Jeremy Renner po wypadku trafił do szpitala w stanie krytycznym. Miał ponad 30 złamań i przeszedł dwie poważne operacje. Artysta przyznał, że spodziewał się najgorszego. "Kiedy byłem w stanie krytycznym, w notatniku w telefonie pisałem swoje ostatnie słowa dla moich najbliższych. Byłem świadomy każdego momentu. Pamiętam cały ten ból, ale zrobiłbym to ponownie, bo maszyna szła prosto na mojego siostrzeńca" - mówił w wywiadzie dla ABC News.
Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.
Jeremy Renner o powrocie do zdrowia
Jeremy Renner dzięki fachowej opiece lekarzy i determinacji wyszedł z krytycznej sytuacji. Pracował nad powrotem do sprawności fizycznej w czasie rehabilitacji. Początkowo pokazywał się publicznie z laską do chodzenia. Dziś ma się coraz lepiej, ale wciąż nie odpuszcza ćwiczeń.
"Czuję, że moim obowiązkiem jest wyzdrowieć dla mojej rodziny, dla siebie i dla wszystkich tych, którzy mi pomogli" - zwierzył się internautom.
Jeremy Renner w wywiadzie dla People zaznaczył, że ma świadomość, iż rekonwalescencja może potrwać do końca jego życia. Stara się jednak mieć pozytywne nastawienie.
Musiałem to zaakceptować. To będzie do końca życia. Nic już nie będzie takie, jak było przed wypadkiem. Nawiasem mówiąc, nie przeszkadza mi to. Dzięki temu moje życie jest lepsze. Dzięki temu jestem zdrowszy
Aktor wrócił do tematu wypadku w programie Jimmy'ego Fallona. Stwierdził, że opowiadanie o tym zdarzeniu działa na niego oczyszczająco.
"Mogę bez przerwy opowiadać o tym, co działo się przez 45 minut przebywania na lodzie, ale prawdziwe wnioski, jakie można z tego wyciągnąć, to to, że testowanie do granic możliwości daje wiele wspaniałych korzyści, prawda? Twoje ograniczenia fizyczne, ograniczenia duchowe, ograniczenia emocjonalne. Nie będę miał złego dnia do końca życia… Oto ten prezent" - ocenił swoje dotychczasowe życie i codzienną walkę o zdrowie.
Jeremy Renner - kim jest, gdzie wystąpił?
Jeremy Renner to amerykański aktor i muzyk. Dwukrotnie nominowano go do Oscara, najpierw za pierwszoplanową rolę w filmie "The Hurt Locker. W pułapce wojny", a później za rolę drugoplanową w filmie "Miasto złodziei". Co ciekawe, jest dalekim krewnym aktorki Jennifer Lawrence.
Gwiazdor wystąpił także w dreszczowcu "S.W.A.T. Jednostka Specjalna" u boku Colina Farrella i Samuela L. Jacksona. Następnie otrzymał angaże w filmach "Daleka północ" czy "28 tygodni później". Popularność zawdzięcza również udziałowi w serii "Avengers", w której wcielił się w postać superbohatera nazywanego Hawkeye. Bohaterowi poświęcono nawet serial "Hawkeye", w którym występuje też polski aktor Piotr Adamczyk.
"Jest aktorem niezwykle skupionym. Na początku myśleliśmy, że jest niedostępny, bo przychodził na plan maksymalnie skoncentrowany na roli, więc kontakt z nim był bardzo zawodowy. Zupełnie innym człowiekiem okazał się za to kiedy zaprosił nas do siebie. [...] Powiem bardzo ogólnie. Kiedy spotkaliśmy się u niego, okazał się bardzo otwartym, szczerym, lubiącym towarzystwo człowiekiem" - opowiedział Piotr Adamczyk w rozmowie z Plejadą.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, Facebooku i Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- Julia Jurek o roli w "Na Wspólnej", trudnych momentach i marzeniach. Jak dogaduje się z serialowym ojcem? [TYLKO U NAS]
- Manae zabrała głos po finale. Skomentowała zachowanie Justyny i Stanleya
- Książę William w ostatniej chwili odwołał ważną podróż. Pałac Kensington wydał oświadczenie
Autor: Kalina Szymankiewicz
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images