- Znany youtuber Budda, czyli Kamil L., został zatrzymany przez CBŚP w związku z zarzutami o przestępstwa karno-skarbowe
- Zarzuty obejmują organizowanie nielegalnych gier losowych, pranie brudnych pieniędzy oraz fałszowanie faktur VAT
- Prokuratura wnioskowała o areszt dla youtubera, jego partnerki i trzech podejrzanych osób
- Sąd przychylił się do wniosku prokuratury o tymczasowy areszt. Prawnik youtubera zabrał głos
Cały artykuł przeczytasz pod materiałem wideo:
Kamil L. ps. "Budda" aresztowany na trzy miesiące
Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód 16 października przychylił się do wniosku prokuratury o tymczasowe aresztowanie pięciu osób związanych z działalnością zorganizowanej grupy przestępczej. Kamil L. ps. "Budda", Aleksandra K. ps. "Grażynka", a także Tomasz Ch., Adam U. i Bartłomiej G. spędzą najbliższe trzy miesiące w areszcie.
Przypomnijmy, że youtuber "Budda" usłyszał zarzuty m.in. kierowania oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, wystawiania nierzetelnych, poświadczających nieprawdę faktur VAT oraz prania brudnych pieniędzy.
"Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. - Celem działania podejrzanych było uzyskanie wpływów ze sprzedaży losów i omijanie przepisów o grach hazardowych" - mówiła prokuratorka Katarzyna Calów-Jaszewska z działu Prasowego Prokuratury Krajowej.
Pełnomocniczka Aleksandry K. nie zgadza się z decyzją sądu o zastosowaniu wobec jej klientki aresztu tymczasowego.
"Złożyliśmy już zażalenie na decyzję Sądu Rejonowego o areszcie dla naszej klientki. Pani Aleksandra nie przyznaje się do winy. Na tym etapie sprawy nie możemy więcej podać informacji" - mówi mecenas Marta Kowalińska z kancelarii Tumielewicz.
Teraz głos zabrał obrońca youtubera.
Obrońca "Buddy" zabrał głos ws. aresztu tymczasowego
Prawnik "Buddy" na swoim profilu na Instagramie zapowiedział złożenie zażalenia na decyzję sądu. Podobnie jak obrońca jego partnerki, Aleksandry K.
"W ciągu 7 dni złożymy zażalenie na zastosowanie aresztu. Liczymy na obiektywną ocenę materiału dowodowego przez Sąd drugiej instancji i różnicowanie sytuacji procesowej" - czytamy.
W rozmowie z "Faktem" wskazał, że jego zdaniem sąd mógł wykorzystać w przypadku jego klienta inne środki zapobiegawcze.
"Naszym zdaniem jest niewspółmierna, nieadekwatna. Jeżeli sąd już widział taką potrzebę, są inne środki zapobiegawcze, jak na przykład poręczenie majątkowe. Oczywiście od dzisiaj biegnie nam siedmiodniowy termin na złożenie zażalenia do sądu. I liczymy na to, że sąd drugiej instancji spojrzy na te argumenty. Bo niestety, biorąc pod uwagę to, że mamy tajemnicę postępowania przygotowawczego, nie mogę mówić o tym, co istotne. Nie mogę rozpowszechniać wiedzy, którą posiadam co do elementów, które są, moim zdaniem, kluczowe. Zaręczam natomiast, że wybiórczość przekazu stosowana przez oskarżyciela jest skrajna, a okoliczności łagodzące nie są brane pod uwagę. To będziemy podważać i liczymy na to, że bezstronny, niezawisły sąd spojrzy na tę sprawę, bez konotacji medialnych, które się pojawiły w ostatnim czasie" - powiedział radca prawny Mateusz Mickiewicz.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- Andrzej Chyra gorzko o polskiej kinematografii i polityce. "Jesteśmy w kryzysie"
- Elon Musk nazwał ojca okropnym człowiekiem. "Prawie każdą złą rzecz, o jakiej można pomyśleć, on zrobił"
- Nie żyje były premier Szkocji. Król Karol III składa kondolencje
Autor: Aleksandra Głowińska
Źródło zdjęcia głównego: MW MEDIA