Henryk Gołębiewski przyjechał z córką Różą na Festiwal Muzyki i Kultury Polsko-Czeskiej do Kudowy-Zdroju. Teraz gdy jego córka ma wakacje, aktor zabiera ją ze sobą w zawodowe podróże. Razem zwiedzili już pół Polski. O tej wyjątkowej relacji aktor opowiedział w wywiadzie z Onet.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Henryk Gołębiewski o przyjaźni z Pawłem Królikowskim
Jednym z nieodłącznych momentów lata w Kudowie-Zdroju jest Festiwal Muzyki i Kultury Polsko-Czeskiej w Kudowie-Zdroju. Wśród organizatorów tego wydarzenia jest między innymi Małgorzata Ostrowska-Królikowska. Wcześniej w inicjatywę zaangażowany był też zmarły kilka lat temu Paweł Królikowski. Panowie wiele lat się przyjaźnili, stąd obecność Henryka Gołębiewskiego na festiwalu jest co roku obowiązkowa. Ścieżki aktorów przecinały się jednak nie tylko prywatnie.
"Pamiętam jak się raz "zgotowałem". Zatkało mnie przy jednym słowie. Miałam powiedzieć: walcie się, ale zapomniałem i zacząłem jąkać się: w… w… w….w…, wreszcie powiedziałem: p••••••ta się. Byłem zestresowany. Kiedy dotarła do mnie pomyłka, wpadłem w panikę. A Paweł mówi: "Heniek, to fajnie wyszło i tak trzymaj" - wspominał aktor.
Obowiązkowym elementem corocznego festiwalu jest zlot zabytkowych aut, których Paweł Królikowski był zagorzałym fanem. Henryk Gołębiewski miał okazję przejechać się jednym z odrestaurowanych klasyków. Na miejscu pasażera towarzyszyła mu wyjątkowa osoba. 14-letnia córka aktora uwielbia wycieczki ze sławnym tatą.
Henryk Gołębiewski o relacji z córką
Nastolatka uwielbia podróżować z tatą. Twierdzi, że czas z nim spędzony zawsze jest szalenie wartościowy. Cieszy się, że ma ojca, który jest przy niej w każdej sytuacji. Podziwia też jego pracę i to, że kocha to, co robi.
"Patrzę na tatę i jestem szczęśliwa, że mam tak utalentowanego ojca" - wyznała.
Róża jest na tyle zakochana w tacie, że zapytana o ulubione filmy, rzecz jasna wymienia te z tatą w roli głównej. W szczególności lubi wracać do tych tytułów, w których tata grał jako dziecko - "Stawiam na Tolka Banana, "Wakacje z Duchami", czy "Podróż za jeden uśmiech".
Aktor został ojcem w późnym wieku. Gdy oczekiwał przyjścia na świat małej Róży miał już bowiem 52 lata. Wspomina, że był to dla niego naprawdę szczęśliwy okres. Róża dodała, że ma łzy w oczach, kiedy tata o tym opowiada.
"Od początku byłem ojcem obecnym w życiu mojej córki, zaangażowanym. Tylko tak można stworzyć więź" - tłumaczy.
Róża natomiast przyznaje, że mogłaby skoczyć za tatą w ogień.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Wyciekły warunki przyjazdu Johnny'ego Deppa do Polski. Kierowca miał zachować milczenie
- To miał być rok Lany Del Rey. Nie wszystko poszło jednak po jej myśli
- Martyna Wojciechowska będzie pomagać dzieciom. Startuje z nowym projektem
Autor: Martyna Mikołajczyk
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA