Dziennikarze nakręcili film o młodych Białorusinach. "Znowu zaczęto o tym mówić"

Dziennikarze "Superwizjera" na festiwalu Watch Dogs
Dziennikarze "Superwizjera" na festiwalu Watch Dogs
Źródło: Screen TVN
Patryk Szczepaniak i Łukasz Ruciński to dziennikarze "Superwizjera", którzy pochylili się nad problemami młodych Białorusinów, którzy uciekli przed reżimem Aleksandra Łukaszenki do Polski. Dokumentalny film "Młoda Białoruś" został przedstawiony podczas festiwalu "Watch Dogs".

Podczas trwającej 22. edycji międzynarodowego festiwalu filmów dokumentalnych "Watch Dogs" odbyła się premiera filmu "Młoda Białoruś" w reżyserii Patryka Szczepaniaka i Łukasza Rucińskiego, czyli dziennikarzy pracujących w redakcji "Superwizjera".

Dziennikarze "Superwizjera" nakręcili film o młodych Białorusinach
Patryk Szczepaniak i Łukasz Ruciński to dziennikarze "Superwizjera", którzy pochylili się nad problemami młodych Białorusinów, którzy uciekli przed reżimem Aleksandra Łukaszenki do Polski. Dokumentalny film "Młoda Białoruś" został przedstawiony podczas festiwalu "Whatch Dogs".

Dziennikarze "Superwizjera" nakręcili film o młodych Białorusinach

Dziennikarze podczas festiwalu wyjaśnili, dlaczego zainteresowali się tematem białoruskiego reżimu.

- Moment porwania mojego kolegi w maju ubiegłego roku, był dla nas momentem przełomowym. Sprawa białoruska nabrała tempa po brutalnie stłumionych protestach w 2020 roku. Znowu zaczęto o tym mówić. Udało nam się pozyskać bohaterów i wejść trochę głębiej w to środowisko - tłumaczył Patryk Szczepaniak.

W filmie są przedstawiane między innymi losy młodych obywateli Białorusi, którzy przymusowo przeprowadzili się do Polski.

- Uznaliśmy, że jest to niezwykle ciekawe, żeby pokazać całe to pokolenie młodych Białorusinów, którzy musieli uciekać ze swojej ojczyzny - dodał Łukasz Ruciński.

Film dziennikarzy "Superwizjera" opowiada o tęsknocie za ojczyzną

Łukasz Ruciński opisał problemy, z jakimi zmagają się dziś młodzi Białorusini, którzy musieli opuścić ojczyznę.

- Chcieliśmy sportretować tę tęsknotę za ojczyzną, tęsknotę za rodziną, która często musiała tam zostać, więc staraliśmy się zobrazować całe pokolenie, które żyje tutaj w takim rozkroku — bo z jednej strony codzienne życie, młodość, najlepsze lata swojego życia, a z drugiej strony cień reżimu dyktatora i tego, co się dzieje w ich ojczyźnie - tłumaczył Łukasz Ruciński.

Jednym z tych, którzy widzieli już dokument, jest Radomir Wit, dziennikarz TVN24.

- Tak pada takie bardzo ważne zdanie, że milczenie jest marnowaniem młodości. To właśnie mówi bohater tego dokumentu. Myślę, że to jest takie uniwersalne przesłanie do tego, co można zmienić tutaj w Polsce - podkreślił.

Relację z wydarzenia obejrzysz w materiale wideo na górze strony.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło: TVN, Co za Tydzień

Źródło zdjęcia głównego: Screen TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości