Choroba zaatakowała już wszystkie mięśnie Celine Dion. "Modlimy się o cud"

Celine Dion
Celine Dion jest ciężko chora
Źródło: Getty Images North America
Siostra Celine Dion przekazała najnowsze wieści o stanie swojej sławnej siostry. Niestety okazuje się, że piosenkarka z tygodnia na tydzień coraz bardziej cierpi, ponieważ skurcze atakują już wszystkie jej mięśnie. Lekarze wciąż nie znaleźli odpowiedniego lekarstwa. "Modlimy się o cud" - powiedziała Claudette Dion.

Celine Dion od kilku miesięcy przebywa w szpitalu w Denver w stanie Kolorado w USA. Gwiazda zmaga się z tzw. zespołem sztywnego człowieka, a choroba na ten moment nie jest uleczalna. Co jakiś czas nowe informacje o stanie zdrowia gwiazdy przekazuje jej siostra.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Karolina Pisarek o chorobie i wsparciu, jakie dostała od męża. "Życie się przewartościowuje"

Stan zdrowia Celine Dion stale się pogarsza

Claudette Dion udzieliła najnowszego wywiadu, by zdradzić fanom swojej sławnej siostry, jak idzie jej leczenie. Niestety ponownie nie miała dobrych wieści. Kobieta zapewniła, że Celine Dion "robi wszystko, żeby wyzdrowieć", jednak w rzeczywistości z tygodnia na tydzień coraz bardziej cierpi. Skurcze, z którymi boryka się wokalistka, zaczęły już bowiem atakować wszystkie mięśnie jej ciała. Rodzina nie ukrywa, że liczy już tylko na cud.

"Występują skurcze, których nie da się opanować. Trochę tak jak u kogoś, kto często podskakuje w nocy z powodu skurczu nogi lub łydki. Trochę tak jest, ale we wszystkich mięśniach. Niewiele możemy zrobić, aby ją wesprzeć i złagodzić jej ból [...]. Wszyscy modlimy się o cud" - przekazała Claudette Dion w wywiadzie dla magazynu "Hello!".

Claudette Dion czuwa przy siostrze praktycznie każdego dnia i pomaga jej w wykonywaniu podstawowych czynności, a także w chodzeniu. Skurcze bardzo utrudniają Celine Dion codzienne funkcjonowanie. Wszyscy mają nadzieje, że lekarze w końcu odkryją lekarstwo, które pomoże gwieździe.

Trzymamy kciuki, aby badacze znaleźli lekarstwo na tę okropną chorobę
- dodała.

Celine Dion cierpi na rzadką i nieuleczalną chorobę

Celine Dion jakiś czas temu wyjawiła, że cierpi na nieuleczalną chorobę, która spotyka tylko jedną aż na milion osób. To właśnie ta przypadłość sprawiła, że musiała czasowo zawiesić karierę. Gwiazda odwołała wówczas trasę koncertową i wydała specjalne oświadczenie. Wyznała, że zdiagnozowano u niej zespół Moerscha-Woltmanna, który jest nazywany "zespołem sztywnego człowieka".

"Wcześniej nie byłam na to gotowa, teraz mogę powiedzieć. Od dłuższego czasu mam problemy zdrowotne. Było mi trudno o tym mówić. Niedawno zostałam zdiagnozowana. Cierpię na niezwykle rzadką chorobę stiff person syndrome, który dotyka jedną na milion osób. Wciąż poznajemy to schorzenie i teraz wiemy, że to ona powodowała moje ciężkie skurcze mięśniowe. Niestety mają one wpływ na moje życie, sprawiają, że czasem mam problemy z poruszaniem się, nie pozwalają mi na śpiewanie" – powiedziała.

Celine Dion dodała, że musi być pod stałą opieką lekarzy i uczęszcza na rehabilitację. W przeciwnym razie groziłoby jej nawet trwałe kalectwo. Gwiazda mimo wszystko chciałaby kiedyś wrócić do śpiewania. Jakiś czas temu Celine Dion zapowiadała trasę koncertową, jednak ostatecznie musiała ją odwołać.

"Śpiewanie to jest to, co robiłam przez całe swoje życie i to, co najbardziej kocham. Brakuje mi tego. Chciałabym was wszystkich zobaczyć ze sceny i dla was wystąpić. Podczas show daję z siebie 100 proc., ale teraz mój stan na to nie pozwala" – wyjaśniła.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: Getty Images North America

podziel się:

Pozostałe wiadomości