Hanna Lis szczerze o życiu po wypadku. Opowiedziała o trudnej drodze do zdrowia

Hanna Lis
Hanna Lis szczerze na temat rekonwalescencji. Opowiedziała o trudnej drodze do zdrowia
Źródło: MWMEDIA
Hanna Lis w szczerym wywiadzie opowiedziała o swojej drodze do rekonwalescencji po groźnym wypadku, który zdarzył się sześć tygodni temu. W jego wyniku dziennikarka złamała obie ręce, żebro i uszkodziła kolano. Pomimo trudności gwiazda patrzy optymistycznie na przyszłość i podkreśla, że mogło być gorzej.

Hanna Lis to jedna z najbardziej znanych postaci w polskim świecie dziennikarstwa. Dzięki swojej pracy zdobyła wielu wiernych fanów, z którymi regularnie komunikuje się za pośrednictwem mediów społecznościowych. Prezenterka nie boi się dzielić ze swoimi obserwatorami fragmentami życia prywatnego i często komentuje sprawy o dużej wadze społecznej.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Karolina Pisarek o chorobie i wsparciu, jakie dostała od męża. "Życie się przewartościowuje"

Hanna Lis o rekonwalescencji po wypadku

W wywiadzie dla "Newseria Lifestyle" Hanna Lis podzieliła się swoimi doświadczeniami po groźnym wypadku, który wydarzył się sześć tygodni temu. Dziennikarka opowiedziała o trudnej drodze do rekonwalescencji, podkreślając, że mimo dyskomfortu związanego z urazami, patrzy na całą sytuację z optymizmem.

"Niestety sześć tygodni temu wydarzyło mi się małe nieszczęście, mianowicie na prostej drodze, idąc do samochodu, po prostu runęłam na beton i złamałam obie ręce, żebro i jeszcze uszkodziłam kolano. Więc przez sześć tygodni moja trasa wyglądała tak: dom, gabinet RTG, ortopeda i rehabilitant. Teraz został już tylko rehabilitant. Prawa ręka nie jest jeszcze do końca taka dobra, a ja jestem praworęczna, więc jest spory dyskomfort. Poza tym chyba pierwszy raz od pół roku założyłam szpilki i powiem szczerze, że za chwilę one chyba wylądują w kącie, bo czuję, że to jeszcze nie jest ten moment" - opowiedziała.

W udzielonym wywiadzie Hanna Lis pocieszała się również się myślą, że wypadek mógł skończyć się dużo gorzej, więc miała sporo szczęścia. W dalszej części rozmowy dziennikarka ubolewała, że z powodu problemów ze zdrowiem musiała zrezygnować z czegoś, co bardzo lubi, czyli wychodzenia na spacer z psem.

"Niestety teraz ja nawet nie jestem w stanie wyjść z moim szalonym psem na spacer, ponieważ nie byłabym go w stanie utrzymać, więc na razie jestem taka starsza pani" - wyznała.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Joanna Krupa szczerze o problemach w życiu. Chodzi na terapię

Groźny wypadek Hanny Lis

Hanna Lis jakiś czas temu na swoim Instagramie wyjaśniła, dlaczego ostatnio była nieaktywna w mediach społecznościowych. Jak się okazało, dziennikarka uległa poważnemu wypadkowi. Gwiazda dodała, że na pewien czas postanowiła zrezygnować z obecności w sieci, aby skupić się na powrocie do formy.

Hanna Lis w swoim wpisie wyjawiła, że wypadek miał miejsce, kiedy szła do auta. Co ciekawe, przyczyną całego incydentu były jej spodnie.

"Kochani! Dzięki za wszystkie dobre słowa i życzenia zdrowia! Gdyby przyznawali nagrody za najgłupsze wypadki, na bank zdobyłabym złoto! A było tak: idąc do samochodu, zaplątałam nogi w za długie i za szerokie spodnie, które w dodatku przydeptałam i … runęłam jak kłoda. Uchroniłam głowę, ale obie ręce mam w temblakach — coś za coś. Jestem trochę połamana, ale daję radę, słowo!" - wyznała na Instagramie.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Norbert Żyła

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości