, że Iga Świątek musi utrzymywać organizm w stanie największej mobilizacji przez kilka dni z rzędu. Stąd odpowiednia suplementacja i prawdziwy odpoczynek są niezbędne do osiągania kolejnych sukcesów. Jaki jest sekret Igi Świątek na utrzymanie kondycji psychicznej i fizycznej, mistrzyni zdradziła w rozmowie z Olivierem Janiakiem.

Iga Świątek opowiedziała o korzyściach, jakie płyną z jej kolejnych sukcesów

Olivier Janiak: Jak pozostać skromną dziewczyną, będąc wielką mistrzynią?

Iga Świątek: Szczerze mówiąc, ja zawsze myślałam, że pozostanę taka, jaka jestem i w pewnym sensie nie wiem, czemu miałabym się zmieniać. Nie dam nikomu żadnej sensownej rady, po prostu staram się być sobą. Dzięki, że tak to oceniasz.

Trudno inaczej — jesteś rakietą numer jeden na świecie, nie tylko odnosisz sukcesy dla siebie, ale dla całego narodu w pewnym sensie też i myślę, że czujesz to brzemię, bo te wszystkie oczekiwania i presja chyba do najłatwiejszych nie należą. Zastanawiam się, czy czujesz czasem ciężar na rakiecie tych milionów Polaków, którzy wiszą tam razem z tobą na jednym czy na drugim korcie?

Czasami tak, jak najbardziej mam takie momenty, gdzie faktycznie czuję te oczekiwania z zewnątrz i one też się trochę przekładają na to, co sama od siebie wymagam. Mimo to potrafię czasami po prostu skorzystać z pozytywnych aspektów tego i po prostu docenić, że tyle osób mi kibicuje, że tyle osób zaczyna oglądać tenis, że coraz więcej dzieciaków zaczyna grać w tenisa.

Jak czuję, że to wszystko mnie trochę przytłacza, to często mam proste sposoby, które sprawiają, że jest mi trochę łatwiej. Trochę mniej korzystam z social mediów i nie czytam artykułów o sobie, nie wpisuję też swojego nazwiska w internet.

Dalsza część wywiadu poniżej.

System wartości zwyciężczyni Rolanda Garrosa

Gdybyś miała ustalić proporcje, co jest ważne – talent, praca, zespół, ludzi wokół, to na co postawiłabyś akcent?

Myślę, że bez każdej z tych rzeczy byłoby ciężko osiągnąć sukces na tym najwyższym poziomie. Miałam to szczęście, że na pewno trafiłam na dobrych ludzi dookoła siebie i zawsze powtarzam, że to jest ogromnie ważne, bo w tych najtrudniejszych momentach to oni są obok zawodnika i oni pchają go do przodu, doradzają i mówią, w którą stronę pójść. To są osoby, na których można się oprzeć, więc nie tylko zespół, ale też rodzina. Gdyby nie mój tata albo trenerzy, z którymi pracowałam wcześniej, nie byłabym w tym miejscu i starałam się o tym pamiętać i ogromnie doceniałam to, że mam dobrych ludzi dookoła.

Ten super team towarzyszył ci też przy okazji powstawania twojej linii produktów. Jesteś ambasadorką marki Oshee. Dlaczego ta współpraca była dla ciebie interesująca?

Przede wszystkim mam wrażenie, że można by trochę doedukować ludzi odnośnie tego, ile, co i jak pić. Dla mnie suplementacja od zawsze była ogromnie ważna, odkąd byłam nastolatką i zaczęłam się trochę bardziej tego uczyć. Bez dwóch zdań napoje funkcjonalne, to, żeby uzupełniać odpowiednie minerały, to jest podstawa. Bez tego na tym najwyższym poziomie nie dałybyśmy rady grać długich meczów dzień po dniu. Dlatego współpraca z Oshee sprawia, że mogę trochę więcej o tym porozmawiać, pokazać ludziom, jak to wygląda na najbardziej profesjonalnym poziomie. Przede wszystkim te produkty są też bardzo dobre.

Stworzyliśmy napój o smaku cytryny i limonki, a także truskawki i melona. Mnie najbardziej, szczerze mówiąc, smakuje cytryna-limonka. Ja wybierałam smaki, robiłam też ankiety wśród znajomych i rodziny, więc to nie była tylko moja decyzja, ale jestem ogromnie zadowolona z rezultatu.

Kiedy czujesz się swobodnie, kiedy czujesz się szczęśliwa? Jakie są momenty w twoim życiu, że ten rodzaj beztroski i braku odpowiedzialności za oczekiwania innych i wyniki sportowe z ciebie schodzi?

Szczerze mówiąc, staram się po każdym takim wymagającym turnieju łapać momenty. Gdy mam dni wolne, to staram się spędzać je w naturze, bo myślę, że w ogóle bycie naokoło wody, nad jakimś jeziorem albo morzem, to jest rzecz, która bardzo mi pomaga i sprawia, że mogę przez chwilę właśnie nie myśleć o wszystkim.

Bardzo dziękuję za spotkanie i za rozmowę.

Dziękuję pięknie.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Materiał promocyjny
podziel się:

Pozostałe wiadomości