- Mateusz Banasiuk udzielił zaskakującego wywiadu, w którym otworzył się na temat swojej wiary i edukacji syna
- Aktor przyznał, że wraz z Magdaleną Boczarską ochrzcili syna Henryka
- Mateusz Banasiuk wyjawił również, czy ma coś przeciwko temu, aby jego pociecha uczęszczała na religię
Mateusz Banasiuk jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych twarzy w polskim świecie filmowym. Kontynuując rodzinne tradycje, podążał śladami ojca, Stanisława Banasiuka, znanego aktora teatralnego i filmowego. Rozpoczął swoją edukację w dziedzinie filmu, zdobywając dyplom Wyższej Szkoły Filmowej w stolicy Polski, Warszawie w 2009 roku. Dwa lata później kontynuował swoją edukację i ukończył Akademię Teatralną.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Mateusz Banasiuk o ochrzczeniu syna
Mateusz Banasiuk zaskoczył wszystkich niedawnym wywiadem, w którym opowiedział o swojej skomplikowanej relacji z Kościołem. W związku z powyższym wiele osób zastanawiało się, czy zakochani zdecydowali się na ochrzczenie urodzonego w 2017 r. syna — Henryka. Chociaż Mateusz Banasiuk przez lata był niechętny mówić o tej prywatnej kwestii, to teraz zdecydował się zrobić wyjątek i podzielić tą informacją ze światem. Co więcej, aktor uchylił też rąbka tajemnicy na temat planów edukacyjnych dla swojego syna.
"[...] Henryk jest ochrzczony. Nigdy nie chciałem o tym mówić, bo uważam, że to jest nasza prywatna sprawa. Nie mam nic przeciwko temu, że ktoś chrzci dzieci" - przyznał.
W dalszej części wywiadu Mateusz Banasiuk kolejny raz otworzył się na temat swojej wiary. Opowiedział o swoim wychowaniu w domu, gdzie religia katolicka miała duże znaczenie, a także o procesie odchodzenia od wiary. Wyraził przy tym swoje przekonanie o konieczności dawania wszystkim możliwość wyboru, nie narzucając religii jako obowiązku.
"Nie chciałbym powodować jakichś kontrowersji, ale ja wychowałem się w domu, gdzie tej religii było bardzo dużo. Byłem w katolickim liceum, wcześniej byłem bardzo wierzącym człowiekiem, jeździłem na takie obozy rekolekcyjne. Wydaje mi się, że był moment, że byłem rzeczywiście bardzo blisko wiary. Później troszkę się od niej odsunąłem, ale uważam, że każdy powinien mieć możliwość wyboru. Cieszę się, że nie jest obowiązkowa, chociaż moim zdaniem religia powinna się trochę przekształcić w naukę o religiach. Wydaje mi się, że świat jest tak różnorodny i barwny, że religia powinna być takim trochę religioznawstwem. Żałuję, że w czasach mojej młodości nie uczyłem się więcej na temat innych religii. To uczy większej otwartości na drugiego człowieka" - powiedział.
Co więcej, aktor przyznał, że Henryk prawdopodobnie będzie uczęszczał na religię.
"Nie mam nic przeciwko temu. [...] Na razie on jest tak zainteresowany wszystkim, co dzieje się wokół sacrum, że nie mam nic przeciwko temu. Wydaje mi się, że on chciałby chodzić na religię. Niech więc poznaje świat i ten punkt widzenia po swojemu" - dodał.
Mateusz Banasiuk o skomplikowanej relacji z kościołem
W niedawnej rozmowie z Angeliką Swobodą dla serwisu gazeta.pl Mateusz Banasiuk podzielił się swoimi przemyśleniami na temat wiary i Kościoła. Aktor przyznał, że po ukończeniu gimnazjum uczęszczał do liceum o profilu katolickim, o czym zdecydowali jego rodzice, uważając, że to będzie dla niego najlepsze. Jednak Mateusz Banasiuk nie ma dobrych wspomnień z tego okresu.
"Nigdy żaden ksiądz mnie nie skrzywdził ani nie wykorzystał, ale mam wrażenie, że po prostu to był człowiek pozbawiony empatii. Miałem z nim mocno na pieńku, nie lubił osób, które próbowały iść swoją drogą i szukały swojego głosu. Uważał, że wyróżnianie się nie jest dobrą cechą, że trzeba się dopasować do grupy, i każdy przejaw indywidualizmu czy buntu był przez niego bardzo mocno tępiony. Ksiądz dyrektor był w komitywie z moją wychowawczynią, a ja miałem wrażenie, że z każdej strony jestem przez nich osaczany i atakowany" - wyznał.
Przy okazji Mateusz Banasiuk opowiedział o tym, jak oddalił się od Kościoła.
"Potem nie podobało mi się zaangażowanie Kościoła w politykę, zbyt jednostronne. Do tego afery związane z pedofilią. Im więcej na ten temat myślałem, tym bardziej chciałem się od Kościoła oddalić. [...] Uważam, że w Kościele jest wiele błędów, a największy to celibat, który generuje różne problemy wśród duchownych. Młody człowiek czuje powołanie, idzie do seminarium, a potem jest wysyłany na parafię, z dala od przyjaciół i rodziny. Nie może mieć żony czy zbudować relacji, która mogłaby być dla niego rozwijająca i piękna. Nie rozumiem tego absurdalnego zakazu. Uważam, że poniekąd celibat przyczynia się do problemu pedofilii wśród duchownych" - powiedział.
Mateusz Banasiuk jednocześnie przyznał, że nadal czuje się związany z wiarą chrześcijańską i w dalszym ciągu zdarza mu się chodzić do kościoła, ale dzieje się to znacznie rzadziej.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, Facebooku i Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- Antoni Królikowski o ciąży partnerki. Chce, by mały Vincent miał kontakt z rodzeństwem?
- Krzysztof Zalewski odważył się na szczere wyznanie. "Byłem na wakacjach w psychiatryku"
- Nikola Grbić jest ojcem sukcesu siatkarzy! Co wiadomo o trenerze reprezentacji Polski?
Autor: Norbert Żyła
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA