Monika Róża Sidorowicz nie żyje. Rodzina twierdzi, że to zabójstwo? Sprawą zajmuje się prokuratura

Monika Róża Sidorowicz
Monika Róża Sidorowicz
Źródło: Getty Images/Instagram
Jakiś czas temu media obiegła tragiczna wiadomość o śmierci 34-letniej Moniki Róży Sidorowicz, znanej polskiej makijażystki i influencerki. Zmarła 14 czerwca 2024 roku poprzez jak początkowo uznawano, samobójstwo. Rodzina kobiety zwróciła jednak uwagę na nietypowe okoliczności i historię, które mogą sugerować, że w zgon makijażystki zaangażowane są osoby trzecie. Program "Uwaga" ujawnił szokujące kulisy sprawy, którą już zajmuje się prokuratura.

14 czerwca Monika Róża Sidorowicz została odnaleziona w swoim mieszkaniu w Koninie. Szybko pojawiły się doniesienia o tym, że miała popełnić samobójstwo poprzez powieszenie. Rodzina zmarłej prosi o nierozpowszechnianie tej informacji, bowiem uważa, że kobieta nie zdecydowałaby się na odebranie sobie życia. Zaledwie kilka godzin przed śmiercią rozmawiała z klientką, informując ją o wolnym terminie na wizytę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

ODESZLI_POLSKA_2023
Polscy artyści, dziennikarze i sportowcy, którzy zmarli w 2023 roku
Źródło: cozatydzień

Szokujące kulisy śmierci polskiej makijażystki

W programie "Uwaga" emitowanym w stacji TVN tysiące widzów mogło poznać dokładnie historię Moniki Róży Sidorowicz i poznać stanowisko jej rodziny. Najbliżsi dokładnie bowiem opisali to, co budzi ich wątpliwości. Rodzice i brat zmarłej uważają, że w śmierć kobiety może być zamieszany jej były partner. Mężczyzna miał bowiem dopuszczać się wobec byłej ukochanej aktów przemocy.

"W związku ze śmiercią Moniki bardzo prosimy o nierozpowszechnianie plotek na temat powieszenia się, ponieważ będzie przeprowadzona sekcja zwłok, która wszystko ujawni, bardzo prosimy o uszanowanie tego trudnego czasu dla rodziny i najbliższych" - napisali bliscy kobiety w poście umieszczonym w mediach społecznościowych.

Ciało Moniki Róży Sidorowicz odnalazł jej brat. Bardzo szybko jednak zwrócił uwagę na nienaturalne przy samobójstwach ułożenie zwłok.

"Znalazłem ją opartą o ścianę" - powiedział w materiale "Uwagi".

Choć policja uznała śmierć kobiety za samobójczą, rodzina postanowiła interweniować. Sprawę zgłosili wyżej i obecnie pracuje nad nią prokuratura rejonowa w Koninie.

Monika Róża Sidorowicz nie żyje - rodzina ujawnia nieznane dotąd fakty

To, co wzbudza największe wątpliwości wśród członków rodziny Moniki Róży Sidorowicz, to trudna relacja z przeszłości makijażystki. Jak ujawniła w reportażu "Uwagi" mama zmarłej, kobieta była związana przez pewien czas z mężczyzną skazanym niegdyś za epizod związany z narkotykami. Monika Róża Sidorowicz miała być również przez niego zastraszana, a nawet, doświadczyła przemocy fizycznej i psychicznej.

Po jednej z kłótni z partnerem makijażystka miała zgłosić się na obdukcję, a zaledwie dwa dni później w niewyjaśnionych okolicznościach spłonął jej samochód. Sąsiadka zmarłej w reportażu przyznała, że pod jej drzwiami pojawiał się pewien mężczyzna, który nalegał na to, by się z nim spotkała. Monika Róża Sidorowicz miała się na to jednak nigdy nie zgodzić.

Jak odkryli dziennikarze "Uwagi", były partner makijażystki jest znany policji. Jakiś czas temu mężczyzna został bowiem skazany za handel narkotykami, jednak ze względu na stan zdrowia nigdy nie trafił do wiezienia. Miał też prawny zakaz zbliżania się do Moniki Róży Sidorowicz. Wiele wskazuje na to, że eks partner zmarłej ukrywa się obecnie za granicą.

Dzień przed śmiercią Monika Róża Sidorowicz miała skontaktować się z matką telefonicznie.

"Mówiła, że jest tym zmęczona, że nie ma sprawiedliwości i policja jej w niczym nie pomoże, bo jest kryty" - mówiła.

Na ten moment to wszystko, co wiadomo w sprawie śmierci Moniki Róży Sidorowicz.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, FacebookuInstagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Czytaj też:

Autor: Dagmara Olszewska

Źródło zdjęcia głównego: Getty Images/Instagram

podziel się:

Pozostałe wiadomości