Mateusz Damięcki wziął kredyt, by zaimponować kobiecie. Gorzko tego pożałował. "Wszystko się posypało"

Mateusz Damięcki
Mateusz Damięcki
Źródło: MWMEDIA
Mateusz Damięcki w najnowszym wywiadzie przyznał, że ma za sobą etap, w którym żył znacznie ponad stan. Aktor zakupił wówczas mieszkanie w samym centrum Warszawy, jednak to pobudki, które popchnęły go do tej decyzji, wzbudzają największe kontrowersje.

Mateusz Damięcki jest jednym z najpopularniejszych aktorów w Polsce. Na scenie zadebiutował, mając niespełna 10 lat, a ogólnopolską popularność przyniosła mu rola Cezarego Baryki w ekranizacji powieści Stefana Żeromskiego "Przedwiośnie". Gwiazdor pochodzi z wyjątkowo artystycznej rodziny: ojciec Maciej Damięcki, a także dziadkowie Irena i Dobiesław Damięccy również byli aktorami. Tą samą drogą poszli również stryj Damian Damięcki, brat stryjeczny Grzegorz Damięcki oraz młodsza siostra — Matylda Damięcka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Tajemnice Produkcji #17 Kulisy "Milionerów"
Tajemnice Produkcji #17 Kulisy "Milionerów". Hubert Urbański zdradza sekrety programu
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Mateusz Damięcki wziął kredyt, by zaimponować kobiecie

Mateusza Damięckiego można oglądać nie tylko na dużym i szklanym ekranie, ale również na teatralnych deskach. Występuje m.in. w stołecznym Teatrze Polonia. Choć teraz aktor z pewnością nie cierpi na brak pracy, intratne propozycje w wolnym zawodzie nie są niczym stałym, o czym gwiazdor przekonał się na własnej skórze. I to w najmniej odpowiednim momencie.

W najnowszym wywiadzie Mateusz Damięcki opowiedział o problemach finansowych, z którymi musiał zmierzyć się w młodości. Aktor w rozmowie z "Twoim Stylem" przyznał, że zdarzało mu się żyć znacznie ponad stan. Co więcej, niegdyś, chcąc zaimponować ówczesnej partnerce, podjął decyzję o wzięciu kredytu na zakup pokaźnych rozmiarów mieszkania w samym centrum stolicy.

Byłem w sytuacji, w której żaden facet nie chciałby się znaleźć. Żeby zaimponować kobiecie, kupiłem stumetrowe mieszkanie w centrum Warszawy. Na kredyt, bo nie było mnie stać. Uwierzyłem w hasło: "Ryzykujmy, trzeba żyć marzeniami, wysoko mierzyć i doskakiwać" 
- powiedział.

Nie wszystko jednak potoczyło się po jego myśli. Kredyt, który zaciągnął na zakup mieszkania, był we frankach, co znacznie pogarszało i tak trudną sytuację gwiazdora.

Frank zdrożał, wszystko się posypało. Rozstałem się z tą osobą, nie miałem pracy, bank pukał do drzwi. To doświadczenie nauczyło mnie pokory, ale i wiary, że nawet w beznadziejnej sytuacji zdarzają się punkty zwrotne 
- dodał.

Mateusz Damięcki musiał prosić o pomoc

W dalszej części wywiadu Mateusz Damięcki przyznał, że swoją aktualną żonę Paulinę Andrzejewską poznał w dosyć osobliwym czasie. Aktor dodał, że wiele jej zawdzięcza, bowiem w najtrudniejszych momencie wyciągnęła do niego pomocną dłoń i pożyczyła mu pieniądze.

W najgorszym momencie życia poznałem Paulinę. Okoliczności nie były romantyczne... Na samym początku musiałem pożyczyć od niej trzy tysiące i przez pół roku nie miałem z czego oddać
- powiedział.

Mateusz Damięcki nie pierwszy raz poruszył temat wyjątkowego charakteru żony. Aktor i Paulina Andrzejewska są małżeństwem od 2018 roku. Para poznała się jednak znacznie wcześniej, kiedy wspólnie pracowali przy spektaklu "Ławka rezerwowych". Choć od razu wpadli sobie w oko, uczucie rodziło się powoli.

"Ona ma jakieś pokłady takiej cierpliwości w sobie, których ja nie rozumiem, nie mam zielonego pojęcia w tych takich momentach przytomności, na które sobie czasami jestem w stanie pozwolić, kiedy nie jestem owładnięty emocjami, nerwami, wywołanymi strachem i taką świadomością, że nad niczym nie panuję" - mówił w internetowym programie "W moim stylu" Magdy Mołek.

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, FacebookuInstagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Czytaj też:

podziel się:

Pozostałe wiadomości