Marina szczerze o życiu żony piłkarza. Zdradziła, czego nie może zaakceptować jej mąż

Marina Łuczeko-Szczęsna
Marina Łuczeko-Szczęsna
Źródło: MWMEDIA
Marina Łuczenko-Szczęsna opowiedziała o życiu żony znanego piłkarza. Okazuje się, że odpruć tę łatkę jest niezwykle trudno. Nawet jeśli ogromną rzeszę fanów zyskało się jeszcze przed ślubem. Jak radzi sobie z tym Marina? Łatwo nie było, szczególnie na początku...

Marina Łuczenko-Szczęsna spokojnie może być nazywana artystką szerokiego formatu, odniosła bowiem sukces nie tylko jako wokalistka, ale i aktorka. W 2016 roku wyszła za mąż za piłkarza Wojciecha Szczęsnego, z którym ma synka Liama. Po zawarciu związku małżeńskiego zaczęto ją częściej postrzegać jako WAG (wives and girlfriends - żony i partnerki sportowców). Jej artystyczny wizerunek zszedł na drugi plan. Sama zainteresowana zdecydowanie się z tym nie zgadza.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Wywiad z Jaredem Leto o podejściu do muzyki

Marina Łuczenko-Szczęsna o życiu jako WAG

Marina Łuczenko-Szczęsna długo nie mogła zrozumieć, dlaczego jest identyfikowana głównie jako żona piłkarza, a nie jako artystka, która od dzieciństwa realizowała swoje marzenia muzyczne.

"Moje ego nie mogło tego zaakceptować. Jak to, to ja teraz nagle jestem WAGs? Co to w ogóle znaczy? Przecież ja zawsze byłam artystką. Marina - piosenkarka. Marina Łuczenko. Ale w ogóle nie przeszkadza mi to, nie skupiam się na tym. Jeżeli, ktoś ma potrzebę takiego określenia, no to pewnie są to osoby, które bardziej znają mojego męża, a ja jestem dla nich taką dostawką. Ja mam swoich odbiorców, dla których ja jestem artystką i mój mąż jest do mnie taką dostawką" - wyznała w rozmowie z "Party".

Artystka ma swoich odbiorców na całym świecie. Uznanie zdobyła na wielu festiwalach muzycznych, w tym również w Opolu. Wydała wiele popularnych utworów, takich jak "Electric bass" czy "Glam pop". Od wielu lat zajmuje ważne miejsce na rodzimym rynku muzycznym, stale rozwijając karierę i regularnie zaskakując fanów kolejnymi nowościami.

Marina Łuczenko-Szczęsna o dwuczłonowym nazwisku

Okazuje się, że podejście do sprawy podziela również mąż Mariny Łuczenko-Szczęsnej. Artystka w tym samym wywiadzie wyznała, że Wojciech Szczęsny zawsze zwraca uwagę na to, w jaki sposób media podpisują żonę.

"Wojtek się zawsze denerwuje, jak gdzieś czyta, dlaczego nie dodali 'Szczęsna'. Mówię: 'Wojtuś nie denerwuj się, kochanie. Po prostu ja przez lata funkcjonowałam jako Marina Łuczenko i dla tych osób wciąż jestem Mariną Łuczenko i nie dopisali'. On na to: 'Nie podoba mi się to. Albo niech piszą Marina, albo Marina Łuczenko-Szczęsna, bo Mariny Łuczenko już dawno nie ma"'- wyznała.

Nie znaczy to jednak, że wokalistka skupiona jest jedynie na karierze. O tym, jak ważni są dla niej zarówno mąż, jak i pięcioletni synek, przekonuje fanów całkiem regularnie. Wnioskować możemy nie tylko po jej licznych wypowiedziach, ale i ilości zdjęć i filmików w towarzystwie ukochanych mężczyzn.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Martyna Mikołajczyk

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości