Kinga Mendrala była uczestniczką pierwszej edycji "True Love". Kobieta nie odnalazła szczęścia w programie, choć mocno się starała. Szybko złapała dobry kontakt z Marcinem, a ich relacja zmierzała w całkiem pozytywnym kierunku. Nic bardziej mylnego! Nagle doszło do sporego ochłodzenia. Na tyle silnego, że Marcin stronił od Kingi i deklarował, że nie ma zamiaru dalej budować z nią relacji. Ostatecznie z tego właśnie powodu został wyeliminowany z programu — Kinga wybrała kogoś innego, a mężczyzna nie zbudował sobie wyjścia awaryjnego.
W rozmowie z nami Marcin opowiedział o tym, jak ich relacja wyglądała po powrocie do Polski. Okazuje się, że miała swój dalszy ciąg.
Czytaj więcej: Marcin z "TL" pierwszy raz zabrał głos na temat relacji z Kingą po programie [TYLKO U NAS]
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
"True Love" – dalsze losy uczestników
"True Love". Kinga rozwija relację z innym uczestnikiem?
Niedługo przed finałem Kinga zaczęła publikować tajemnicze zdjęcia i materiały, w których sugerowała, że wyszła za mąż. Internauci nie wiedzieli, czy uczestniczka faktycznie stanęła na ślubnym kobiercu, czy to jedynie kolejna sesja zdjęciowa, w której wzięła udział. Co ciekawe, z biegiem czasu w tychże materiałach zaczął pojawiać się ktoś jeszcze — Przemek Dyjas. Uczestnik również nie odnalazł szczęścia w programie, ale nic nie stało na przeszkodzie, by poszukać go po powrocie do Polski.
Kinga i Przemek podjudzali fanów, publikując intymne kadry, a w organizowanych w mediach społecznościowych Q&A sugerowali, że połączyło ich coś więcej.
Innym razem kobieta zasugerowała, że po programie odnalazła szczęście, jednak nie było wiadomo, kto obejmuje ją na romantycznych zdjęciach.
Ostatecznie relacja nie rozwinęła się w nic romantycznego. Kinga przyznała, że ten etap jest już zamknięty. Uczestniczka musiała zmierzyć się z pretensjami widzów, którzy zarzucali jej jedynie nakręcanie dram i poszukiwanie taniej sensacji.
"Ze wszystkim byliście na bieżąco. Polecam mieć trochę więcej dystansu. O relacji z Marcinem opowiedziałam wszystko z mojego punktu widzenia. W kwestii Przemka i sesji polecam obejrzeć nasz live, gdzie wszystko jest wyjaśnione. Najwyraźniej mamy z Przemkiem nad wyraz poczucia humoru, dobrze czując się w swoim towarzystwie. Przykro mi, że niektórzy z was go nie mają" - odpowiedziała.
"True Love". Kinga wyjawia całą prawdę o relacji z Przemkiem?
Uczestniczka "True Love" jasno dała do zrozumienia, że jej krótka przygoda z Przemkiem właśnie dobiegła końca. A jak wyglądają relacje Kingi z pozostałymi uczestnikami show? Niedawno odbyły się urodziny Filona, na których z całej ekipy show zjawiło się tylko kilku panów: Mateusz, Kuba, Sebastian oraz Przemek. Solenizant przyznał jednak, że zaprosił wszystkich, ale ci ostatecznie się nie zjawili.
Internautów najwyraźniej zaskoczyło, że na urodzinach zabrakło Kingi. Podczas sesji Q&A uczestniczka "True Love" wyznała, dlaczego się nie pojawiła.
"Mam z Filonem dobrą relację i zawsze koleżeńską. Zależało mi na tym, żeby być, ale jeden z uczestników nie zachował się wobec mnie w porządku i chciałam sobie oszczędzić docinek z jego strony i niemiłej atmosfery. Jestem zdania, że przed takimi wydarzeniami dba się o to, żeby atmosfera dla wszystkich była jak najlepsza" - zdradziła.
Dodała ponadto, że poza Marcinem nie utrzymuje kontaktu z kimś jeszcze! Więcej przeczytacie TUTAJ.
Mimo wszystko odpowiedź Kingi była raczej tajemnicza. Kobieta nie zdradziła, który z uczestników zachował się wobec niej nie w porządku. Przynajmniej nie od razu! Niedługo później zorganizowała kolejne Q&A, podczas którego opowiedziała o nieprzyjemnej sytuacji. Okazało się, że nie udała się na urodziny ze względu na Przemka. Jednak zanim odniosła się do imprezy, okazało się, że kobieta zablokowała mężczyznę w mediach społecznościowych.
"Dlaczego zablokowałaś Przemka? Pisał o tym na swoim insta bardzo źle" - napisał internauta.
"Otaczam się w swoim życiu tylko osobami szczerymi, dla których jestem ważna i którzy zachowują się względem mnie dobrze. Innych usuwam" - odpowiedziała.
To jednak nie koniec. Kolejne pytanie dotyczyło ich relacji i tym razem Kinga odpowiedziała dosyć wyczerpująco.
Owszem mieliśmy dobry kiedy o mnie zabiegał, pokazywał się z najlepszej strony, ale w momencie kiedy stwierdziłam, że nasza relacja nie wyjdzie poza koleżeństwo, stał się względem mnie wyniosły, demonstrował swoje wybujałe ego, na sam koniec wystawiając mnie w kwestii wspólnego transportu na urodziny Filona, mimo że było to dużo wcześniej dogadane. Zauważyłam z jego strony próby manipulacji mną i dla mnie wszystkie te rzeczy to były red flags- odpowiedziała.
Co więcej, internauta w kolejnym pytaniu wbił szpilkę Kindze, sugerując, że powód, przez który nie odzywa się do Przemka, jest kuriozalny. Kobieta nie pozostała dłużna.
"Nie mam kontaktu z Przemkiem i nie chcę mieć. Przemek nie miał po mnie przyjechać. Mieliśmy jechać razem z Warszawy. Mogłam jechać swoim autem albo razem z Kubą. Nie chodzi o transport a o formę rozmowy, albo formę manipulacji, próby ukarania mnie (po otrzymaniu ode mnie informacji, która mogła mu się nie podobać). Z takimi osobami nie chce spędzać czasu, bo atmosfera jest dla mnie bardzo ważna. Nie chciałam słuchać żadnych zaczepek, docinek podczas urodzin itd. a znając Przemka takie by właśnie były. Celowe zdjęcia i filmiki całusami czy chodzeniem za rękę z nową koleżanką też nie był dla mnie zaskoczeniem" - dodała.
Zaskoczeni?
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
Przeczytaj też:
- Aleksander Kwaśniewski o żonie. "Były momenty, kiedy do domowej kasy przynosiła więcej niż ja"
- Krzysztof K.A.S.A. Kasowski opowiedział o uzależnieniu. "Nie wiedziałem, jak trafiam do domu"
- Weronika Rosati zdradziła, czy jej córka wierzy w Boga. "Nie zamierzam jej do niczego zmuszać"
Autor: Dominika Kowalewska
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe