Reżyser "Skazanej" o pracy z aktorkami i scenach przemocy. To poruszy fanów serialu [TYLKO U NAS]

Bartosz Konopka
Reżyser "Skazanej" o zakończeniu serialu, scenach o przemocy i pracy z Agatą Kuleszą
Źródło: cozatydzien.tvn.pl
Serial "Skazana" w reżyserii Bartosza Konopki doczekał się czterech sezonów. W obsadzie znalazła się m.in. Agata Kulesza i Aleksandra Adamska. Reżyser w rozmowie z Kaliną Szymankiewicz opowiedział o pożegnaniu z jego artystycznym dzieckiem, atmosferze na planie i emocjach przy realizowaniu scen pełnych przemocy. Posłuchajcie, co działo się za kulisami produkcji.

Bartosz Konopka jest reżyserem filmów fabularnych i dokumentalnych, ale na jego koncie nie brakuje seriali takich jak "Pod powierzchnią" czy "Nieobecni". Jednak do jego największego sukcesu należy film "Królik po berlińsku", który opowiada o Murze Berlińskim i królikach, które przez 28 lat żyły w zamknięciu między Berlinem Zachodnim i Wschodnim. "Królik po berlińsku" został nominowany do Oscara w kategorii najlepszy film dokumentalny w 2010 roku. Dwa lata później premierę miał pełnometrażowy fabularny debiut Bartosza Konopki – "Lęk wysokości".

"Skazana". Bartosz Konopka o zakończeniu serialu i scenach przemocy

Kalina Szymankiewicz przyjrzała się pracy reżysera na planie ostatniego sezonu "Skazanej". Bartosz Konopka odpowiedział na pytanie, jak to jest dla twórcy pożegnać się ze swoim artystycznym dzieckiem. Odpowiedź może poruszyć fanów serialu.

- Będzie ciężko. Nie chcę na razie myśleć o tym, bo będzie płacz i dużo wzruszeń. To nie chodzi tylko o to, że to dziecko artystyczne, ale to jest coś więcej... Myśmy tutaj taką rodzinę stworzyli. Też może w tym więzieniu, w trudnych emocjach, w trudnych scenach, które robimy, w takim wspieraniu się nawzajem — podkreślił.

Bartosz Konopka zdradził, czego nauczył się od ekipy, która pracowała na planie "Skazanej".

- To jest dla mnie też nowy model pracy, że po wielu doświadczeniach, po wielu latach zobaczyłem, że nie o to chodzi, żeby się zajmować swoim ego i żeby samemu nad tym panować, przepychać zawsze swoje pomysły. W tym serialu chodzi tylko o to, żeby zapraszać tych wszystkich ludzi do zabawy, tak, jak dzieci trochę. To bardziej polega na tym, żeby patrzeć, jak te energie się dokładają do siebie, co z tego powstaje — stwierdził.

Reżyser serialu "Skazana" opowiedział o realizacji scen opowiadających o przemocy w więzieniu. Jak wspomina pracę na planie z obsadą aktorską?

- Ponieważ mamy tak dużo trudnych scen, trudnych sytuacji, jednocześnie bardzo ciekawych, czy takich emocjonalnych, poruszających, też dużo zabawnych, dziwnych, przemocowych, przeróżnych, no to ja jestem bardziej od tego, żeby tych ludzi otwierać. To znaczy aktorki i aktorów, w sensie, żeby było bezpieczniej, żeby było, że wiemy, co robimy, bo tu jest też dużo przekraczania granic w tym serialu, takich między ludźmi, ale też w sensie właśnie przemocy, uległości na przemoc, dojeżdżania, bronienia się, upadlania ludzi itd. — dodał reżyser w wywiadzie.

Więzienie kobiece to jest tak naprawdę takie marzenie filmowca, bo to jest taki świat ekstremalny, te wszystkie emocje są bardzo na wierzchu, oni je bardzo wyrażają, przekraczają. Myślę, że dlatego też ludzie lubią oglądać ten serial, że nie dość, że to jest świat, do którego nie mamy dostępu, ale możemy się tam przenieść, a dwa, że są takie emocje, których my często nie potrafimy albo wstydzimy się okazywać na co dzień
- podkreślił Bartosz Konopka.

Dalsza część wywiadu z Bartoszem Konopką poniżej.

Bartosz Konopka o pracy z aktorkami na planie "Skazanej"

Bartosz Konopka zdradził, że realizacja serialu przynosiła mu satysfakcję z wykonywanego zawodu i odmawiał innych propozycji. Powiedział o tym, że mimo zmęczenia, wciąż chciał pracować na planie "Skazanej", bo uważał, że produkcja była tego warta.

- To są takie powody, dla których ja ciągle wracam do tego serialu i rzeczywiście nie biorę innych propozycji i co roku właściwie, bo my robimy tylko takie przerwy kilkumiesięczne i potem jest kolejny sezon. To jest też dla mnie pierwszy raz taka sytuacja i to jest też trudne, bo to jest pewne zmęczenie, co tu jeszcze można wykombinować i tak dalej, ale dziewczyny piszące świetnie dokładają kolejne wątki, rozwijają to i rzeczywiście ten czwarty sezon znowu będzie zaskakujący i znowu wydawałoby się, że co tam jeszcze można więcej, a będzie jeszcze inaczej — ujawnił.

No i oczywiście mam możliwość takiej pracy, jakiej normalnie przy filmach czy przy takich zwykłych serialach współczesnych, obyczajowych nie ma, bo tu jest po prostu najlepszy zestaw aktorski, świetne dziewczyny, nie tylko te nasze znane wspaniałe aktorki: Kulesza, Muskała, Malikowska, Adamska, ale też te dziewczyny w drugim planie, plus epizodystki, statystyki. Plus aktorzy, też skomplikowani faceci. Już przy pierwszym sezonie zdałem sobie sprawę z tego, że robimy coś wyjątkowego, ale że ja też mam taki niezwykły materiał do pracy
- podsumował.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości