Magdalena Stępień wydała oświadczenie. Chodzi o pieniądze ze zbiórki na leczenie jej syna

Magdalena Stępień
Magdalena Stępień
Źródło: MWMEDIA
Magdalena Stępień odpowiedziała hejterom, którzy zarzucają jej, że wydaje pieniądze ze zbiórki na leczenie jej synka na własne podróże i luksusowe życie. Oliwier Rzeźniczak zmarł rok temu po długiej walce z chorobą nowotworową. Jego mama od tamtego czasu wciąż musi mierzyć się z pomówieniami.

Magdalena Stępień w lipcu 2022 roku straciła swoje jedyne dziecko. Mały Oliwierek był owocem jej dawnego związku z Jakubem Rzeźniczakiem. Piłkarz zostawił jednak ciężarną partnerkę przed samym porodem i odszedł do innej kobiety. Wówczas modelka musiała się zmierzyć nie tylko z bolesnym rozstaniem, ale także z samotnym macierzyństwem. Ojciec chłopca bowiem nie odwiedzał go i skupiał się na swoim nowym życiu. Niestety los nie oszczędzał Magdaleny Stępień. Po zaledwie pół roku okazało się, że jej ukochany synek choruje na rzadki i złośliwy nowotwór. Celebrytka za wszelką cenę chciała ratować życie Oliwierka i założyła internetową zbiórkę na specjalistyczne leczenie chłopca w Izraelu. Niestety lekarzom nie udało się uratować jego życia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Polskie gwiazdy, które zmarły młodo. Odeszli niespodziewanie
Źródło: MWMEDIA, Facebook, Wikimedia Commons, screen Youtube

Magdalena Stępień wydała oświadczenie. Jest ofiarą pomówień

Magdalena Stępień długo walczyła, by po śmierci syna dojść do siebie. Modelka zaczęła nowe życie i związała się z tajemniczym mężczyzną. Nie ukrywa, że wciąż jej trudno uporać się z bolesnymi wspomnieniami, stara się cieszyć wciąż życiem. Celebrytka podróżuje, a obecnie przebywa w Dubaju. Nie zdradza jednak szczegółów ze swojego życia prywatnego. To jest natomiast niczym woda na młyn dla hejterów. Magdalena Stępień nie wytrzymała pomówień i odpowiedziała tym, którzy uważają, że wydała zebrane pieniądze z leczenia syna na luksusowe podróże.

"Bardzo długo zastanawiałam się nad tym, aby napisać ten post, wczoraj jednak limit został osiągnięty! Minęło prawie półtora roku od śmierci mojego syna! Od września zeszłego roku regularnie pracuje i zarabiam pieniądze! Serio, ile jeszcze będziecie mnie dojeżdżać, że żyje za nie swoje pieniądze? Ile jeszcze będziecie mnie niszczyć drodzy hejterzy? Długo milczałam serio, ale to jest jakiś żart, to wszystko przestaje robić się śmieszne. Pragnę przypomnieć, że w chwili choroby mojego syna nie pracowałam, nie miałam żadnych dochodów oraz oszczędności, oprócz 3 tys. alimentów, które dostawałam na Oliwierka na cały miesiąc życia" - zaczęła swój wpis.

Magda Stępień wydała oświadczenie
Magda Stępień wydała oświadczenie
Źródło: Instagram

Zapewniła, że wyciągnęła wnioski ze swoich błędów z przeszłości i dziś sama zarabia na swoje utrzymanie. Magdalena Stępień dodała, że jej partner bardzo o nią dba i pomaga jej stanąć na nogi po wszystkim, co przeszła.

"Tak, kiedyś polegałam na mężczyźnie, zakochana, zagubiona, ufałam i totalnie nic nie oszczędzałam. Dlatego później na oczach całej Polski postanowiłam poprosić o pomoc, nie miałam wyjścia, musiałam walczyć o Oliwierka do końca, każda matka by tak postąpiła. (Choćby cały świat miał ją dojechać hejtem) Dzisiaj mądrzejsza o doświadczenia, pracuje, zarabiam, oszczędzam, za swoje pieniądze żyję oraz podróżuję. Dziś mówię dość! Serio myślicie, że wszystkie współprace, które każdy influencer dostaje, są za darmo. A co jeśli oprócz tego, że pracuje, mam faceta, który dba o mnie, o nas, o naszą przyszłość, bo widzi, ile pracuje, jak staram się podnieść i stanąć na nogi w tak krótkim czasie? To, że nie pokazuje już szczegółów ze swojego życia prywatnego, nie oznacza, że ono się nie zmieniło. Tak wiem, lepiej w tych czasach dorobić sobie własną historię. Wychodzi na to, że po tak wielkiej tragedii nigdy już nie może się do mnie uśmiechnąć szczęście, nie mogę zarabiać, podróżować i po prostu żyć? W taki o to sposób niszczymy się nawzajem, dopowiadając, pomawiając i często doprowadzając człowieka do załamania lub depresji, a może tak warto byłoby zatrzymać się i spojrzeć na siebie? Często opinia o kimś innym, mówi o wiele więcej o nas samych" - napisała.

Magda Stępień wydała oświadczenie
Magda Stępień wydała oświadczenie
Źródło: Instagram

Magdalena Stępień reaguje na słowa hejterów

Magdalena Stępień na koniec zaznaczyła, że nie pozwoli, by hejterzy rozprzestrzeniali pomówienia na jej temat i sposobu, w jaki spożytkowała pieniądze ze zbiórki na leczenie syna. Wyjaśniła, że tylko z tego względu odnosi się do całej sytuacji.

"Nie pozwolę na dalsze pomówienia, nie pozwolę na niszczenie mnie i mojej psychiki! Nigdy w życiu nie miałabym sumienia, aby wydać pieniądze zebrane na leczenie mojego synka na coś innego! Pomawiacie mnie, że zatrzymałam te pieniądze, bo chciałam się zabezpieczyć na życie po śmierci Oliwiera! SERIO?!?! Która matka by tak zrobiła?! Która matka myśli o tym, że jej dziecko umrze?! To jest tak nieludzkie, że zbiera mnie na wymioty gdy o tym myślę. Dodatkowo hejtem oberwały również osoby, które za wszelką cenę próbowały pomoc! Dzisiejszy świat jest chory! Osoby, które wylewają swoje frustracje i niepowodzenia w internecie, nie mają hamulców! Serio myślicie, że na oczach 256 tys. moich obserwatorów plus innych osób, które mnie nie obserwują, byłabym w stanie latać po świecie za nie swoje pieniądze, wiedząc, jak medialna była moja sprawa? Brak słów! Serio! Zastanów się hejterze, za nim coś napiszesz. Wiem, powiecie winny się tłumaczy, nie ja się nie tłumaczę, ja już nie pozwolę na te dalsze kłamstwa i pomówienia. Uwierzcie mi, po pewnym wywiadzie mogłam powiedzieć dużo, ale z szacunku do całej obecnej sytuacji, w której pewne osoby się znajdują, nie powiedziałam nic. Wszystko w swoim czasie" - kontynuowała.

Magda Stępień wydała oświadczenie
Magda Stępień wydała oświadczenie
Źródło: Instagram

Na koniec Magdalena Stępień podkreśliła, że hejt może dotknąć każdego i nie każdy reaguje na takie przykrości tak samo. Wiele osób bowiem nie daje sobie po prostu rady ze złośliwymi komentarzami, które mogą prowadzić nawet do załamania nerwowego czy chorób na tle psychicznym.

"Z hejtem nigdy nikomu nie udało się wygrać, ale jako osoba z zasięgami będę mówiła głośno STOP! Ja jakoś sobie radzę z nim raz lepiej, raz gorzej, a co jak trafi na kogoś ze słabszą psychiką? Jak wtedy będziesz się czuł hejterze? Równie usatysfakcjonowany? Wątpię! Stop nienawiści, stop złu, stop wszystkiemu, co prowadzi do niszczenia drugiego człowieka!" - zakończyła.

Magda Stępień wydała oświadczenie
Magda Stępień wydała oświadczenie
Źródło: Instagram

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas również znaleźć na  TikToku, Facebooku oraz Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości