Ponad pół miliona widzów obejrzało już familijną komedię młodzieżową "100 dni do matury". To film zrealizowany z dużym poczuciem humoru. Każde z trzech pokoleń może przejrzeć się w losach bohaterów. Kamery "Co za Tydzień" były obecne na wydarzeniu.
Piotr Głowacki w rozmowie z "Co za Tydzień" powiedział:
"Jest to film przełomowy na polskim rynku, czyli film robiony właśnie przez ludzi młodych, ludzi wychodzących z internetu i przechodzących na szeroki ekran. Wierzę, że może to być szansa na to, żeby pokolenie ich fanek i fanów przyszło do kina i zakochało się w dużym ekranie" - dodał.
Film opowiada historię kapsla, który nie chce, aby grupa przyjaciół rozstała się po zdaniu matury i obmyśla szalony plan. W tej roli wystąpił Bartek Laskowski.
"Było to cudowne doświadczenie. Mimo tego, że u siebie na YouTubie też dużo pracujemy z kamerą, to tutaj tempo tej pracy było kompletnie inne. U nas na YouTubie robimy wszystko jak najszybciej, wymyślamy na spontanie rzeczy. Cały czas musimy kminić nad jakimiś żartami, jakimiś aktywnościami, a tutaj wszystko było rozciągnięte w czasie. Wszystko było już, że tak powiem, zaplanowane, załatwione przez kogoś innego. Ja musiałem tak naprawdę tylko poczekać na swoją kolej, nauczyć się tekstu, dobrze zagrać. No i tyle tak naprawdę" - powiedział influencer.
Hania Puchalska dodała:
"Niektórym trafiło się tak, że grali bardzo podobne postacie do swoich i mi się tak trafiło. Niektórzy musieli się dostosować do roli i właśnie tutaj pojawiły się trudności, że czasami jak mówią "zagraj siebie", to się pojawia problem. "No dobra, dobra, to przeczeszę włosy tak, żeby wyglądało tak, że ja przeczesuje." I nagle się robi tak niekomfortowo, że przestajesz pamiętać, jak się gra siebie" - powiedziała.
Influencerom na planie towarzyszyli profesjonalni aktorzy. Jacek Koman wcielił się w rolę ekscentrycznego dziadka.
"Patrzyliśmy się nawzajem chyba na siebie i uczyliśmy się, mam nadzieję, nawzajem od siebie. Myśmy ich podglądali i czerpali inspirację i energię. Mam nadzieję, że to się udziela. Nam się chyba udzielało" - powiedział aktor.
Film objęło patronatem Ministerstwo Edukacji.
"To jest film, który pokazuje pewne wartości, takie jak przyjaźń, współpraca. Bardzo ciekawie pokazuje też szkołę, a jako to właśnie miejsce dobre i przyjazne. I wydaje mi się, że takie produkcje po prostu warto wesprzeć, pokazać młodzieży" - powiedziała Barbara Nowacka.