Karolina Pisarek szturmem zdobyła sympatię widzów i jurorów 5. edycji "Top Model". To właśnie osiem lat temu rozpoczęła się jej zawrotna kariera. 18-letnia wówczas modelka niedługo miała podbić światowe stolice mody. Ostatnio skończyła 26 lat i ma na koncie wiele spełnionych marzeń. Również tych, z zakresu życia prywatnego.
Karolina Pisarek - 5. edycja "Top Model"
Na casting przyjechała z rodzinnego Szczecinka. Przestraszona, skromna, ale gotowa do działania. Filigranowa blondynka weszła do studia z mamą i ówczesnym chłopakiem. Gdy pojawiła się na wybiegu, jurorzy nie mieli wątpliwości.
"Jesteś bardzo nieśmiała, przerażona i zagubiona, ale ta twarz jest warta milion dolarów" - mówił Marcin Tyszka w trakcie próbnej sesji.
Szybko okazało się, że delikatność Karoliny Pisarek pięknie łączy się z wyjątkową determinacją. W programie znakomicie poradziła sobie nawet z najbardziej ekstremalnymi zadaniami. Pozowanie z robakami, skok ze spadochronem, naga sesja, czy bieg przez płotki w szpilkach — dla Karoliny nie było rzeczy niemożliwych i zdaje się, że właśnie tę umiejętność rozbudowała w sobie najlepiej przez następne osiem lat.
Karolina Pisarek zaskoczona podczas urodzin
To kolejne urodziny, jakie Karolina Pisarek spędza u boku męża, Rogera Salli. Pamiętnym prezentem ubiegłych lat był ich pierwszy wspólny pies, Simba. Ukochany przekazał malca żonie — jak przystało na scenę z komedii romantycznej — przyozdobionego ogromną czerwoną kokardą. Były łzy wzruszenia, ogorm uścisków i... psich lizów. Niedawno do stada dołączył drugi czworonóg, tym razem w kolorze czekolady. Simba i Balu tworzą już zgrany duet.
W te urodziny również nie zabrakło wzruszeń, tym razem spowodował je jednak ktoś inny. Gdy Karolina Pisarek wróciła do domu, przed wejściem czekał na nią zapakowany prezent i bukiet latających balonów. Po wejściu okazało się, że piękne powitanie przygotowała mama modelki. Okazało się, że przyjechała niespodziewanie specjalnie z okazji urodzin córki. Zaskoczona solenizantka i tym razem nie powstrzymała płaczu.
Imprezę przygotowano w restauracji. Pojawili się najbliżsi przyjaciele państwa Sallów, a głównym elementem uroczystości okazał się wyjątkowy tort. Ciasto przygotowano w formie pudełka z Barbie. Nie mogło na nim zabraknąć rzecz jasna Simby i Balu.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Wojtek Sokół "Miłość zawsze jest". Klip stworzono na podstawie zdjęcia z Powstania Warszawskiego
- Hollywoodzki aktor jest kasjerem i sprząta mieszkania. Tak zarabia, by przetrwać strajki
- Martyna Wojciechowska będzie pomagać dzieciom. Startuje z nowym projektem
Autor: Martyna Mikołajczyk
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA