Oliwia Bieniuk nagrała humorystyczny filmik, dotyczący przytwierdzania korków do butelek z napojami. Nie wszystkim jednak przypadł do gustu pomysł młodej aktorki. Pod postem córki Anny Przybylskiej rozpętała się prawdziwa burza.
Oliwia Bieniuk to córka Anny Przybylskiej i Jarosława Bieniuka. Najstarsza pociecha celebrytów już od kilku lat idzie śladami sławnej mamy, która zmarła w 2014 roku z powodu nowotworu trzustki. Oliwia Bieniuk prawie dwa lata temu dostała się do Warszawskiej Szkoły Filmowej i wciąż pielęgnuje swój aktorski talent.
Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.
Oliwia Bieniuk pod ostrzałem internautów
Oliwia Bieniuk co jakiś czas publikuje na swoim instagramowym koncie okazjonalne filmiki, często przypominające skecze, na których wraz z kolegami i koleżankami z Warszawskiej Szkoły Filmowej chwali się aktorskim talentem oraz poczuciem humoru. Ostatnie nagranie, które zamieściła tam córka Anny Przybylskiej, nie spotkało się jednak z pozytywną reakcją internautów.
Oliwia Bieniuk wraz z koleżanką nawiązały bowiem do nowej unijnej dyrektywy, zgodnie z którą zmianie uległ sposób przytwierdzaniu zakrętek do butelek z napojami. Młoda celebrytka i jej towarzyszka szukały metody na to, by nakrętki nie przeszkadzały w piciu.
Point of View [ang. punkt widzenia - przyp.red]: picie wody w 2024 rok
Nie wszyscy jednak zrozumieli humorystyczne podejście młodych aktorek do całej sytuacji. W komentarzach pod postem Oliwii Bieniuk rozpętała się prawdziwa burza z ekologią w tle.
"A nie można pomyśleć trochę o ekologii i przekręcić tego w bok? Serio, takie to trudne?";
"Jak się nie umie nakrętki na bok przekręcić, to tak jest";
"Co to za pokolenie..." - czytamy.
Oliwia Bieniuk zareagowała na komentarze fanów i postanowiła wytłumaczyć całą sytuację.
Przypominam, że filmik jest w celach humorystycznych
Oliwia Bieniuk poszła w ślady Anny Przybylskiej
Oliwia Bieniuk jakiś czas temu udzieliła wywiadu dla magazynu "VIVA!", w którym opowiedziała między innymi o pierwszych krokach w aktorskim świecie. Córka Anny Przybylskiej nie ukrywała, że ma oczy i uszy szeroko otwarte i chłonie otaczający ją świat, by wyciągać z każdej sytuacji cenne lekcje. 21-latka dobrze wie, z czym się wiąże zawód aktora. Jako mała dziewczynka często podglądała mamę i towarzyszyła jej podczas sesji zdjęciowych.
"Aktorstwo to poświęcanie siebie, swoich przekonań i zasad w imię artyzmu. W ten zawód trzeba się angażować w stu procentach. Myślę więc, że na pewno role, które kiedyś zagram, będą wymagały pewnego poświęcenia się. I to jest cena, którą za ten zawód trzeba zapłacić. Chociaż muszę się z tym pogodzić, bo to był mój wybór" - powiedziała.
Chociaż do grania ciągnęło ją od dzieciństwa, tak naprawdę postawiła wszystko na jedną kartę dopiero niedawno, gdy stwierdziła, że chce się kształcić w tym kierunku.
"Myślę, że dopiero gdy postanowiłam zdawać do szkoły filmowej. I wtedy, kiedy dostałam się na studia, choć do końca nie wiedziałam, czy mi się powiedzie. W Warszawskiej Szkole Filmowej jednak mnie przyjęto, chociaż jeszcze do końca nie wierzyłam w siebie. Postanowiłam jednak spróbować i zobaczyć, jak się to dalej potoczy" - wyjaśniała.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, Facebooku i Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- Sandra Kubicka opowiedziała o połogu. "Byłam w lekkim szoku"
- Anna-Maria Sieklucka wyznała całą prawdę o życiu prywatnym. Podzieliła się szczerą refleksją
- Żona Mateusza Damięckiego o różnicy wieku w związku i hejcie. "Zdarzają się komentarze poniżej pasa"
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA