Mąż Izabelli Łukomskiej-Pyżalskiej reaguje na zarzuty żony. "Dzieci bardzo to przeżywają"

Izabella Łukomska-Pyżalska
Mąż Izabelli Łukomskiej-Pyżalskiej przerwał milczenie
Źródło: MWMEDIA
Izabella Łukomska-Pyżalska niedawno ogłosiła, że wniosła pozew o rozwód. Przy okazji powiedziała, że nie była dobrze traktowana przez męża i nie czuła się bezpiecznie we własnym domu. Teraz głos w sprawie zabrał sam Jakub Pyżalski, który rzucił na ich rodzinną sytuację zupełnie inne światło.

Izabella Łukomska-Pyżalska i Jakub Pyżalski przez lata stanowili zgraną parę polskich biznesmenów. Chociaż ich związek wydawał się z pozoru idealny, niedawno okazało się, że mogło to nie być do końca prawdą. Izabella Łukomska-Pyżalska wniosła do sądu wniosek o rozwód z mężem i przedstawiła go jako przemocowca, przez którego nie czuła się bezpiecznie w domu.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Agata Kulesza o byłym związku. "Chciałam powiedzieć kobietom, żeby o siebie walczyły"
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Jakub Pyżalski odpowiada na oskarżenia żony

Izabella Łukomska-Pyżalska mówiła, że jej mąż był agresywny i z tego względu dorobił się nawet niebieskiej karty. Bizneswoman zdecydowała się opuścić ich wspólny dom i publicznie przyznała, że przedstawiany w mediach "obraz ich rodziny nie był prawdziwy".

Jakub Pyżalski zdecydował się wydać oświadczenie, które następnie przesłał "Faktowi". Mężczyzna zaznaczył, że nie chce wchodzić z żoną na wojenną ścieżkę i nie zamierza się o niej publicznie negatywnie wypowiadać. Chciał jednak skontrować kilka punktów, zawartych w jej oświadczeniu.

W oczach dzieci i moich, przez 20 lat, tworzyliśmy szczęśliwą rodzinę. Bardzo kochałem moją żonę i nie zamierzam mówić o niej źle 
- rozpoczął.

Jakub Pyżalski zaznaczył, że Izabella Łukomska-Pyżalska wyprowadziła się z domu nie w ostatnich dniach, ale już kilka miesięcy temu. Wyjawił także, jak na całą sytuację zareagowały dzieci. Odniósł się także do komentarzy, jakie ich pociechy w ostatnich dniach publikowały w sieci. Przypomnijmy, że żona biznesmena zarzucała mu, że to on z ich kont publikował obrażające ją wpisy.

"Wszystkie sześcioro dzieci zostały po wyprowadzce Izabelli ze mną, mieszkamy bez żony od kilku miesięcy i widzę, jak dzieci bardzo przeżywają to, co się dzieje. Bardzo niedobrze się stało, że dzieci czytały komentarze w prasie i podjęły próbę obrony rodziny. To nie jest ich rola. Dla małoletnich cała sprawa wywołała ogromny stres i przykrość, dlatego teraz moim jedynym zadaniem jest przywrócić im poczucie bezpieczeństwa. Dla ich dobra nie będę komentował szczegółów sprawy" - powiedział.

Na koniec skomentował doniesienia o tym, że żona miała mu założyć niebieską kartę.

Iza mnie o tym poinformowała, ale nie dostałem żadnych dokumentów, nikt się ze mną nie kontaktował, więc nie mam o tym żadnego pojęcia.
- zakończył.

Dzieci Izabelli Łukomskiej-Pyżalskiej stają w obronie ojca

Po tym, jak Izabella Łukomska-Pyżalska opublikowała oświadczenie o rozwodzie i zaczęła mówić o ciemnych stronach związku z mężem, głos w sieci zabrał nastoletni syn pary, Igor. Chłopak napisał pod potem matki, że jej słowa nie są prawdą i zaapelował, by przestała publicznie oczerniać jego ojca. Na koniec dodał, że Izabella Łukomska-Pyżalska jest już w innym związku i właśnie w tej kwestii upatrywał powód rozstania się rodziców.

"Chcę tylko powiedzieć, jak ta sprawa wygląda z mojej strony. Na początek chcę oznajmić, że mój tata nigdy nie użył przemocy wobec mamy, ani żadnego członka rodziny, jeśli już, to używała jej mama w stosunku do mnie i mojego rodzeństwa. Z mojej perspektywy to wygląda tak, że moja mama po prostu poznała innego mężczyznę, do którego lata do Dubaju i on jej doradza, aby zabrać tacie cały majątek. Dla przykładu: tata kupił mojej najstarszej siostrze Porsche 911, którym miała jeździć po zrobieniu prawa jazdy. Natomiast mama zabrała ten samochód razem ze wszystkimi innymi, które tata prowadził przez kilkanaście lat. Jedyna osoba, przez którą prawdopodobnie firma upadnie, jest moja mama. Nadal ją kocham, ale nie rozumiem jej zachowania i stwierdzenia, że żyła w strachu, ponieważ ja cały ten czas żyłem razem z moimi rodzicami i nie odczułem, aby mama była nieszczęśliwa" - napisał syn celebrytki w publicznym komentarzu.

Izabella Łukomska-Pyżalska odpowiedziała na ten wpis, sugerując, że konto chłopaka przejął jego ojciec.

"Igorek, nie pozwalaj tacie pisać ze swojego konta" - odpisała Izabella Łukomska-Pyżalska.

Igor Pyżalski szybko na to zareagował.

To może mam nagrywać głosówki?
- zapytał retorycznie.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości