Agata Młynarska o zmianach w ciele. "Zwłaszcza sterydy i menopauza dały mi popalić"

Agata Młynarska
Agata Młynarska o problemach zdrowotnych
Źródło: MWMEDIA
Agata Młynarska często wykorzystuje media społecznościowe do dzielenia się informacjami na temat stanu zdrowia. Dziennikarka od lat mierzy się z poważną chorobą, która wpływa na całe jej życie. W najnowszym wpisie Agata Młynarska poruszyła temat ciała i tego, jak funkcjonuje i zmienia się w zależności m.in. od przyjmowanych leków czy aktualnie stosowanej terapii.

Agata Młynarska jest polską dziennikarką i konferansjerką, która współpracowała z największymi stacjami telewizyjnymi w kraju. Ma na koncie również debiut aktorski, jednak ostatecznie to z mediami związała zawodową ścieżkę. Prywatnie Agata Młynarska jest dumną mamą i babcią. Trzykrotnie stawała na ślubnym kobiercu. Dziennikarka od wielu lat zmaga się z chorobą Leśniowskiego-Crohna.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Karolina Pisarek o chorobie i wsparciu, jakie dostała od męża. "Życie się przewartościowuje"

Agata Młynarska o stosunku do ciała

Agata Młynarska niejednokrotnie zabierała głos w sprawie choroby. Opowiadała o bólu, z którym się mierzy i o trudach związanych ze żmudną drogą do diagnozy. Na instagramowym profilu stara się przybliżyć internautom problemy związane ze zdrowiem.

"Na 45. urodziny diagnoza — Leśniowski-Crohn. A astma dalej śmiga, skóra dalej swędzi. Wjeżdża na pełnej petardzie- spondyloarthritis , przestaję chodzić, wyję z bólu stawów. Nie śpię. Od lat biorę sterydy. Mimo to wciąż staram się funkcjonować, pracuję" — tłumaczyła.

Ponadto dziennikarka prowadzi program "Bez tabu" emitowany na antenie stacji TVN Style, poruszając w nim tematy, o których rzadko mówi się publicznie. Wiele z nich dotyczy chorób i ich związku z codziennością czy życiem erotycznym. Agata Młynarska nie boi się poruszać trudnych tematów, toteż z łatwością przychodzi jej opowiadanie o tym, z czym mierzy się ze względu na liczne dolegliwości. Poza wspomnianą chorobą Leśniowskiego-Crohna, która została zdiagnozowana dosyć późno, dziennikarka cierpi na fibromialgię — przewlekłą, niezapalną chorobę reumatyczną tkanek miękkich. 

Niedawno Agata Młynarska poruszyła temat zmian w jej ciele, które zachodzą pod wpływem chorób, w tym leczenia i farmakoterapii. Przyznała, że często nie jest w stanie kontrolować tego, jak wygląda.

"Moje potyczki z ciałem. Moje ciało nie zawsze jest mi posłuszne. Czasami idzie w swoją stronę. Puchnie, miewa siniaki, popękane żyłki, boli, swędzi. Zbiera się w nim woda. Zwłaszcza sterydy i menopauza dały mi popalić. Czasami robi się większe. Zmienia rozmiar. Czasami robi się chudsze, zgrabniejsze. Nie zawsze pod moje dyktando" — czytamy w instagramowym poście.

Dziennikarka podkreśliła, że choroby odbijają się nie tylko na wyglądzie, ale również samopoczuciu. Jednak w końcu znalazła lek, który pozwala jej funkcjonować. Dodała, że w walce o zdrowie ważna jest również aktywność fizyczna, która pozytywnie wpływa nie tylko na ciało, ale także ducha.

"Bywa też bardzo zmęczone. Miewa dość. Wymusza na mnie odpoczynek. Były lata, że swędziało mnie tak potwornie, że tylko opanowanie tego stanu było moim celem. Po wielu latach cierpienia wreszcie się udało! Biorę lek, który rozprawia się z atopowym zapaleniem skóry. Bo diagnozy, choroby, leczenie to niesamowita praca ciała. Ale jest też inna praca ciała. Codzienna porcja ćwiczeń, aktywność, choć bywa, że tylko leżenie na macie. Bo brak siły. Pływanie, spacery. Sprawność. Mój codzienny motyw!" — dodała.

Agata Młynarska napisała, że przez długi czas miała problem z zaakceptowaniem tego, jak wygląda i zmienia się jej ciało. Robiła wszystko, by choć trochę zniwelować skutki i dopasować się do powszechnie panujących kanonów piękna. Ten etap ma jednak za sobą.

"Nie zawsze lubiłam swoje ciało. Bywałam na nie wściekła, rozgoryczona, zawiedziona. Zmuszałam je do wysiłku ponad miarę. Obcasy, obciskające gacie, co za męka za chwilę urody. Teraz już tak się nie katuję… nie funduję sobie tego! Dziś patrzę inaczej — jestem mu wdzięczna! Za niesamowitą siłę w walce o życie i zdrowie. Radość. Szczęście. Urodę też. Dzielne jest! I jeszcze tyle przed nami! Ciało na wakacjach ma fajnie. Puszczam je na luz" — dodała.

Agata Młynarska jest chora. Ten fakt wykorzystali internetowi oszuści

Agata Młynarska po tym, jak publicznie wyznała, z jaką chorobą się mierzy, uchyliła rąbka tajemnicy w rozmowie z Ewą Drzyzgą.

"Dowiedziałam się, że to choroby autoimmunologiczne, na które nie ma pomysłu, żeby je leczyć. To nie jest tak, że wymiotujesz albo masz biegunkę. Ta choroba jest nieprzewidywalna i dopada nagle. Pamiętam, że byłam na krótkich fajnych wakacjach i obudziłam się z potwornym bólem życia i wymiotami" - mówiła Agata Młynarska w programie "36,6°C".

Problemy dziennikarki postanowili wykorzystać internetowi oszuści. Wykorzystali wizerunek Agaty Młynarskiej do reklamowania podejrzanych leków. To oburzyło dziennikarkę, która powiedziała, że na oszustwo nabrali się nawet prawdziwi lekarze.

"Prof. Marek Krawczyk, wybitny transplantolog, zadzwonił do mnie zatrwożony tym, co przeczytał, tłumacząc jakie szkody może zrobić ten lek oraz wypunktował absurdy medyczne tego wywiadu. Sprawa jest naprawdę bardzo poważna!" - mówiła na Instagramie.

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Przeczytaj też:

Autor: Dominika Kowalewska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości