Joanna Balasz o żonie Ivy, życiu po ślubie i reakcjach ludzi. "Gdy będzie u nas bardzo źle, zabiorę moją rodzinę" [TYLKO U NAS]

Joanna Balasz
Joanna Balasz o życiu bez kłamstw I byciu osobą LGBT
Źródło: Getty Images
Joanna Balasz w rozmowie z Norbertem Żyłą z cozatydzien.tvn.pl opowiedziała o swoich doświadczeniach, obawach oraz spostrzeżeniach dotyczącymi różnic między coming outem mężczyzn a kobiet. Aktorka poruszyła także temat wpływu polityki na orientację seksualną, hejtu w internecie oraz reakcji swojej rodziny na ujawnienie, że jest osobą LGBT.

Joanna Balasz to polska aktorka znana z filmów, seriali oraz teatru, której popularność przyniosły występy w cenionych produkcjach telewizyjnych oraz udział w filmie "Miłość jest wszystkim". Rok wcześniej artystka otwarcie wyznała, że jest częścią społeczności LGBT i jest zakochana w swojej partnerce Ivy. Para niedawno zdecydowała się na małżeństwo.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

100 lat Warner Bros
100 lat Warner Bros.

Joanna Balasz o tym, co się musi zmienić w Polsce, aby osobom LGBT żyło się lepiej

Norbert Żyła, cozatydzien.tvn.pl: Coraz częściej słyszy się o coming oucie znanych mężczyzn, natomiast znanych kobiet, otwarcie przyznających się do swojej orientacji, jest znacznie mniej. Jak myślisz, z czego to wynika?

Joanna Balasz: Szczerze, nie mam pojęcia. Kobiety i mężczyźni są jak dwie różne planety. Może kobiety bardziej boją się o swoją pracę? Może bardziej obawiają się hejtu? Gdybym myślała stereotypami, powiedziałabym, że mężczyźni są "silniejsi" i może są w stanie udźwignąć więcej, ale czy na pewno tak jest? Wydaje mi się, że gdyby nasz kraj miał poglądy na temat osób o odmiennej orientacji podobne do tych w Hiszpanii, kobiety poczułyby się bardziej bezpieczne i wtedy istnieje szansa, że statystyki coming outów by się po prostu wyrównały.

Co musiałoby się zmienić, aby kobiety w Polsce, te znane, ale także te zupełnie anonimowe, chciały otwarcie mówić o tym, że kochają inne kobiety?

Orientacja seksualna powinna być orientacją seksualną, a nie hasłem wyborczym jakiejś partii. O tym teraz tyle się mówi, że nagle ty, jako jednostka, znajdujesz się w wirze gratulacji i hejtu naraz. Nie każda kobieta tego chce. Może myślą przyszłościowo? Może myślą o swoich dzieciach? Może je planują? A może kobiety są po prostu bardziej skryte? Ja też przez wiele lat nie chciałam robić coming outu... ale gdy poznałam miłość swojego życia, to przestałam się czegokolwiek bać.

Myślisz, że Polska idzie w dobrym kierunku, jeżeli chodzi o otwartość osób LGBT?

Nasz rząd staje się coraz bardziej radykalny. My stajemy się coraz bardziej otwarci. To wszystko zmierza w kierunku konfliktu, ale nie wiem, jak się to skończy. Bardzo bym chciała zgody między nami Polakami. W każdym kraju od lat jest bardziej prawicowo, potem lewicowo i tak w kółko. Wydaje mi się, że nie mam uprawnień, aby wypowiadać się za całą Polskę, mogę tylko mówić za siebie. Żyję w kraju, w którym nauczyłam się żyć. Mam żonę, jestem szczęśliwa, jestem zdrowa, mam wspaniałą rodzinę i przyjaciół — żaden z polityków mi tego nie zabierze. Chcę chodzić na wybory, chcę zachęcać ludzi do chodzenia na wybory, więcej nie mogę. Gdy będzie u nas bardzo źle, zabiorę moją rodzinę tam, gdzie będą szczęśliwi i bezpieczni. Póki co jesteśmy tutaj, zobaczymy, w jakim kierunku to wszystko pójdzie. Na razie chcę wierzyć, że my, Polacy się jakoś dogadamy.

Joanna Balasz o życiu po ślubie

Wraz ze swoją żoną Ivy wystąpiłyście w kampanii znanej marki biżuteryjnej. Nie obawiałyście się związanego z tym hejtu?

Nie, hejt jest, był i będzie. Żal mi internetowych hejterów. Żal mi każdej osoby, która jest w stanie wyrazić brzydką opinię o osobie, której nie zna. Życzę im, aby ich życie zmieniło się na lepsze do tego stopnia, że nie będą mieli czasu na siedzenie przed monitorem i wylewanie swoich frustracji.

Jak twoja rodzina zareagowała na waszą miłość?

Moi rodzice zareagowali tak, jak powinni — z wielką miłością do własnego dziecka, które wychowali. Mamy naprawdę wyjątkowe rodziny, za co jestem bardzo wdzięczna.

Jak na waszą relację i potem ślub zareagowało środowisko aktorskie? Otrzymałyście wsparcie, czy może wprost przeciwnie?

Widzisz, ja patrzę na siebie tak, jak na każdą inną osobę. Nie myślę o tym, kto jak na mnie zareaguje. Mamy tak wspaniałych ludzi obok siebie, że dają nam tylko pozytywne emocje. No bo jakie dać osobie, która właśnie wzięła ślub?

Co miałabyś do przekazania tym wszystkim kobietom, które nadal obawiają się, aby otworzyć się przed bliskimi w kwestii swojej orientacji?

Aby słuchały siebie, siebie i jeszcze raz siebie. Nie można wymusić nic na kimś, kto nie jest na to gotowy. Każdy z nas wychowuje się w innym domu i o tym trzeba pamiętać. Jedyne co mogę powiedzieć od siebie, to to, że życie bez kłamstw i stresu jest łatwiejsze. I takiego życia właśnie im życzę.

Jak się czujesz jako świeżo upieczona żona?

Czuję się wspaniale po ślubie. To było moje marzenie, cieszę się, że mogłam je spełnić... i teraz pora na dalsze plany.

Czy to, że jesteście po ślubie, coś zmieniło w życiu twoim i twojej żony Ivy?

Mam wrażenie, że czujemy do siebie jeszcze większą radość. Życie jest tak kruche... trzeba celebrować każdy dzień. Wydaje mi się, że ślub dodał nam skrzydeł do realizacji dalszych marzeń, że coraz mniej jest dla nas nieosiągalne. Bardzo się uzupełniamy i tworzymy świetny duet, szczególnie w pracy. Wiem, że możemy podbić cały świat i tak też będzie. Wsparcie najbliższych naprawdę dodaje skrzydeł.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

podziel się:

Pozostałe wiadomości