Robert Kudelski z "Na Wspólnej" zaniepokoił fanów. Pokazał zdjęcie z opatrunkiem na oku

Robert Kudelski zaniepokoił fanów
Robert Kudelski zaniepokoił fanów
Źródło: MWMEDIA
Robert Kudelski cieszy się dużą popularnością dzięki roli Michała Brzozowskiego w serialu "Na Wspólnej". Aktor ostatnio zaniepokoił swoich fanów, dodając na Instagramie zdjęcie z opatrunkiem na oku.

Robert Kudelski swoją karierę aktorską zaczynał jeszcze pod koniec lat 90. XX wieku i to przy boku Adama Hanuszkiewicza. Zagrał w spektaklach "Romeo i Julia", "Ballady i romanse", "Chopin jego życie", czy "Kobieta bez skazy".

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

20 lat serialu "Na Wspólnej"
20 lat serialu "Na Wspólnej"

Robert Kudelski zaniepokoił fanów

W tym samym czasie aktor zaczął pojawiać się przed kamerą, jednak największą popularność przyniosła mu rola Michała Brzozowskiego w serialu "Na Wspólnej", w którym gra od samego początku, jedną z ciekawych postaci. Aktor zebrał w mediach społecznościowych spore grono fanów, którzy bacznie śledzą jego codzienność.

Ostatnio fani aktora byli bardzo zaniepokojeni, bowiem Robert Kudelski podzielił się z obserwatorami niepokojącym zdjęciem. Gwiazdor "Na Wspólnej" pokazał zdjęcie z opatrunkiem na oku.

"Nie wiem jeszcze, jak widzę, ale czuję, że lepiej. Jutro zdjęcie opatrunku" - napisał.

Pod zdjęciem pojawiło się wiele komentarzy fanów.

"O matko, co się stało", "Oczko odpadło temu misiu", "Dużo zdrowia", "Jak do tego doszło?", "Biedaku" - czytamy.

Jak na razie Robert Kudelski nie powiedział, co mu dolega. Mamy nadzieję, że niedługo aktor wróci do zdrowia.

Robert Kudelski chciał zostać dziennikarzem

Robert Kudelski, zanim zdecydował się na aktorstwo, myślał o dziennikarstwie. Kilka lat temu w rozmowie z Interią powiedział:

"Rzeczywiście, taką koncepcję mieli na mnie rodzice. Bardzo szybko się jednak zniechęciłem, ponieważ poszedłem do szkoły muzycznej, do której zdałem egzamin, ale nie dostałem się do klasy akordeonu i fortepianu, na jakiej mi zależało. Zostałem przypisany do klasy instrumentów dętych, żeby 'przeczekać' rok. Nienawidziłem tego instrumentu, to była strata czasu. Później, kiedy miejsce w klasie akordeonu się dla mnie znalazło, w ogóle nie było we mnie chęci, żeby się w to angażować" - wyznał.

Aktor powiedział również, czy prywatnie lubi swojego bohatera, w którego wciela się już od 20 lat w serialu "Na Wspólnej".

"Bardzo! Co więcej, świetnie czuję się na planie tego serialu, bo spotkałem tu wiele osób, z którymi prywatnie utrzymuję kontakty. Przy okazji robię to, co lubię. Stworzyłem postać, która przez tyle czasu nadal jest przez ludzi oglądana i akceptowana. Przyznam, że daję dużo z siebie tej postaci, mimo że jesteśmy zupełnie inni. Często łapię się na tym, że właściwie mam dwa życia. To niesamowite, jak to przeskakuje — kiedy wchodzę na plan, automatycznie staję się Brzozowskim, bo mam zupełnie inne odruchy, zupełnie inaczej mówię, zupełnie inaczej się zachowuję. Jakbym miał w sobie tego drugiego człowieka" - dodał.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Aleksandra Czajkowska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości