Co roku w Warszawie z okazji imienin Jana Kochanowskiego organizowany jest plenerowy piknik. To właśnie podczas tego letniego wydarzenia artyści mierzą się w wyjątkowej konkurencji - interpretacji poematów. O wygraną walczyły drużyny pod dowództwem Bożeny Dykiel oraz Jadwigi Jankowskiej-Cieślak.
Święto Jana Kochanowskiego. Piknik plenerowy w Warszawie
Jedną z głównych atrakcji pikniku jest targ książek oraz możliwość rozmowy z ulubionymi autorami, powieściopisarzami i poetami.
- To jest jedna z możliwości. Jest wielu pisarzy, którzy nie chcą się w ogóle z czytelnikami spotykać, nie lubią tego robić, nie czują się w tym dobrze i mają do tego święte prawo. To nie jest jak praca aktora, który musi być cały czas obecny na scenie. Pisarz może sobie pisać w zaciszu swojego gabinetu, pokoju czy gdziekolwiek tylko pisze. Stamtąd może nadawać i z czytelnikiem nigdy się nie spotykać. Ja akurat lubię - powiedział pisarz, Jacek Dehnel.
Podczas pikniku przygotowano dla odwiedzających dodatkową rozrywkę - aktorzy na oczach widowni rywalizowali na interpretację wierszy.
- Dwie drużyny toczą interpretację na wiersz poetycki na interpretację utworów. Nie ma nigdy remisu, zawsze jest jeden zwycięzca, stąd walka jest bardzo zażarta. Jedną drużyną kieruje Bożena Dykiel, drugą Jadwiga Jankowska-Cieślak. To jest rzeczywiście próba interpretacji nowych i starych autorów. Tysiące ludzi siedzących na trawie, słuchających i oklaskujących wybierają zwycięzcę. Wygra ta drużyna, która spotka się z najlepszym odbiorem - wyjaśnił Tomasz Makowski, dyrektor Biblioteki Narodowej.
Konkurs poetycki w Bibliotece Narodowej
Zwyciężyła drużyna Jadwigi Jankowskiej-Cieślak, której mocnym filarem był Artur Barciś. Bożena Dykiel, szefowa drugiego zespołu bardziej niż rywalizację docenia wartość takich spotkań. - Ja w ogóle nie lubię pojedynków, przyznam się szczerze. Odmawiam wszelkim programom, które na tym polegają. To jest zawracanie gitary. Uważam natomiast, że promowanie poezji w tak szerokim zasięgu jest super - powiedziała Bożena Dykiel. Na konkursie pojawił się także Rafał Zawierucha, którego będzie można zobaczyć w połowie sierpnia w roli Romana Polańskiego w filmie "Pewnego razu w Hollywood". W obsadzie będą takie osobistości jak Leonardo DiCaprio, Brad Pitt czy Al Pacino. - Mogę powiedzieć, że naprawdę zapraszam wszystkich do kina. Film jest dobry, zobaczyłem go w Cannes i już nie mogę się doczekać, żeby kolejny raz go zobaczyć - wyjaśnił.
Zobacz także:
- Phil Collins zakończył karierę. Tłumy na ostatnim koncercie "Genesis"
- Dorota Gardias rozstała się z Dariuszem Pachutem. "Czas wyleczy rany"
- Edyta Pazura ostro o systemie edukacji. "Wbiję kij w mrowisko"
Autor: Dagmara Olszewska
Źródło: Co za Tydzień
Źródło zdjęcia głównego: Co za Tydzień