Anne Heche została dawczynią organów. Uratowała osiem osób

Anne Heche zmarła w wieku 53 lat
Anne Heche zmarła w wieku 53 lat
Źródło: Axelle/Bauer-Griffin/FilmMagic
Anne Heche została dawczynią organów i tym samym uratowała życie ośmiu osobom. Ostatnią wolą zmarłej tragicznie aktorki było właśnie oddanie własnych narządów do przeszczepu. Tydzień po wypadku, jaki spowodowała gwiazda, lekarze odłączyli ją od aparatury podtrzymującej życie.

Anne Heche spowodowała wypadek samochodowy 5 sierpnia w Kalifornii i została przewieziona w stanie krytycznym do tamtejszego szpitala. Aktorka miała uszkodzone płuca, a także rozległe rany wewnętrzne i nie miała szans na przeżycie. Gwiazda wiele lat wcześniej podpisała specjalny dokument, ponieważ chciała po śmierci zostać dawcą organów. Właśnie z tego względu Anne Heche jeszcze przez tydzień po wypadku była podłączona do specjalnej aparatury, która sztucznie utrzymywała ją przy życiu. 14 sierpnia rodzina aktorki poinformowała o znalezieniu biorców narządów. Tym samym 53-letnia gwiazda została odłączona od urządzenia.

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Anne Heche uratowała życie ośmiu potrzebującym osobom

Anne Heche jeszcze za życia wydała zgodę Fundacji OneLegacy na to, by po śmierci została dawczynią organów. Lekarze sztucznie podtrzymywali ciało aktorki przy życiu, mimo że kilka dni wcześniej stwierdzili u niej śmierć pnia mózgu, co w świetle kalifornijskiego prawa sprawiało, że była mimo wszystko uznawana za martwą. Wszystko po to, by fundacja miała dostatecznie dużo czasu na znalezienie potrzebujących pacjentów, którym mogliby przeszczepić narządy pochodzące od gwiazdy.

14 sierpnia rzecznik Anny Heche potwierdził w rozmowie z CBS LA oraz NBC News, że znaleziono biorców, którzy zakwalifikowali się do operacji transplantologicznej. Tym samym gwiazda została odłączona od aparatury, która utrzymywała ją przy życiu. Jak ustalił portal TMZ, aktorka, oddając swoje organy, uratowała życia aż ośmiu osób.

Ani szpital, ani rodzina Anny Heche nie zdradzili, jakie organy zostały pobrane od gwiazdy, ani też kto dokładnie dzięki nim został uratowany.

Spot kampanii społecznej Playera i fundacji ITAKA z Justyną Wasilewską

Anne Heche zmarła po tym, jak jej auto uderzyło w budynek

Anne Heche 5 sierpnia spowodowała wypadek samochodowy, znacznie przekroczyła dozwoloną prędkość i uderzyła swoim autem w garaż jednej z posesji w Los Angeles. Aktorka próbowała uciec z miejsca zdarzenia i chwilę później znów uderzyła w kolejny budynek, tym razem mieszkalny. Samochód gwiazdy stanął w płomieniach, a ona sama, jeszcze o własnych siłach, po raz drugi próbowała uciec. Na miejscu szybko pojawili się jednak policjanci, którzy jej to uniemożliwili.

Funkcjonariusze oddali ranną aktorkę w ręce ratowników medyczny, a ci od razu przewieźli ją do najbliższego szpital. Na miejscu lekarze stwierdzili nie tylko rozległe uszkodzenia płuc, ale także niedotlenienie mózgu. W mediach pojawiły się informacje mówiące o tym, że Anne Heche w chwili wypadku była pod wpływem środków odrzucających. Tych doniesień nie potwierdzili jednak ani przedstawiciele szpitala, ani policja.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: Axelle/Bauer-Griffin/FilmMagic

podziel się:

Pozostałe wiadomości