Edyta Górniak przyszła na świat 14 listopada 1972 roku w Ziębicach w polsko-romskiej rodzinie. Jej ojciec był muzykiem, grającym na gitarze w zespole Dona Wasyla. Oprócz tego często występował na weselach, aby dorobić do pensji jako murarz. Odszedł z domu, gdy była dzieckiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Muzyka
Edyta Górniak nie miała kontaktu o ojcem odkąd skończyła 16 lat
Edyta Górniak spędziła pierwszych sześć lat w Ziębicach. Następnie jej rodzina przeniosła się do Opola, gdzie młoda Edyta uczęszczała do szkoły podstawowej oraz ogniska muzycznego. Jednak jej życie szybko stało się trudne i pełne traumy. W wieku dziewięciu lat jej ojciec porzucił rodzinę, a jej matka znalazła nowego partnera i urodziła drugą córkę Małgorzatę. Edyta wyznała w dorosłym życiu, że jej dzieciństwo było pełne przemocy fizycznej ze strony ojczyma, a także częstych kar od matki. Niestety, jako nastolatka doświadczyła również molestowania seksualnego ze strony przyszywanego wujka.
W szkole Edyta często była obiektem docinek ze względu na swoją ciemniejszą karnację. Edukację przerwała, mając 16 lat, aby skupić się na występach w musicalu "Metro". Wtedy Edyta Górniak zerwała wszelki kontakt z ojcem.
Jan Górniak, ojciec artystki, twierdził, że do końca życia nie wiedział, dlaczego córka odeszła od niego.
"Nie zrobiłem jej nic złego. Ja tylko się rozstałem z jej matką, a nigdy z córką" - mówił.
Jednakże Don Vasyl, bliski przyjaciel Jana, zdradził więcej szczegółów na ten temat.
"Tatę Edyty znałem od lat. Graliśmy często razem w moim zespole. On grał pięknie na gitarze... Później słuch o nim zaginął, ale Edyta chciała z nim odnowić kontakt. Pomagałem jej go odnaleźć przed ślubem, ale niestety się nie udało" - wyjawił w wywiadzie dla "Faktu".
Dodawał również, że piosenkarka nosi w sobie żal do ojca. "Jej tata bardzo tęsknił za nią. Pomimo braku kontaktu, zawsze mówił o niej z ciepłem. Oglądał jej występy i był z niej dumny. Pamiętam, jak ją podziwiał i mówił, że widzi w niej siebie. Dla mnie też ona przypomina Jana" - czytaliśmy.
Niestety problemy z alkoholem, pijackie awantury i bolesne wspomnienia z dzieciństwa głęboko odbiły się na psychice Edyty Górniak. Według relacji Don Vasyla, wystarczyło wspomnieć te wydarzenia, aby piosenkarkę natychmiast zalały łzy.
Edyta Górniak o kontakcie ze zmarłym ojcem
W 2007 roku, w rodzinnym Opolu, Edyta Górniak wykonała piosenkę "Cygańskie serce", która miała ogromne znaczenie dla niej i jej korzeni. Trzy dni później niestety zmarł jej ojciec. Wokalistka mówiła w wywiadzie, że już wtedy to przeczuwała. Obecnie Edyta Górniak wypowiada się o tacie ciepło. Artystka wierzy również, że jej ojciec jest teraz w dobrym miejscu.
W opublikowanym kiedyś wideo skierowanym do fanów wyznała, że stara się pamiętać, że odziedziczyła po nim niezwykły talent muzyczny. To właśnie dzięki niemu zaszła tak daleko w swojej karierze. Artystka wierzy również, że jej ojciec jest teraz w dobrym miejscu.
"Już jestem w zasadzie spokojna, że tata na mnie czeka w razie czego. Mam nadzieję, że znalazł fajną łąkę z huśtawką. A jak go kiedyś zobaczę, to się tak ucieszę! Będę biegła z całych sił. […] Wiem, że kontakt z duchowością jest bardzo ważny dla osób, które straciły bliskich. Wielu z nas ma bliskich już po drugiej stronie. Nie smutkajcie się" - mówiła na nagraniu, które cytuje serwis viva.pl.
Ostatnio artystka na Instagramie zapytała fanów "Co czują ich serca". Jedna z internautek wyznała, że jej serce pęka, ponieważ straciła dziecko i nie potrafi sobie z tym poradzić. Zapytała też, czy ten ból kiedyś minie. Piosenkarka odpowiedziała na tę wiadomość na InstaStory i nawiązała do sytuacji z tatą. Wypowiedź Edyty Górniak zacytował portal Plotek.
"Myślę, kochanie, że nie minie, że uczymy się z nim żyć. Potrafimy jednak, otwierając serce i percepcję, komunikować się z naszymi bliskimi, którzy są w innej przestrzeni i których dzieli od nas tylko fizyczność. Nie możemy ich dotknąć, lecz możemy poczuć i komunikować się z nimi. Ja mam kontakt z moim tatą. Jeśli trudno ci teraz to zrozumieć, porównaj to do wiatru. Widzisz go? Nie, lecz czy masz wątpliwość, że istnieje?" - powiedziała.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
Czytaj też:
- Elton John dał występ życia na Glastonbury. Muzyk pożegnał się z fanami
- Beyoncé przed koncertem ma całą listę wymagań. Wytyczne gwiazdy mogą zadziwić
- Lana Del Rey wybuczana na koncercie. Fani oburzeni zachowaniem piosenkarki
Autor: Kamila Jamrożek
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA