Poważna kłótnia w "HP All Stars". "Sprowadzasz mnie do poziomu zera". Grzegorz skomentował

"Hotel Paradise All Stars". Grzegorz Głuszcz, Julia Skrodzka
"Hotel Paradise All Stars". Grzegorz podrywa Julię
Źródło: Player
"Hotel Paradise All Stars" zagwarantował widzom pełen wachlarz emocji niemal od pierwszych minut. Choć napięta atmosfera między Natalią "Naną" Majos a Łukaszem Hryniewickim dawała się we znaki, to nie między nimi doszło do inauguracyjnej kłótni. Okazało się, że czarne chmury zawisły nad... Grzegorzem Głuszczem i Julią Skrodzką.

Już w pierwszym odcinku "HP All Stars" Grzegorz Głuszcz wyznał, że podoba mu się Julia Skrodzka. Para coraz częściej zaczęła ze sobą rozmawiać, spędzać czas i się poznawać. Niestety ich sielanka nie trwała długo. Doszło do poważnej kłótni. Uczestnik postanowił nawet wydać w tej sprawie oświadczenie.

"Hotel Paradise All Stars". Kłótnia Grzegorza i Julii

Widzowie "HP All Stars" tuż po tym, jak Basia Pędlowska jako pierwsza opuściła progi rajskiej willi, byli świadkami poważnej niesnaski między Grzegorzem a Julią. Uczestnik poczuł się bowiem urażony sposobem komunikacji swojej wybranki i jasno dał jej do zrozumienia, że nie będzie go akceptował.

"To, że ja ci zaparzę kawę, podam ci sok, to ja to robię z miłej chęci, ale jak ty do mnie wywalasz z takimi tekstami, że jak ty mi nie dasz zapalniczki, to nie będziesz ze mną gadać, to tam są drzwi" - powiedział.

Julia Skrodzka nie kryła, że według niej nie stało się nic złego i sama poczuła się zaatakowana przez Grzegorza.

"Ja nic nie zrobiłam w twoim kierunku, żebyś poczuł się źle. Przykro mi bardzo, że sprowadzasz mnie do poziomu zera" - wyznała.

Na szczęście, kłótnia szybko poszła w niepamięć. Para już kilka godzin później podczas śniadania podała sobie dłoń na zgodę.

"Hotel Paradise All Stars". Grzegorz Głuszcz wydał oświadczenie

Wraz z emisją odcinka, w uczestnikach na nowo obudziły się emocje związane z kłótnią dotyczącą zapalniczki. Grzegorz Głuszcz postanowił więc wydać oświadczenie, w którym opisał tę sytuację ponownie, tym razem ze swojej perspektywy.

"Działo się sporo, to fakt. Skoro temat afery zapalniczkowej jest na tapecie, to w skrócie wyjaśnię to z mojej perspektywy. Starałem się być dla Julii miły i uprzejmy. Sprawiało mi frajdę jak widziałem uśmiech na jej buzi. Robiłem to z własnej niewymuszonej woli. Zirytował mnie tekst, że Julka mi ciągle usługuje, bo tak nie było, to było w drugą stronę. Tekst pod tytułem: przynieś mi zapalniczkę, kiedy tłumaczyłem Julii że nie wiem gdzie ona jest... I jak usłyszałem "to idę spać jak mi nie przyniesiesz" po prostu mnie zagotował. Na tamtą chwilę to ja się poczułem sprowadzony do poziomu zera. Dlatego chciałem wyjaśnić sytuację z Julią, ponieważ w pewnym stopniu mi na niej zależało. I wytłumaczyć jak się czułem i zamknąć temat. Myślę, że Julka mogła inaczej ubrać słowa, ale może i ja też się niepotrzebnie uniosłem. Byliśmy wtedy po alkoholu. Dlatego nigdy nie załatwiajcie wtedy spraw. [...] Najważniejsze, że sobie wyjaśniliśmy" - napisał.

Czy Grzegorz i Julia mają szansę na nawiązanie relacji romantycznej? Jak potoczą się ich losy? Tego dowiemy się zapewne już niedługo.

Grzegorz Głuszcz o kłótni z Julią.
Grzegorz Głuszcz o kłótni z Julią. "Hotel Paradise All Stars"
Grzegorz Głuszcz o kłótni z Julią.
Źródło: Instagram

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

podziel się:

Pozostałe wiadomości