Weronika Rosati zdradziła, czy jej córka wierzy w Boga. "Nie zamierzam jej do niczego zmuszać"

Weronika Rosati
Weronika Rosati zdradziła, czy jej córka wierzy w Boga
Źródło: MWMEDIA
Weronika Rosati w najnowszym wywiadzie opowiedziała o życiu pod wzgórzami Hollywood i wychowywaniu córki w blasku fleszy. Aktorka zdradziła, jak podchodzi do wychowania pociechy. Czy zaszczepia w niej zasady, które wyniosła z rodzinnego domu?

Weronika Rosati jest polską aktorką, która po rozpoczęciu kariery w kraju postanowiła spróbować swoich sił za wielką wodą. Na co dzień mieszka w Los Angeles, gdzie wychowuje córkę. Aktorka co jakiś czas pojawia się w Polsce, by uczestniczyć w branżowych eventach czy ważnych premierach, jednak, jak sama podkreśla, stworzyła dla siebie i dla córki dom w Stanach Zjednoczonych i nie wyobraża sobie powrotu do Polski na stałe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Weronika Rosati o karierze w Stanach Zjednoczonych
Weronika Rosati o karierze w Stanach Zjednoczonych
Weronika Rosati w rozmowie z Aleksandrą Czajkowską dla serwisu cozatydzien.tvn.pl powiedziała o różnicach pomiędzy sukcesami aktorek i aktorów na arenie międzynarodowej.
Źródło: Co za Tydzień

Weronika Rosati o życiu w Stanach Zjednoczonych

Weronika Rosati jest mocno zaangażowana w rozwijanie kariery za granicą. Świat Hollywood nie jest jej obcy, poznała go zarówno od tej dobrej, jak i złej strony. A szczególnie o tej drugiej od lat rozpisują się media z całego świata. Ciemna strona Hollywood, która kusi i wciąga wiele gwiazd, niekiedy rzuca się cieniem na ich karierę. Liczne problemy z prawem czy afery, którymi żywią się fani w każdym zakątku globu, sprawiają, że zwykły śmiertelnik może postrzegać ten świat jako niezbyt przyjazny do rozwoju rodzinnych więzi.

Mimo czających się w ukryciu pokus Weronika Rosati od lat buduje tam swój kąt. Aktorka jest dumną mamą Elizabeth, której narodziny, jak sama przyznaje, stały się początkiem zupełnie nowej "Weroniki". Dom, który stworzyła dla pociechy w Los Angeles, jest ich miejscem na ziemi. Weronika Rosati w rozmowie z "Twoim Stylem" przyznała, że nie wyobraża sobie życia w innym miejscu.

"Stworzyłam tam dom, mam przyjaciół. Tam urodziła się moja córka. Źle znoszę brak słońca, a w Kalifornii jest ono przez większość roku. Weekendy spędzamy z Elą na plaży, w parkach. Jeśli akurat nie mam pracy, po odwiezieniu córki do szkoły jadę na wzgórza, żeby pospacerować. Znajdują się one powyżej poziomu smogu, to przynosi mi ulgę, bo jestem alergiczką" - powiedziała gwiazd.

Powiedziałam sobie, że Ela będzie mieć normalne, fajne dzieciństwo. Zabieram ją do teatrzyków, na tańce, koncerty dla dzieci, nawet do muzeów. Spodobało jej się kino na świeżym powietrzu. Zachwyciła się filmem "Pół żartem, pół serio". Dużo jej czytam. Ale chcę też przekazać jej moje wartości. Raz na jakiś czas zachęcam: wybierz zabawki, którymi się nie bawisz, przygotujemy torbę rzeczy dla innych dzieci. Uczę, że trzeba się dzielić. Cenię szkołę, do której Ela chodzi – dba nie tylko o rozwój, ale także o dobrostan psychiczny dzieci. To mi odpowiada. Wychowuję córkę w tolerancji dla innych kultur i religii, bez uprzedzeń. Chcę, żeby była otwarta na świat, wtedy nigdzie nie będzie czuła się obco.
- dodała.

Weronika Rosati o wychowaniu córki. Czy dziewczynka jest wierząca?

Weronika Rosati od sześciu lat samodzielnie wychowuje córkę. Elizabeth jest owocem związku z ortopedą Robertem Śmigielskim. Para rozstała się w atmosferze skandalu. Aktorka miała ekspartnerowi sporo do zarzucenia i rozpoczęła się sądowa batalia o opiekę nad pociechą. Ostatecznie doszło do ugody, o której zawarciu miała zdecydować sama Weronika Rosati.

Aktorka wychowywała się w tradycyjnym polskim domu, w którym nie zabrakło również zasad wynikających z wiary katolickiej. Czy Weronika Rosati zaszczepia podobne wartości w życiu córki? W rozmowie z "Twoim Stylem" zdradziła, że nie chce do niczego namawiać Elizabeth. Jednak ta niedawno sama poprosiła o to, by udały się do kościoła.

"Ostatnio tłumaczyłam Eli, co to Wielkanoc. Pewnego dnia powiedziała: 'Mami, ja bym chciała pójść do kościoła'. Zgoda, pojechałyśmy. Tam klęknęła i poprosiła: 'Naucz mnie, jak się modli'. Wtedy się wzruszyłam. Mój ojciec powtarza, że wiara to dar, łaska. Tłumaczę córce: 'Niektórzy ludzie wierzą w Boga, niektórzy nie i to też jest okej. Ty sama kiedyś wybierzesz'. Nie zamierzam jej do niczego zmuszać" - powiedziała.

Życie aktora, nawet w Hollywood, nie jest drogą usłaną różami. Zdarza się, że nie wygrywa się castingu do produkcji, o której się marzyło bądź coś sypie się w trakcie pracy. Mimo to Weronika Rosati podkreśla, że to, co złe w pracy, pozostawia za drzwiami ich domu. Nie chce, by córka jakkolwiek odczuła, że jest wciągana do jej zawodowego świata.

"Nigdy nie przenoszę złych emocji na córkę. Coś się wali, nie dostaję roli, jest jakiś problem medialny, a Ela przychodzi: 'Mami, pobaw się ze mną lalkami'. Idę i się bawię. Umiem te dwie sfery rozdzielić – problemy moje oraz nasz świat domowy. Zresztą… wszystko jest małe i miałkie w porównaniu z tym, jakie mam teraz zadanie w życiu. Czyli wychować dziecko. Nie ma nic ważniejszego" - dodała.

Choć Weronika Rosati jest aktywna w mediach społecznościowych i publikuje tam zdjęcia z córką, na próżno szukać pełnego wizerunku Elizabeth. Aktorka zasłania twarz dziecka, by zachować odrobinę prywatności.

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Przeczytaj też:

podziel się:

Pozostałe wiadomości