Michał Piróg pokazał 6-letnią ofiarę wojny w Ukrainie. "To prawda. Tu i teraz"

Michał Piróg pokazał 6-letnie dziecko, które zginęło w Ukrainie
Michał Piróg o ofiarach wojny
Źródło: ANDRAS SZILAGYI/MWMEDIA
Mija kolejny dzień bohaterskiej obrony Ukrainy. Michał Piróg pokazał poruszające zdjęcia 6-letniego dziecka, które zmarło w skutek działań wojennych. Prowadzący "Top Model" w ostrych słowach skomentował bezwzględne działania Putina. Michał Piróg apeluje o powagę i szacunek.

Atak Putina na Ukrainę dotyka cywili, którzy nie mają wpływu na polityczne decyzje prezydenta. Do Polski i innych zachodnich krajów napływają uchodźcy, którym pomaga spora część naszych rodaków. Zaangażowanych w pomoc osób ciągle przybywa. Niestety nie wszyscy Ukraińcy zdołali uchronić się przed atakiem. Michał Piróg pokazał zdjęcia, które zostaną w pamięci na długo.

Michał Piróg pokazał umierające dziecko. Ważny apel

"Popatrz na te zdjęcia. To 6-letnia ofiara Putinowskiej piep***nej rozgrywki. Tego dziecka nie udało się uratować. To nie gra komputerowa. To nie instagramowe fotki dla zasięgów, tiktokowe pranki. To prawda. Tu i teraz. Patrząc na te zdjęcia, zadajcie sobie pytania dowcipnisie, którzy rozsiewacie bzdury i proputinowską propagandę. Kim trzeba być, żeby siać dezinformacje i zajmować stanowisko wspierające bandytę, oprawcę, mordercę. Dostaję masę informacji propagandowych. Nie wszystkie są do sprawdzenia. Chcę wierzyć, że to boty. Bo jeśli ludzie, to nie mam do was słów" - tak rozpoczął swój wpis Michał Piróg.

"Ludzie to nie jest gra. To nie miejsce i czas na zabawy, żarty i wprowadzanie dezinformacji. Ci ludzie, Ukraińcy i nie tylko, walczą o życie. O wolność i bezpieczeństwo również nasze. Kobiety i dzieci, które mogą, uciekają, są przerażeni. Giną dzieci, kobiety, mężczyźni, emeryci, cywile jak i żołnierze. Błagam o odrobinę szacunku i powagi" - podsumował prowadzący "Top Model".

Barbara Kurdej-Szatan o córce i reakcji jej dziecka na hejt
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Michał Piróg pracował w Kijowie. Opisał swoje uczucia po wybuchu wojny

Michał Piróg bardzo angażuje się we wsparcie dla Ukrainy. Sam jest związany z tym państwem i jego obywatelami. Tancerz nie ukrywa swoich emocji, a przede wszystkim bólu związanego z rosyjską inwazją w Ukrainie — tym, że historia po raz kolejny się powtarza.

"W 2016 roku miałem wielką przyjemność pracować w Ukrainie, dokładnie w Kijowie. Było to zaledwie 2 lata po aneksji Krymu. Nerwowość i napięcie z tym związane było czuć mimo upływu czasu. Dlaczego? Może dlatego, że okupowanie Ukrainy tam się nie skończyło od 2014 roku. Może dlatego świat nie reagując na 8-letnią okupację państwa sojuszniczego, dał sygnał Rosji, że jest bezkarna i nikogo nie musi się obawiać. Nie wiem tego. Faktem jest, że na naszych oczach zaczyna się tuż pod naszym nosem coś, czego powinniśmy unikać jak ognia. Do tej pory odsuwamy się od wojen na Bliskim Wschodzie, w Afryce czy innych zakątkach świata, bo to daleko, bo to nas bezpośrednio nie dotyczy. Dzisiaj o 4 nad ranem Rosja militarnie zaatakowała Ukrainę. Dom moich wielu przyjaciół, dom naszych sąsiadów, dom rodzin ludzi, którzy od lat są z nami chyba największą obecnie mniejszością żyjącą w Polsce. Ludzi, którzy wspólnie z nami budują naszą codzienność. Jestem smutny, jestem załamany, jestem przerażony. Bo historia nikogo i niczego nie uczy. Modlę się na swój sposób za bezpieczeństwo obywateli Ukrainy jak i Rosjan, którzy z rozkazu fanatyków u władzy zostali wysłani do czynienia tej krzywdy…" - napisał Michał Piróg w dniu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji w Ukrainie.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tu:

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło zdjęcia głównego: ANDRAS SZILAGYI/MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości