Zofia Zborowska pożegnała przyjaciela. "Do zobaczenia po drugiej stronie tęczy"

Zofia Zborowska wzruszająco pożegnała pupila rodziców
Zofia Zborowska wzruszająco pożegnała pupila rodziców
Źródło: MWMEDIA
Zofia Zborowska-Wrona podzieliła się na Instagramie smutnym wyznaniem. Okazało się, że ukochany pupil jej rodziców zmarł. Aktorka dodała kilka zdjęć z Ziuciem i napisała poruszające pożegnanie.

Zofia Zborowska-Wrona jest córką znanej aktorskiej pary Wiktoria Zborowskiego i Marii Winiarskiej. Aktorka już od wielu lat jest aktywna w mediach społecznościowych, gdzie często podkreśla, co jest dla niej ważne i istotne. Jedną z takich kwestii jest na pewno opieka nad zwierzętami.

Cezary Pazura wyznał, że kolega zabrał mu rolę w "Tajemnicy Zawodowej"
Cezary Pazura opowiedział o swoich początkach z serialem "Tajemnica Zawodowa". Wyznał, że jest zafascynowany fabułą

Zofia Zborowska-Wrona pożegnała przyjaciela

Zofia Zborowska-Wrona często organizuje zbiórki w sieci, które później trafiają do potrzebujących schronisk. Sama wielokrotnie apelowała do internautów o to, aby adoptowali psiaki, a nie kupowali z hodowli. Ona sama kilka lat temu zaadoptowała suczkę Wiesię, która często gości na jej Instagramie.

Teraz aktorka podzieliła się z fanami smutnym wyznaniem. Dodała kilka zdjęć, na których widzimy jej rodziców, ją, a także psa Ziucia, który po 17 latach odszedł. Poruszona aktorka napisała na Instagramie:

"Dziś o 9.30 odszedł nasz najwierniejszy przyjaciel Ziucio. Miał 17 lat. Cała rodzina płacze. Pożegnanie ukochanego zwierzaka jest czymś rozrywającym serce. Do ostatniej chwili była z nim moja mama Maria Winiarska. Ziucia zaadoptowałam 17 lat temu z palucha. Zdecydowałam się na niego w zasadzie w ostatniej chwili, stojąc już w kolejce z innym pieskiem. Ale jak zobaczyłam tego małego farfocla, z wielkim brzuchem (bo 'miał apetyt jak żaden inny pies') to wiedziałam ze to nasza krew" - zaczęła swój wpis Zofia Zborowska-Wrona.

Zofia Zborowska-Wrona pokazała zdjęcia pupila

W dalszej części wpisu aktorka wyjaśniła, że dzięki babci, mamie Wiktora Zborowskiego, Ziucio mógł do nich trafić.

"Wzięłam go po cichu, w zmowie z nieżyjącą już mamą mojego taty - babcią Haneczką, z którą wtedy mieszkaliśmy. Tata nie chciał kolejnego psa, bo 2 tyg. wcześniej po 16? 17? latach, odeszła jego ukochana Sunia (znajda z Mazur), a ja wiedziałam, że na złamane serce Ziucio da radę. I dał. Tata zakochał się od razu. Ziutusiu, dziękujemy Ci za te cudowne 17 lat. Byłeś prawdziwym przyjacielem. Przynajmniej jesteś już z Siuśką. Do zobaczenia po drugiej stronie tęczy, a jeśli spotkasz tam taką ciemną suczkę o imieniu Sunia, to pozdrów ją od nas i powiedz, że cały czas ją pamiętamy i kochamy tak jak Ciebie i Siuśkę" - czytamy.

Pod postem pojawiło się wiele komentarzy internautów.

"Teraz to i ja płaczę", "Przesyłam uściski", "To straszne, sama niedawno pożegnałam mojego psiaka", "Współczuję bardzo", "Wiem, jak taka strata boli", "Bardzo mocno was przytulam" - pisali.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Aleksandra Czajkowska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości