Andrzej Sołtysik miał za sobą dwa nieudane małżeństwa, zanim spotkał miłość życia. Z Patrycją Czop poznał się w jednym z krakowskich kin. Prowadzący "Dzień dobry TVN" wyjaśnił, czym zauroczyła go jego wybranka. Gdy ją spotkał, kobieta miała tylko 21 lat, ale dziennikarzowi wydała się niezwykle dojrzała. Czemu zawdzięczają zgodną relację?
Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.
Andrzej Sołtysik o sekrecie związku. Dzieli życie na Kraków i Warszawę
Andrzej Sołtysik w rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą zdradza, co scala jego małżeństwo. Przyznaje, że plusem jest to, że korzysta ze swojego doświadczenia i dojrzałości. Ma z żoną te same cele.
- Wszystko, czego potrzebujesz to miłość. Miłość bywa trudna. Małżeństwo to wieczne kompromisy, ale dystans i poczucie humoru oraz chyba moje życiowe doświadczenie, nie wiem, skąd one się wzięło, chyba przychodzi z wiekiem, powoduje, że tego dystansu mam dużo, a miłości mi nie brakuje. Mamy też zgodność charakterów. Oczywiście kłócimy się, spieramy, ale mamy jeden wspólny cel, nasz dom, nasza rodzina, nasze miejsce na ziemi jest najważniejsze, a życie jest tylko jedno i jest nasze - stwierdza dziennikarz.
Andrzej Sołtysik od lat związany jest z Krakowem. Tam założył rodzinę. Podobnie jak Paulina Krupińska-Karpiel musiał pogodzić życie na dwa miasta. Prowadzący "Dzień Dobry TVN" muszą pojawiać się w Warszawie na nagraniach i innych wydarzeniach związanych z pracą.
- Moja częsta nieobecność, czyli te warszawskie delegacje, czasem mi to doskwiera, przyznaję, ale częściej widzę w tym pozytyw, bo się pojawia dziwne uczucie tęsknoty, które potem się realizuje, kiedy człowiek wraca do domu - bezcenne - wyznaje w wywiadzie dla cozatydzien.tvn.pl.
Andrzej Sołtysik o publicznych występach z żoną
Andrzej Sołtysik i jego żona są osobami publicznymi. Fani znają dziennikarza z jego telewizyjnej aktywności, a Patrycję Sołtysik z działalności na Instagramie. Mimo popularności rzadko pojawiają się razem na "ściankach". Dlaczego?
Mieszkamy w Krakowie to po pierwsze, po drugie ścianki nie są dla nas najważniejsze, po trzecie, działalność instagramowa Patrycji jest związana z domem, gotowaniem i kwestiami parentingowymi, więc to wszystko nie wymaga wizyty w Warszawie. To nie jest najważniejsze. Kiedy trzeba, to się pojawiamy. Kiedy są ważne sprawy, o których zdecydowaliśmy się mówić, to mówimy np. o naszych zmaganiach z rodzicielstwem, z chęcią posiadania dziecka i procesem in vitro - żmudnym i kosztownym
Patrycja Sołtysik wspominała kiedyś o tym, że chciałaby powiększyć rodzinę, ale opcja adopcji dziecka jest w ich przypadku wykluczona ze względu na wiek jej męża. W jednym z wywiadów Kalina Szymankiewicz z serwisu cozatydzien.tvn.pl zapytała Andrzeja Sołtysika, co poczuł w takiej sytuacji. Dziennikarz wyznał, że wciąż ma nadzieję na powiększenie rodziny.
- Nie była to łatwa do przyjęcia informacja, bo to oznacza, że mój pesel wskazuje, że jestem już nieprzydatny do użycia. Moja data ważności minęła w tym przypadku. Ale adopcja to było tylko rozważanie teoretyczne. Na szczęście chyba uda nam się inaczej powiększyć rodzinę. Ale zobaczymy, czas pokaże - zdradził.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tutaj.
- Michel Moran zostanie dziadkiem. Dobrą nowinę przekazał w wyjątkowy sposób
- Berlinale 2023. Joanna Kulig na czerwonym dywanie obok Anne Hathaway i Petera Dinklage'a
- Córka Michała Wójcika o pasji, rodzeństwie i relacji z tatą. "Tego czasu się nie nadrobi"
Autor: Kalina Szymankiewicz
Reporter: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło: cozatydzien.tvn.pl
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA