Małgorzata Kożuchowska oceniła koleżankę po fachu. Aktorka zdradziła, co sądzi o karierze znacznie młodszej Julii Wieniawy. Kobiety miały szansę współpracować, gdy Julia Wieniawa rozpoczynała swoją przygodę na szklanym ekranie. Małgorzata Kożuchowska wskazała powody sukcesu młodszej aktorki.
Małgorzata Kożuchowska o karierze Julii Wieniawy
Podczas wywiadu dla serwisu Jastrząb Post, Małgorzata Kożuchowska została zapytana o Julię Wieniawę. Aktorki współpracowały ze sobą na planie, kiedy Julia Wieniawa stawiała pierwsze kroki w telewizji. Małgorzata Kożuchowska mogła obserwować rozwój jej drogi:
"Obserwuję ją na Instagramie. Jestem na bieżąco. Jeśli mam okazję się z nią spotkać, to zawsze sobie miło rozmawiamy. Doceniam jej talent, zresztą zawsze mówiłam, że jest bardzo utalentowana" - powiedziała Małgorzata Kożuchowska.
Aktorka przyznała, że darzy młodszą koleżankę szacunkiem. Wskazała również cechę, która pomogła Julii Wieniawie szybko wspiąć się na sam szczyt:
"Też to, co Julkę cechuje i co spowodowało, że jej kariera tak szybko się rozwinęła, to jej wielka pracowitość. Oprócz talentu jest pracowita i konsekwentna. To w niej cenię, szanuję i trzymam za nią kciuki" - dodała aktorka.
Małgorzata Kożuchowska o graniu z Cezarym Pazurą
Aktorka zadebiutowała na wielkim ekranie w 1997 roku. Zagrała wówczas w kultowej komedii "Kiler". Oznacza to, że swoje pierwsze filmowe kroki stawiała u boku Jerzego Stuhra, Jana Englerta czy Cezarego Pazury, który już wtedy mógł się poszczycić pokaźnym dorobkiem. W rozmowie z Rafałem Zawieruchą opowiedziała o roli ukochanej Jerzego Kilera - Ewy Szańskiej. Okazało się, że debiutantka nie miała łatwo. Pomiędzy nią a Cezarym Pazurom doszło do sprzeczki, która zakończyła się łzami aktorki. Pokłócili się o scenę zazdrości.
"Ja chciałam bardziej tę zazdrość zakamuflować. Jestem zazdrosna, ale nie pokażę tego. Po kobiecemu, że nie będę się zdradzała, bo to mnie degraduje [...]. On się na mnie wkurzył i powiedział, że potem te filmy polskie są takie, że nie wiadomo, o co chodzi, że coś grają prawą ręką za lewe ucho, że ma być jasna intencja, ma być zagrany temat i koniec. Pamiętam, że ja się poryczałam. Musiałam wyjść na korytarz" - zdradziła.
Choć Cezary Pazura miał za sobą kilka dużych ról i mógł się pochwalić zdecydowanie większym doświadczeniem, Małgorzata Kożuchowska nie chciała czuć się przegrana.
"Zagrałam zazdrość, czyli tak jak Czarek chciał, ale wolałam o tym myśleć, że trochę też zakamuflowałam, żeby nie mieć poczucia totalnej przegranej" - dodała.
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
Przeczytaj też:
- Małgorzata Ohme o mamie. "Podarowała mi tę śmierć, żeby mnie przeprosić za życie"
- Katarzyna Wodecka-Stubbs wspomina ojca. "Odczytuję od niego różne znaki"
- Kuba zdecydował się na zabieg medycyny estetycznej. Co w sobie zmienił?
Autor: Dominika Kowalewska
Źródło: Jastrząb Post, Onet.pl
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA